1. Jak przyznawali ludzie mający z GROMEM coś wspólnego - o akcjach GROMU publika dowiaduje się z dużym opóźnieniem albo wcale. Publika wie że byli na Haiti, że szperali po byłej Jugosławii, że byli w Iraku. Myślę, jako osoba nie mająca z tym środowiskiem żadnego kontaktu, że publika wie o najwyżej 30-40% akcji, z ograniczeniem do ich miejsca i jakichśtam informacji o celu.
Skąd ty zatem wiesz dokładnie jakie akcje/misje GROM wykonywał, jakich nie wykonywał i gdzie ma "ze względu na ograniczenia formalne" ( które, w odniesieniu do jednostki której zdarzało się działać na obcym terytorium bez formalnego wypowiedzenia wojny czy nawet informowania obcego państwa o wysłaniu GROMU - są minimalne ) znikome doświadczenie - kompletnie nie wiem
2. Z całym szacunkiem - kiedy ty 18 lat temu wypełniałeś w Aubagne testy, mając za sobą służbę w Wojsku Polskim, to były zupełnie inne czasy ( 1991 rok, o ile dobrze liczę ). Metodyka szkolenia Wojsk Polskich, szczególnie jednostek specjalnych ( w.g. oficjalnych danych GROM powstał w połowie 1990 r. ) była "ociupinkę" inna niż teraz.
Nawet gdyby zatem przyjąć że metodyka szkolenia i weryfikacja wstępna kandydatów w bloku wschodnim były o kant dupy rozbić a w Francji cacy, to i tak mieliśmy 20 lat do nadrobienia braków.
3. Nie wiem o jakim okresie werbunku do Legii piszesz, ale z tego co wypowiadały się osoby kompetentne w temacie czasy kiedy przyjmowali 1 na 30/40 to już daleka przeszłość. Nawet Gino wskazywał że u nich weszło więcej.
Więc nawet jeśli przyjmiemy że to jest 2 na 40, to i tak nie ma porównania z "przelicznikiem przyjętych" w GROMIE, tylko różnica jest taka że do Legii "materiał" biorą z ulicy, a do GROMU - wiadomo.
Więc o ile ze względów "anatomicznych" różnic nie ma to są one z innego powodu - różnej jakości "materiału wstępnego" ( no chyba że uważasz że x lat doświadczenia wojskowego/policyjnego w wersji AT można zastąpić wiedzą przekazywaną w parę miesięcy gościowi z ulicy
) i różnego poziomu wejściowych wymagań ( GROM - wyższe, Legia - niższe, odzwierciedlone w współczynniku przyjętych na odrzuconych ).
4. W poziomie wyszkolenia ludzi z GROM i 2REP istnieją zatem znaczne różnice na korzyść GROM IMO co jest naturalną konsekwencją opisanych powyżej okoliczności.
Gdyby zresztą francuzi potrafili w takim tempie w jakim szkolą w Legii wytworzyć żołnierzy równie skutecznych jak GROMOWCY to podbiliby pół świata. Z jakiegoś powodu operatorów GROM jest 3/4 razy mniej niż ludzi w 2REP.
5. W w miarę zgodnej opinii naszych "sojuszników" w "wojnie z terrorem" - Amerykanów i Anglików - GROM to jest pierwsza światowa liga jeśli chodzi o służby specjalne. O francuskich jednostkach nikt od jakiegoś czasu takiego zdania nie ma, żeby nie powiedzieć gorzej ( stary dowcip o ilości biegów wstecznych w skrzyni francuskiego czołgu ).
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2009-05-18 00:54:22