Morales - 15/10/5 by WODYN, aktualna fotka str. 108

to jest modlitewnik Wodyna

tak

tylko ze to byla pierwsza proba Jarota z tym cwiczeniem

modyfikacje:
-kleczysz obok ławki a nie za nią
-w ramach oszukiwania [obowiazkowego] przed oderwaniem hantli od ławy ruszasz bark delikatnie do przodu, a w trakcie ruchu delikatnie do tyłu zeby przebrnąć martwa strefe ruchu
-po wykonaniu zalozonej liczby powtorzen natychmiast wstajesz i z ta sama hantla wykonujesz high pull jednoracz, co przy okazji dowali tez nieco barki

-pomiedzy seriami nie ma odpoczynkow, tyle co hantle zmienic w progresji no i reke L-P-L-P .. itd

-uginanie nog zrob takim samym systemem, tzn jednonoz i bez przerw [po lub przed "ModWod" gdyz nie ma czasu na superserie]

kazde z tych cwiczen zajmie tylko chwilke , ale powinno nieco zmeczyc

Jutro niestety nie będę w stanie zrobić treningu. Muszę oddać dla kogoś krew i pewnie będę za słaby. Poza tym żonka mnie poprosiła, żebym odpuścił i ten jeden raz jej daruję
Do treningów wracam w piątek po świętach.




jeszcze jedna fotka pleców.


Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-04-09 21:26:10

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-04-09 21:26:28

fotka ma cos w sobie, ale do wiosłowanka sie przykładaj
w poniedziałek czy kiedy tam pojdzieszz zrob "piątki" a nie 15tki, po prostu przesuwasz trening na pozniej


we wtorek w zasadzie powiniebn byc szczyt mocy




taa

wiosłuj i podciagaj sie na drazku



i MC tez dowal

jak beda podstawy to se zapodasz priorytet na plegara, czywiscie taki zeby bary ostro styrac przy okazji

Dni świąteczne to oczywiście odpoczynek.
I... mały wypadek. Wczoraj wyciągałem kawałek lustra z przedramienia - żona prawie zemdlała, bo sporo krwi się polało . Rana nie duża, centymetrowe rozcięcie ale za to głęboka do kości i boli. Dzisiaj już lepiej, ale wczoraj prawie dłonią nie ruszałem. W piątek chciałbym na siłownię pójść, zobaczymy czy dam radę.
Z żarciem trzymałem fason, jadłem w miarę normalnie. Czyli fura jajek, gołąbki, sałatka, wołowina i różne takie. Z alkiem nie przeginałem, wypiłem w tym czasie 3x łyski z wodą.
No i po świętach.

Witam po świętach, mam nadzieję że ta usterka nie wstrzyma siłowni. Życzę gojenia.

nie ma to jak sie pochlastać

co jest?
smarzysz sie w piekle za niedotrzymanie warunkow paktu?

Nie, leczę kontuzję. Nie idę do piekła
Rozcięcie przestało już boleć przy wysiłku więc jutro wracam na siłownię. Tak na prawdę to chciałem w środę wrócić, bo mam teraz do zrobienia 5-tki i wtedy wypszłyby mi 15-stkiw piątek i 2 dni przerwy po nich. 15-stki najgorzej znoszę i myślałem że fajnie by było mieć po nich dzień więcej na regenerację.

Zmieniony przez - Morales_37 w dniu 2009-04-19 07:44:09

ale prawda jest taka ze po 15tkach najszybsza regeneracja hehe

Zmieniony przez - WODYN w dniu 2009-04-19 18:10:25