Zmieniony przez - Tentotrix w dniu 2009-03-24 14:09:15
...
Napisał(a)
Witam.Jestem ciekaw jak według Was wyglądała by walka na ulicy ..powiedzmy BJJ(my) vs koleś trenujący tajski lub nie trenujący nic.Podobno BJJ jest dobre do solówek , więc o ile jeszcze mogę sobie wyobrazić sprowadzenia do parteru to juz potem nie jestem wstanie...co dzieje się w parterze?zakładamy kolesiowi dziwgnie/duszenie i trzymamy aż przyjedzie i zgarnie nas policja?:P Jak to ma wyglądać według Was?
Zmieniony przez - Tentotrix w dniu 2009-03-24 14:09:15
Zmieniony przez - Tentotrix w dniu 2009-03-24 14:09:15
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
dobre, dobre... A policja wiesz co zrobi? Zaprosi i Ciebie i duszonego do bryczki, a Ciebie uzna za winnego. Czemu? Noo... przecież nie ma świadków, bo Ci nagle gdzieś zniknęli, a sytuacja była widoczna- dusiłeś bezbronnego.
Jesli już chodzi o walkę na ulicy, to daruję sobie teksty typu "ucieczka jest najlepsza", bo to zapewne wiesz. jeśli już miałbym osobiście bjj zastosować, to przeciwnika rzucić na glebę i spieprzać. Jak się nie da, to trochę dźwigni, żeby wiedział co jest grane, po czym znowu na glebę i spieprzać. Nic nie dało rady? No to trzeba szybciej spieprzać:P
Jest też taka możliwość, że lejesz kolesia (możesz go lać nawet po mordzie siedząc mu na klacie i nogami przytrzymując nogi), a tu nagle jego kolega z bramy i boom! Kop na twarz.
A więc dzieci jeszcze raz- spieprzać!
Jesli już chodzi o walkę na ulicy, to daruję sobie teksty typu "ucieczka jest najlepsza", bo to zapewne wiesz. jeśli już miałbym osobiście bjj zastosować, to przeciwnika rzucić na glebę i spieprzać. Jak się nie da, to trochę dźwigni, żeby wiedział co jest grane, po czym znowu na glebę i spieprzać. Nic nie dało rady? No to trzeba szybciej spieprzać:P
Jest też taka możliwość, że lejesz kolesia (możesz go lać nawet po mordzie siedząc mu na klacie i nogami przytrzymując nogi), a tu nagle jego kolega z bramy i boom! Kop na twarz.
A więc dzieci jeszcze raz- spieprzać!
"Człowiek wygrywa walkę, nie pas!"
"Nie drażnij małych pszczół, bo zwrócą się na Ciebie z siła smoka"
...
Napisał(a)
Zależy Duszenie ja bym przytrzymał aż by stracił przytomność, do dominującej pozycji bym dążył żeby bo z niej okładać, a dźwignie można dociągnąć... ale to tylko w wyjątkowych okazjach, a tak poza tym SW raczej nie ćwiczy się po to żeby walczyć na ulicy
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Jak to "raczej nie ćwiczy się po to żeby walczyć na ulicy"?
To po co się ćwiczy ... ???
Odnośnie tematu to najlepsze są duszenia, dźwigni raczej nie przeciągniesz, sam będziesz się bał ...
To po co się ćwiczy ... ???
Odnośnie tematu to najlepsze są duszenia, dźwigni raczej nie przeciągniesz, sam będziesz się bał ...
My baby shot me down ...
...
Napisał(a)
więc o ile jeszcze mogę sobie wyobrazić sprowadzenia do parteru to juz potem nie jestem wstanie...co dzieje się w parterze?... Jak to ma wyglądać według Was?
Ja tam bym go parę razy sweepnął, ze dwa dosiady, boczna, wpięcie za plecy i ogłosił bezdyskusyjne zwycięstwo na punkty.
Ja tam bym go parę razy sweepnął, ze dwa dosiady, boczna, wpięcie za plecy i ogłosił bezdyskusyjne zwycięstwo na punkty.
...
Napisał(a)
parter na ulicy to dosc glupi pomysl bo po pierwsze podloze (asfalt, kostka itp.) to nie mieka mata, a po drugie bedac w parterze nie spieprzysz jak nadciagnie jakas pomoc albo nawinie sie przechodzacy obok bohater lub policja.
jesli zalozysz komus dzwignie to musisz mu to cos zlamac no bo zaden kozak nie odklepie ;P (trwale uszkodzenie ciala, odpowiedni art. kodeksu karnego), przydusisz pijanego to moze umrzec dlawiac sie slina lub pawiem.
ogolnie to nie warto sie bic na ulicy z nieznajomymi bo tak na dobra sprawe nie ma po co, i tak zaden z was nie wyciagnie z bojki zadnych wnioskow, a tylko mozna spartaczyc sobie zycie bo przez minute byles samcem alfa.
jesli zalozysz komus dzwignie to musisz mu to cos zlamac no bo zaden kozak nie odklepie ;P (trwale uszkodzenie ciala, odpowiedni art. kodeksu karnego), przydusisz pijanego to moze umrzec dlawiac sie slina lub pawiem.
ogolnie to nie warto sie bic na ulicy z nieznajomymi bo tak na dobra sprawe nie ma po co, i tak zaden z was nie wyciagnie z bojki zadnych wnioskow, a tylko mozna spartaczyc sobie zycie bo przez minute byles samcem alfa.
They are the weakest, however strong, who have no faith in themselves or their own.
...
Napisał(a)
Chcesz sie grzac na ulicy idz na mma i przede wszystkim na siłke bo nie trzeba za bardzo myślec.
Świetny temat. !
Świetny temat. !
**
...
Napisał(a)
a po grzyba parter? bjj to nie tylko parter. dobre podcięcie i nie trzeba dusić/łamać. tylko to trzeba trenować, a nie kwękać, że bjj to tylko gleba.
1
...
Napisał(a)
maly suplesik powinnien rozwiazac problem ostatecznie....
PROUD TO BE STEROIDS FREE
trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze
...
Napisał(a)
Tentotrix jeżeli chcesz ćwiczyć zmyślą o tym, żeby być podwórkowym zabijaką i samemu prowokować to lepiej nie ćwicz wcale. Jeżeli tak jest to życzę Ci żebyś trafił kiedyś na mocniejszego od siebie i żeby ostudził ci trochę zapędy.
...
Napisał(a)
dusisz do nieprzytomności i s******lasz
Poprzedni temat
Agnieszka Wieszczek wyróżniona nagrodą Fair Play PKOL!!!
Następny temat
MT + Silownia na mase
Polecane artykuły