Blog / Pereziusz / Droga / Meta str.12 / Foty str.23

Perez ja tego nie próbowałem ale krzych666 poleca kupić sobie łańcuch który wytrzyma min 120kg i do tego dwia zakręcane oczka i już masz super pas do ćwiczeń - z tym że nie testowałem tego ale brzmi rozsądnie - plecak to maks 30kg wsadzisz i to sie zastanawiasz czy zaraz sie nie rozpieprzy w mak.

heja
co do podciągania się z obciążeniem to ja robiłem tak:
zakładałem pas do podnoszenia ciężarów,do niego łańcuch a na końcu łańcucha obciążenie w postaci jednego talerza np:15kg.
(pas nie był mocno ściśnięty,obciążenie wisiało swobodnie na łańcuchu,żeby nie obijało się trzymałem talerz między nogami.
co do pompek to używałem plecaka,do którego wkładałem worek z piaskiem z początku było to tylko 10kg.aż dotarłem do 40kg.,ale było to niezbyt wygodne i kilkukrotnie musiałem wzmacniać plecak bo się psuł.(przy wykonywaniu pompek trzeba odpowiednio rozmieścić ciężar żeby nie obciążyć zbytnio dolnego odcinka pleców.)
pozdro

Domator

Poszło 5 obwodów. trening bardziej taki intuicyjny aniżeli poukładany, z 10 kg potrafiłem się podciągnąć 10 razy , w sumie liczyłem na więcej no ale trudno :/

podchwyt 10 razy +10kg
pompki na jednej ręce
przysiady na jednej nodze

podchwyt 9 razy +10kg
pompki
brzuszki skrętne

podchwyt 10 razy bez obciążenia
pompki z nogami na krześle
odwrotne pompki na krześle (to na triceps)

nachwyt 8 razy
pompki
prostowanie nóg leząc (to na brzuch)

5 obwód nie pamiętam w podobnej kolejności ale co dokładnie to nie wiem :D:D


+10kg drążek

Po treningu

Dzisiaj już po treningu. Godz przed 5 pobudka godz po 5 pierwsze sprinty. Wstałem herbate słodką wypiłem i jabłko coby zająć żołądek podczas biegu .

Wziąłem ze sobą metr i nad sanem wyznaczyłem dystans 11m. I w ciągu 1,05 min. Tak jak mówił Knife sprint na linii obrót i sprint w druga strone
Pierwsze podejście 18 takich sprintów
2 min przerwy
Drugie podejście 17 takich sprintów

No a potem pobiegłem sobie 12 km. Z tym że można to podzielić na odcinek do ok 8,6-8,7km i dalej do 12km. Bo te pierwsze kilometry szczególnie pierwsze 4km totalny brak mocy, nawet nie bieg tylko trucht ledwo co z nogi na noge przechodziłem, bardzo wolne zamulaste tempo. A na 8,6-8,7 km organizm , chyba się upomniał że mało co nie zaśnie z tym tempem zaraz, i jakby podświadomie nogi same bez żadnego bólu czy podwyższenia oddechu przyspieszyły. Mimo to czas bardzo słaby 1,20. W sumie tak na ledwo co dotruchtaj i dosraj może przebiegłbym kilknaście km, ale wole przynajmniej 10km szybszym tempem biegać, więc mógłbym dołożyć 1km bo miałem w planach, ale pamiętałem o tym ze im szybciej dołoże tym szybciej spotka mnie zastój tak więc odpuściłem sobie jeszcze.
Pozdro

Ranny z Ciebie ptaszek Perezjusz Nie mialbym mocy zeby biegac z rana i pewnie wrocilbym do dou po pierwszym zestawi sprintow


MOC z Toba

żeby te 12km lepiej poszło to byłbym zadowolony ;]

Perez, solidaryzuję się z Tobą i też wstaję o 5 rano. Ale ja wstaję, żeby sobie żarcie do pracy zrobić

to o której trzeba już byc w łóżku zeby wstac tak szybko i życi jeszcze??

a nie wiem różnie bywa jak o 22 to się wyspie a czasem po 23 to sie nie wyśpie ;] :/

Też wstaję o 5

ogólnie to respekt dla Ciebie