Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
No tak jak napisałeś, przerwy ok. 45 sekund także zrobić trening w 35 minut to nic trudnego. Spałem 9 godzin, co uznaję za plus Brzydka pogoda, także na zakupy a potem na siłownię. Może będą jakieś filmiki z treningu.
O dziwo rano na czczo, na wadze zamiast mniejszej wagi pokazało się ... 70,6kg, I tak niezły wynik
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
Wiem Wuchta, z tym, że to jest trening dynamiczny. Przy ćwiczeniach, w których podnoszę większy % maksymalnego ciężaru przerwy są dłuższe. W przypadku tych przysiadów no to gdybym miał czekać 2 minuty, to bym się nawet nie zmęczył.
A te 400g t0 dziwne, bo skoro ważyłem w ciągu dnia 70,2kg a po nocy +400g no to heh.
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
Poniedziałek treningowy
samopoczucie przed: fajne. Spałem 9 godzin po czym ruszyłem na miasto. Zepsuł mi się telefon także musiałem kupić inny. Ogólnie wyluzowany i fajnie jest wrócić do domu
posiłek przedtreningowy: zjadłem talerz rosołu + taki kotlet mielony w waflu obtaczany płatkami owsianymi + dwa kotlety z piersi z kurczaka
czas trwania treningu: 17:20-18:20(dużo ludzi do jednego stanowiska i długie przerwy niestety)
Trening dynamiczny WL - 6x3(70kg)
Poszło bardzo lekko i sprawnie, choć coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że będę musiał robić porządny mostek, bo to co teraz robię, tak się nie powinno nazywać. Z WL będzie filmik niebawem
Wyciskanie z dechą 10cm - 2x5(75kg)
Niby więcej niż na poprzednim treningu, a jakby dużo lepiej. Nie miałem właściwie żadnych problemów. Też będzie pokazane na filmiku jak to robię, decha pod koszulką
Brzuszki na skośnej!!!ZASTĄPIŁEM JEDNĄ SERIĄ BRZUSZKÓW Z NOGAMI POD DRABINKAMI - 1x30
Olałem brzuch, bo po prostu nie miałem na brzuch ochoty, po niedzielnym treningu nadal czułem, że boli. No a ławki skośnej nie chciało mi się kombinować, bo jako takiej na tej siłowni nie ma
Wyciskanie wąsko, łokcie blisko tułowia!!!NEW!!! - 4x10(60kg, 70kg, 70kg - jedno z pomocą qmpla, 3powtórzenia na 70 i reszta z przerwami na 60kg)
Nie wiedziałem od jakiego ciężaru zacząć. Zacząłem od 60kg ale było za lekko, potem te 70 które do 3 serii było ok. W 4 już nie dałem rady, taka pompa, że nie mogłem podnieść na kilka cm normalnie. Na następnym treningu zrobię z 65.
DODATKOWO:
Wiosłowanie Pendlaya - 5x5(85kg)
Chciałem to pokazać na filmie, ale aparat padł. Ogólnie poszło dobrze, bez problemów. Muszę jeszcze popracować nad techniką
posiłek potreningowy: ten kotlecik w płatkach owsianych + jeden devolaj(a **** wie jak to się pisze ) + farsz do devolaja
samopoczucie po: na tricepsie pompa straszna, było miło. Ogólnie fajnie. Pogadałem z qmplem jednym i drugim, ogólnie atmosfera spoko. No i to by było tyle. Teraz trening w środę.
Filmiki wrzucę za jakieś 20 minut, może trochę więcej.
WL
Z dechą
Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-22 23:29:16
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
Wiesz, jak jest 6 osób do jednej ławki i stojaków, gdzie ja robiłem 8 serii na płaskiej + 4 wyciskania wąsko to to musiało trochę zająć A waga tak jak pisałem wcześniej, 70,6 kg Przed świętami
Takie były cele na ten plan:
Przysiad: 145kg
WL: 115kg (ewentualnie 120)
Martwy: 190kg
oczywiście przesadziłem, choć będę nadal walczył o jak najwięcej kg. Zostały 4 treningi na SQ, WL, i 5 na MC. Realne cele to:
SQ: mam 125, gdzie mogłem jakieś 127,5kg lub 130, dlatego cel do końca to nadal 145 kg
WL: tu nie idzie zbyt dobrze i myślę, że 105 to już będzie maks, choć może dam radę na 110.
MC: jest 155, cel był wysoki, teraz myślę, że jakieś 180kg wyciągnę, choć będzie niezwykle ostra walka o te 190kg.
To tyle.
Zmieniony przez - KingCold w dniu 2008-12-23 11:41:05
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
Chciałbym dużo więcej, ale czasami chcieć nie wystarczy, aby móc. Najważniejsze, abym wystartował w swoich pierwszych zawodach i nie spalił się od początku. Jeżeli pójdzie ok, to być może późniejsze zawody będą już wypadały coraz lepiej i będę silniejszy z treningu na trening. Za tydzień w piątek robię maksy w MC także jestem ostro na nie nastawiony Dodatkowo w środę przed sprawdzianem w MC mam docisk na maksa. Alleluja i do przodu, ja nie mam przerwy w okresie przedświątecznym, jak większość osób, a szkoda. Pozdro i dzięki Wuchta za słowa otuchy
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
34 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
5944
Wigilijny trening środowy trening przełożony z piątku, bo święta
samopoczucie przed: świątecznie Rano wstałem, zobaczyłem co dostałem. Trochę słodyczy czeka na mnie w reklamówce ale nie tykam jak na razie. Ogólnie fajnie, choć trening dość rano.
posiłek przedtreningowy: kanapki z serem i keczupem, po prostu nie miałem siły rano czegoś robić, a dzisiaj wigilia więc raczej mięsa nie mieliby mi ochoty dać
czas trwania treningu: 10:00-10:30
Trening dynamiczny
MC - 9x1(100kg)
Wszystko będzie pokazane na filmikach, które mam zamiar tu umieścić. Ogólnie bardzo luźno.
Dynamiczne wznosy barków ze sztangą - 2x8(80kg)
Lżej niż na poprzednim treningu. Ogólnie na luzie i także do obejrzenia na filmiku
MC o prostych nogach - 3x10(80kg)
Wyjątkowo jakoś brak zmęczenia po tym ćwiczeniu, na następnym zostanę na tym samym ciężarze, gdyż będę bił rekordy w MC, a na ostatnie 3 treningi zapodam 85kg. Filmik ...
Też nad wyraz łatwo poszło, dużo łatwiej niż na siłowni w OLN. Ostatnie powtórzenia z nóg, ale i tak bardzo zadowolony.
ZAMIAST SPIĘĆ NA MASZYNIE
Spięcia w leżeniu 2+2(na prawie płasko + kąt ok 70 stopni kolana)- 4x30
No jak to brzuch, złapał chwilowy ogień w brzuchu, ale ujdzie
posiłek potreningowy: jeszcze będzie Zaraz idę jeść sałatkę
samopoczucie po: poszło i tyle. Dziś totalny light i tak aż do niedzieli, w niedziele siady, potem w poniedziałek ława i aż w piątek bicie rekordów w MC.