Bolek, Perez Rasper, dzięki.
Dzisiejszy dzień
Dieta
Śniadanie - żytni pełnoziarnisty + jajka gotowane + garść orzechów
Drugie śniadanie - WPC + garść pestek
Przedtreningowy - kurak + ryż brązowy
Potreningowy - banan bezpośrednio po treningu, po powrocie do domu kurak
Kolacja - twaróg półtłusty + kielon oleju lnianego.
Oprócz okołotreningowych w każdym posiłku są warzywa.
Trening
Siady - 12x70kg, 12x80kg, 10x90kg, 8x100kg
Podciąganie na drążku - 8x, 8x, 6x + 2x oszukane
Pompki na poręczach - 12x, 9x, 8x
Martwy ciąg - 10x70kg, 8x80kg, 6x90kg
Wyciskanie na płaskiej ławce - 10x50kg, 8x60kg, 6x60kg
Wyciskanie żołnierskie - 8x30kg, 8x35, 6x35 + 2x oszukane
Wrażenia
Siady na samej sztandze idą dobrze. Robię je z lekkim zapasem, nie mam ochoty robić maxów, bo nie mam żadnych zabezpieczeń. Może i wstanę z ciężarem 120 czy 130kg, ale nie mam ochoty tego sprawdzać w obawie przed kontuzją. Siady to ćwiczenie które niezmiennie daje kopa. Czuję się zmasakrowany po ostatniej serii
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
. Podciągnięcia na drążku i pompki na poręczach idą coraz lepiej, szczególnie po poręczach czuję się spompowany. MC to dla mnie tragedia. Średnio lubię to ćwiczenie, w dodatku odbiera mi ochotę na więcej. Dzisiaj po MC musiałem chwilę odpocząć, jak zwykle
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
Klatka i barki na końcu treningu, organizm już mocno zmęczony, szczególnie po siadach i MC. Tak na prawdę leję na to ile wycisnę na płaskiej. Ważne, że robię to na maxa i cisnę ile w danym momencie jestem w stanie. Barki to niezmiennie mięsień, który notuje najsłabszy progres. Robię go na końcu, bo to najmniejsza grupa.
Po treningu czułem się masakrycznie. Nie wziąłem dziś carbo, więc nie było się czum docukrować
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
Ale wytrzymałem do końca ciężki trening, więc pewnie sobie już carbo podaruję.
A teraz zmiany.
Postanowiłem, że będę robił trening siłowy 3x w tygodniu, 2x HIIT/Aero w DNT. Więcej treningów, co oznacza, modyfikację. Postanowiłem podzielić swoje FBW, nie wiem jeszcze czy ułożyć sobie 2 plany czy 3. Zobaczymy. Jeden z tych planów to na pewno mój dzisiejszy trening. Na pewno w żadnym z treningów nie zrezygnuję z siadów, drążka i poręczy. Będę kombinował przy wyciskaniu - będę robił zamiennie płaska-skos. MC będę może robił zamiennie z wiosłowaniem sztangą, wyciskanie żołnierskie zamiennie z podciąganiem sztangi do brody. Jak to posklejam, to wrzucę swój plan.