Szacuny
33
Napisanych postów
10257
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
42828
Oj... Wbrew pozorom przysiady ze sztangą to najbezpieczniejsza ich forma. Maszyny narzucają nienaturalny ruch, który szkodzi kolanom. I to jest pierwsze ćwiczenie.
Pompki, drążek - super ćwiczenia. Tak trzymać.
Martwy ciąg - dawaj max po 8 powtórzeń w serii. Przy większej ilości się zajedziesz... Odkładasz na podłogę za każdym razem?
6, 7, 8 - niedobrze (szczególnie 6), zamiast tego dajesz wyciskanie stojąc i wiosłowanie sztangą.
9 - też lepiej nie używaj maszyn - najlepsze są wszystkie ćwiczenia w zwisie.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wiem, że 6 niedobrze. Zluzowałem trochę, bo nie miałem siły po martwym. W martwym nie odkładałem na ziemię, ale robiłem pełen zakres ruchu.
7 to rozumiem, że wyciąg powinienem na sztangę zamienić. Ale czemu 8 Ci nie pasuje?
Na brzuch nie chciało mi się robić skłonów na ławce, byłem tak zarżnięty że nie miałem już sił.
Szacuny
33
Napisanych postów
10257
Wiek
43 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
42828
W martwym ciągu (jak sama nazwa wskazuje ) chodzi o to, żeby brać z ziemi "martwy" ciężar i nie "odbijać" jej od podłoża. Odkładasz sztangę na ziemię, rozluźniasz mięśnie i podnosisz następny raz.
8 - a w sumie jak chcesz...
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-11-27 23:08:33
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie odbijam, sztanga nie dotyka podłoża. Do tej pory nigdy nie robiłem martwego ciągu i nie wiedziałem, że za każdym razem się kładzie sztangę na ziemi. Na następnym treningu tak zrobię.
Dzięki.
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
To my z rodzicami rok wcześniej nie dojechaliśmy na Sylwestra, bo takie zaspy były ze pociągi przestały jeździć, a ponieważ zdążyliśmy wylądować w Wejherowie i ani w te ani we w te, to spędziliśmy noc w wiezieniu , bo tam ludzi przygarniali na noc
He he w 81` drogowcy nie musieli się starać bo czołgi ubijały śnieg na asfalcie
Szacuny
33
Napisanych postów
5537
Wiek
53 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47895
Plan przeciazony moim zdaniem...
Zrob, tak jak w stadarcie FBW. 3-4 cwiczenia bazowe po 3 serie i 3-4 dodatkowe, po 2 serie.
Przysiad na zmiane z MC, bo sie zajedziesz(co juz odczules troche....
To samo z dipsami, jesli robisz trzy serie, to po co jeszcze katujesz klate na skosnej ?
Wiecej nie znaczy lepiej...
Szacuny
33
Napisanych postów
5537
Wiek
53 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
47895
No, tak...
Jak juz MC i siad w jednym , to rzeczywiscie jakies sciagania, lawki bym sobie odpuscil...
Trening nie mniej hard corowy i sam robie mniej wiecej to samo...
Na zmiane:
Siad/MC
Military Press (stojac/siedzac)
Plaska/Dipsy/skos
Wioslowanie (sztamgietka/sztanga)/podciaganie Cos na bic, tric (po 2 serie)
Lydki, brzuch i do domu...
Reszta, to rzezbienie dla malolatow...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie czuję się gorzej niż po obwodówce, więc trening dobry. W czasie samego treningu najgorszy moment przychodzi po MC, bo pary brak. Ale do tego też się przyzwyczaję. Do puki będę miał wyniki na takim zestawie nie będę nic zmieniał. Poza tym trening siłowy mam tylko 2x w tygodniu, więc marne szanse na to, że się zajeżdżę, więc robię tyle, na ile mi pary starcza.
BTW, na koniec treningu znowu nie miałem siły na aero
Obliques, ja pamiętam ten śnieg po pas, bo w nim były wydeptane tunele , z boku były ściany śniegu. A w 80 roku mieszkałem właśnie w Wejherowie