Smotruchos/Blog/Spełnianie Marzeń

No co do tytułu to prawda.
Chciałbym "jakoś" wyglądać i mieć "jakąś" siłe.
Od przyszłego tygodnia jade z koksem.
A diety nie moge utrzymać bo jej nie mam i nie będe mógł mieć

Pozdro

To odpuść siłownię. Bez diety nie ma sensu.

Pozdro.

Kto jeszcze tak twierdzi jak rado?

Ja bez diety chodziłem na siłownię z 5 lat bez w zasadzie żadnych efektów. Szkoda gadać. Nie miał mnie kto douczyć, a internet wtedy to było takie coś, na co można było chwilkę popatrzeć na lekcjach informatyki. Gdybym wtedy wiedział tyle, co teraz, już dawno wyglądałbym tak, jak chcę.

radosuaf-co ty mu gadasz...

ja nie mam diety i jakoś daje rade....

a ty smortuch nie wymiękaj nie masz jakiegoś wielkiego stażu żebyś miał sie załamywać....kiedyś ci pokaże fotkę jak zaczynałem to może cię zmotywuje a jeśli rzucisz siłkę to dla mnie jesteś cienias

Każdy ma inne doświadczenia. Każdy ma inny organizm. W moim przyapdku to się nie sprawdziło. I tyle.

Pozdrawiam.

Ahh ,znajde sobie jakiś "fajny" plan i będe dalej ćwiczył.
Potraktuje to jako przyjemność ,a nie jako "spełnianie marzeń".
Teraz i tak mam wymuszoną przerwe bo mam kontuzje lewego nadgarstka.
Musze się z tym przejść do lekarza.

Zdecydowałeś już, jak będzie wyglądał nowy trening?

Jeszcze nie ,a masz jakąś propozycje?

Oczywiscie, ze mozna cwiczyc bez specjalnie zoptymalizowanej, pod katem silowni diety, nie bedzie sie mialo takich wynikow jakie mozna by miec, ale tez beda jakies efekty.
Po prostu osiagniesz tyle ile dasz rade w takich warunkach, znalam chlopakow chodzacych na silownie i nikt z nich nie mial "diety" i widac bylo, ze cwiczyli i mieli jakies wyniki.
Twierdzenie, ze mogli by lepsze jest truizmem. Nie kazdy musi.
Cwicz tak jak cie to bawi


Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-06-26 08:41:03