Szacuny
28
Napisanych postów
9543
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
61854
Można jak najbardziej uklęknać szerzej na kolanach. Teoretycznie im szerzej tym bardziej prostowniki bioder pracują, ale najlepiej samemu poeksperymentować jaki rozstawm nam najbardziej wchodzi
Szacuny
10
Napisanych postów
12037
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
51295
Sene - tak z kolanami muszę uważać, mam nadzieję , że w tygodniu uda się wykonać półruchy ze sztangą trzymaną z przodu. Muszę wznocnić czworogłowe oraz dwugłowe aby w ciągu notować kolejną progresję.
Szacuny
28
Napisanych postów
9543
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
61854
Nie wiem jaki rodzja kontuzji kolana masz. Ale jeśli boli Cię od zwykłego przeciążenia to ja bym spróbował na Twoim miejscu w taśmach. Może niezbyt wygodne i przyjemne wiązać się co trening do każdej serii ale jeśli może pomóc to czemu nie
Przysiad - +5kg – przyznam,że specjalnie za ciężko nie było.Na pewno jest to też zasługa odpowiedniej dynamiki i dobrego odbicia.Nie zabrakło odrobiny chaosu zwłaszcza w pierwszej serii ale kolejne serie szły już pewnie i bezproblemowo.
Wolne siady z odbiciem – w końcu mam filmik z tego ćwiczenia więc można ocenić czy robię je dobrze czy źle.Tutaj najlepiej widać,w zwolnionym tempie, jak wygląda moja walka z techniką.Do pewnego momentu wszystko idzie poprawnie ale kiedy uda są prawie równolegle do podłogi to kolana uciekają do przodu a dół grzbietu się zaokrągla. Wciąż brakuje rozciągnięcia dwugłowych. Patrząc na wcześniejsze filmiki to wydaje mi się, że jest postęp w technice. Niewielki ale chyba jest.Rozciąganie też chyba pomaga. Bez problemu udaje mi się zejść w tył a potem w dół.Zdaję sobie sprawę,że doszlifowanie techniki zwłaszcza w dolnej części ruchu zajmie jeszcze jakiś czas.Na to pracuje się miesiącami.
Pierwszą serię zrobiłem metodą sumo.Przy pierwszym powtórzeniu nie zszedłem na odpowiednią głębokość.Przy drugim kiedy tylko doszedłem do odbicia to poczułem taki ból w biodrze,że mi w oczach pociemniało. Sumo-siady,nawet wolne i z niedużym ciężarem nie są dla mnie!
Uginanie nóg - +2,5kg – czułem mocno dwugłowe po czwartkowych ciągach.Nie dałbym rady wymęczyć 8 powtórzeń więc zmniejszyłem do 6.Z wysiłkiem ale poszło.
Przysiad – nogi zmęczone po sobocie to i lekkie siady wydają się cięższe.Starałem robić się wolniej niż zwykle by jak najbardziej kontrolować ruch w momencie,kiedy uda znajdują się mniej więcej równolegle do podłogi i schodząc niżej.Czuć jeszcze,że grzbiet pracuje.To powoduje,że mimo usilnych starań plecy lekko się zaokrąglają i przy wstawaniu muszę dodatkową energię przeznaczać na pchanie sztangi plecami w górę. Ale nie narzekam.Wszystko można poprawić konsekwencją w treningach.
Przywodziciele - + 5kg – ciężko już się robi na takim ciężarze.Powoli się i tak ciężar kończy bo na maszynie jest 145kg obciążenia.
Biceps – czas najwyższy reanimować mocno zaniedbywaną ostatnio partię ciała.Leciutko na początek.
Unoszenia – w końcu odpowiednie obciążenie żeby poczuć barki.
Tym razem bez filmików ale taką wiadomość mam. Udało mi się umówić na darmową sesję 30 minut z trenerem-specem od rozciągania. Obiecał mi pomóc w sprawie opornych dwugłowych i grzbietu.Może wkrótce skończą się moje problemy z fatalną techniką siadu
Dziś i jutro obiecuję odwiedzić i uzupełnić wpisy w Waszych dziennikach.
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie