TEN-SHIN / Dziennik (TS)/ Trojboj Silowy - metoda 6x6

siady ładny ciężar, ale nie będe powielał wypowiedzi wuchty też mnie lekko zabolały kolana, ale wiesz, jak to poprawić.

czekam na filmik z wyciskania damskich sztangielek

Obejżałem filmiki i posty no i dobrze, że już nad tym pracujesz

No no 120 to jest już coś. W koncu siadami ławkę wyrażnie przegoniłeś Myślę, że kwestia głębszego zejścia i prostych pleców to kwestia rozciągnięcia. U mnie też już jest taki moment, że jak bardzo głeboko siądę to dól grzbietu się pochyla i zaokrągla.

Ten - Shin - musisz zadać sobie pytanie czy trenujesz kulturystycznie czy typowo siłowo pod przyszłe starty w zawodach? Jeśli pod zawody to faktycznie musisz głęboko schodzić i pilnować kąta. Co do siły klatki, niestety przeważnie tak jest , że jeśli siady i ciągi idą to klatka stoi w miejscu lub co po Sobie zauważyłeś lekko w tył. Nie przjmuj się tym tak niestety jest. Można to poprawić odpowiednią suplementacją (stacki, boostery, duże dawki BCAA, glutaminy itp) ostrą dietą, dbając o białko, węgle , tłuszcze. Siła również zależy od trybu pracy jaka wykonujesz jak długo odpoczywasz, jak długo śpisz. Może zbyt długo jechałeś na tym planie albo kiepski dzień.

Zrób przerwę kilka dni i jedziemy dalej.

Wydaje mi się TEN-SHIN że zbyt bardzo eksploatujesz sie tym planem 6x6 i dlatego klata stoi w miejscu... Zauważyłem ostatnio na sobie, że czasem warto jest lekko odejść od ścisłych założeń planu i np. skrócić cos, coś wywalić, czasem dodac jedna serie z maxem, atakować klatę różnymi bodźcami... Poradziłbym Ci też skos w dół. A poza tym to mimo wszystko bedę się spierał z wieloma ludźmi choc malo mam strasznie doświadczenia, żę zatryzmania sztangi we wszystkich seriacj są zbędne jak dla mnie. Przed zawodami, ewentualnie sprawdzianem mozna wykonac parę powtórzeń z zatrzymaniami ale tak ogólnie to siła lepiej idzie bez nich jak dla mnie Nic nie biorę ostatnio bo byłoby to wyrzucanie kasy w błoto (z różnorakich powodów m.in. niesystematyczność w treningach, drinking and inne) a siła idzie do przodu bo moje treningi są rwane i dokładam ciężąru intuicyjnie... Ostatnio ciekawostka była taka, iż na jednym z treningów na skosie w dół nie mogłem zrobić 3 powtórzeń ze 100 kg a na następnym tzn za 4 dni zrobilem 4 pewne powtórzenia w ostatniej serii. Przechodząc do sedna uważam że zbyt bardzo profesjonalnie podchodzisz do ciężarów. Loozu troszke dla organizmu i jedziesz z koksem pozdrawiam Ps. spróbuj następnym razem 5x5 Senegrotha według mnie ciekawy plan i skuteczny...

Zmieniony przez - Laska18 w dniu 2008-04-19 13:47:37

laska18 - Ale zatrzymując sztangę w seriach zasadniczych uczysz się poprawnej techniki Pozatym ja wolę zatrzymywać, bo trening jest trochę cięższy, ale potem jest coraz lepiej

Wczorajszy trening z powodów rodzinnych odbył się dzisiaj.Muszę przyznać, że niespecjalnie chciało mi sie iść ale plan trzeba skończyć!Na szczęście Spike się rozkręcił i ochota na ćwiczenie przyszła momentalnie Niestety nie bez przygód, do których ostatnio się przyzwyczaiłem ale trening nawet się udał.Tak było dziś:

Martwy Ciąg 80/8, 110/6, 130/4, 150/2, 160/1, 172,5/2,2,3
Dociąganie spod kolan 180/2 180/2 i 180/2(bardzo spod kolan
Drążek 3x6
Biceps sztanga 50/4x4
Brzuch - skłony klęcząc z linką wyciągu

Martwy Ciąg - +5kg - znów naszło mnie na eksperymenty.Chcę pokombinować z ciągami sumo które choć trochę odciążą dolną część grzbietu.Poza pierwszą serią rozgrzewek,którą zrobiłem na prostych nogach, pozostałem były robione metodą sumo.Średnio mi się to udaje choć jakoś bardzo ciężko nie jest.Znów najbardziej przeszkadzają spodnie,sztanga się o nie ociera i hamują ruch w górę trochę.Teraz trochę wyjaśnień.Pierwsza seria (sumo)172,5kg - zapomniałem z jednej strony założyć zacisk.Kiedy odkładałem sztangę na ziemię to talerze się rozsuwały na zewnątrz.Przy trzecim powtórzeniu były już tak daleko, że utrzymanie sztangi w poziomie okazało się niemożliwe i dałem spokój.
Przy drugiej serii zerwałem kawałek skóry pod odciskiem.Trochę krwi poszło,bolało jak diabli ale drugie powtórzenie dokończyłem.
Poszedłem po pomoc medyczną,czymś tam mi polali,takim lepkim i się moment zagoiło.
Do trzeciej serii podszedłem już klasycznie.Żadnego sumo.Niewygodnie sie robi,nogi mam jeszcze za słabe i poza tym musiałbym się uczyć od małych ciężarów tej metody.Pożyczyłem od kolegi paski na nadgarstki żeby nie ryzykować poważniejszego zerwania skóry na dłoni i...

www.video.google.pl/videoplay?docid=8221940300477061795&hl=pl

Jako bonus w ostatnim powtórzeniu piękny,klasyczny,techniczny "wózek"

Dociąganie - miałem robić 180/3x1powt ale czułem rezerwę siły więc poszło jak w wypisce.Sztangę miałem dosłownie 1cm poniżej rzepki kolanowej.W ostatniej serii stanąłem na 25kg talerzach więc było trudniej.Ze sporym wysiłkiem ale poszło

O reszcie już pisać nie ma o czym.
Jetem dość zajęty ale niebawem uzupełnię dzisiejszy wpis o kilka rzeczy.
Uzupełnię również braki we wpisach w Waszych dziennikach

TEN jak na moje oko za bardzo sie odchylasz do tyłu przy MC....ale niech Wuchta stwierdzi bo sie lepiej zna

Nie za bardzo technicznie Ci to wszyło, ale widzę że moc jest

Będę trochę na raty pisał w miarę możliwości czasowych więc proszę o cierpliwość
Russell - jeżeli z moimi kolanami byłoby coś nie w porządku to już bym sobie odpuścił.Zanim podejdę do dużych ciężarów, solidnie rozgrzewam stawy i rozciągam mięśnie.Stopniowo zwiększam obciążenie treningowe. Oczywiście będę pracował nad techniką bo poprawna technika to dłuższe cieszenie się treningiem+ kilka dodatkowych kilogramów do obciążenia.

Oride - nic dodać,nic ująć - jest co poprawić.Rekordy to nie wszystko

Senegroth - cieszę się że nogi ruszyły do przodu.Nawet kosztem ławki.Już na początku zakładałem, że największy nacisk kładę na rozwój siły nóg.Reszta na dalszym planie.
Faktycznie te zaokrąglanie grzbietu to może być kwestia rozciągnięcia.Ty siadasz w kostiumie,taśmach i pasie trójbojowym więc jest bezpieczniej

Wuchta - odpowiedziałem sobie na to pytanie w zeszłym roku - trenuję trójbój siłowy.Nie przejmuję się tym,że klatka chwilowo stoi w miejscu.Ważne że nogi do przodu! Odpocznę solidnie i klatka kiedyś musi ruszyć!Jeszcze zadziwię Was i samego siebie
Stacki sobie daruję na jakiś czas - udaje mi się zrobić siłę bez tego.Glutamina i BCAA będą w mojej stałej suplementacji.
Klatkę po prostu zajechałem na planie FBW 15-10-5.Były treningi do upadku,nieraz 2-3 z rzędu.Poza tym był tylko tydzień odpoczynku między FBW a obecnym planem.Klatka i tric nie zregenerowały się wystarczająco.Trudno...nie można mieć wszystkiego

Laska - plan jest dobry.Robiłem go już raz mając jeszcze uboższe środki wspomagające i zwiększyłem siłę w 3 bojach o 37,5kg.Faktycznie ostatni tydzień 6x6 a potem 5-tki i 4-ki są ciężkie ale do zrobienia.Zresztą ten plan to takie wprowadzenie do treningów typowo TS żeby od razu nie wchodzić na duże ciężary.
Wiele zależy od dnia.Jak sam napisałeś jednego dnia nie dałeś rady klatce by innego dnia bez problemu dać sobie radę.
Jeszcze niejeden plan spróbuję więc na 5x5 pewnie też przyjdzie czas
Od tego tygodnia daję klatce solidnie odpocząć,potem będą takie leciutkie treningi.Ruszam na całego z trójbojem ponownie od połowy lipca,znaczy po urlopie.Na razie kontynuuję ciągi a za tydzień w czwartek sprawdzian z siadów,odpoczynek i nowy plan