Wyciskanie na barki 50/10, 60/8, 75/6, 90/3x6
Przysiad 50/10, 65/8, 80/6, 95/6x6
Wolne siady 75/4x4
Uginanie nóg 90/3x8
Przywodziciele 105/3x8
Brzuch
Wyciskanie na barki - musiałem zostać trochę dłużej w pracy i po przyjściu na siłownię suwnica była zajęta więc akurat to ćwiczenie robiłem jako ostatnie.Niestety nie udało mi się sprężyć więc zrobiłem tylko serie rozgrzewkowe i zamiast tradycyjnego 6x6 było 3x6.Za tydzień nie powinno być takich niespodzianek.
Przysiad - troszkę wysiłku musiałem włożyć mimo 2,5kg cofki.Mimo wszystko zaliczone. W ostatniej serii jakoś krzywo jedną nogą stanąłem i co powtórzenie próbowałem się dobrze ustawić więc lekko miotałem sztangą na boki.Niestety ustawić się nie udało i ostatnia seria zaliczona jakoś tak nieudolnie

Wolne siady - zrobione bez większego wysiłku.No może większy wysiłek był w ostatnim powtórzeniu w 4-tej serii.
Uginanie nóg,przywodziciele - Po tym nogi porządnie oberwały.Nawet teraz jak chodzę to czuję takie lekkie przykurcze no ale...jakieś poświęcenie musi być!
Teraz słówko o takim wynalazku jakim jest SPIKE. Szukałem jakiegoś pobudzacza i trafiłem w necie na takie coś.Nie chciałem brać czystej 200mg kofeiny a ten specyfik zawiera jej tylko troszkę,do tego guarana,yohimbina i coś tam jeszcze.Bałem się trochę tego brać ale skoro kupiłem to wziąłem.Nie zawiodłem się!


Mam nadzieję że w końcu zapomnę co to znużenie i ukończę trening z powodzeniem. A potem prosto na urlop nabierać sił by pobić kolejne rekordy.Ale to dopiero w lipcu

"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!