"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
...
Napisał(a)
kopt, to nie Bruce Lee tylko 2Pac zginal od kulki:p:p
Ja slyszalem ze Bruce zmarl z przetrenowania organizmu.. Ale to tylko sluchy. Nie bede sie o to klocil..:p
Ja slyszalem ze Bruce zmarl z przetrenowania organizmu.. Ale to tylko sluchy. Nie bede sie o to klocil..:p
...
Napisał(a)
Bielany, czytam uważniej
1) napisałem, że Bruce miał uczulenie na proszki. Konkretnie na opioidy (niektórzy uważają, że po prostu na opium).
2) od kulki zaś zginął jego syn. Na planie filmowym ktoś zamiast ślepaków podłożył ostre
3) a co do whooya wacława ma do tego 2pac?
1) napisałem, że Bruce miał uczulenie na proszki. Konkretnie na opioidy (niektórzy uważają, że po prostu na opium).
2) od kulki zaś zginął jego syn. Na planie filmowym ktoś zamiast ślepaków podłożył ostre
3) a co do whooya wacława ma do tego 2pac?
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
No właśnie, co za idiota napisał o 2Pacu?;p;p
O synu Bruce'a - Brandonie - wiem ze zginął na planie od kulki. Kiedyś był gdzieś artykuł: "Fatum nad rodzina Lee" czy jakoś tak;p
A co do Bruce'a to rożne opinie słyszałem i miedzy innymi tą, ze zmarł z przetrenowania. Ze jego mozg nie wytrzymał czy coś.. Ale mowie, kłócił sie nie będę bo nie było mnie przy tym wiec nie wiem;p
O synu Bruce'a - Brandonie - wiem ze zginął na planie od kulki. Kiedyś był gdzieś artykuł: "Fatum nad rodzina Lee" czy jakoś tak;p
A co do Bruce'a to rożne opinie słyszałem i miedzy innymi tą, ze zmarł z przetrenowania. Ze jego mozg nie wytrzymał czy coś.. Ale mowie, kłócił sie nie będę bo nie było mnie przy tym wiec nie wiem;p
...
Napisał(a)
z przetrenowania organizmu. Ty wiesz co trzeba ze sobą zrobić żeby umrzeć z przetrenowania? Poczytaj sobie o ludziach siedzących w obozach albo budujących niemieckie bunkry/fabryki - potrzeba było kilku tygodni żeby wykończyć człowieka fizycznie. I to pod warunkiem, że prawie wcale nie daje mu się jeść.
Mózg mu nie wytrzymał - hehe, to by się i może zgadzało
Zmieniony przez - emceha w dniu 2008-03-05 18:50:03
Mózg mu nie wytrzymał - hehe, to by się i może zgadzało
Zmieniony przez - emceha w dniu 2008-03-05 18:50:03
...
Napisał(a)
Tzn wiesz, rozne przypadki sie zdarzaja. Ost czytalem artykul, ze w Wielkiej Brytani jakis koles po ciezkich cwiczeniach silowych napil sie wody. Po prostu, zwyklej wody. I jego organizm jakos tak dziwnie zareagowal na nagla porcje plynu ze poszlo mu to z mozg. I koles zmarl na miejscu. A tylko napil sie wody po treningu..
...
Napisał(a)
w UK różne dziwne rzeczy się zdarzają. Ostatnio jakiś polak został przyłapany jak posuwa odkurzacz. Tłumaczył, że u nas to normalne
"Energia przepływa, nie powinna stać.
A stoi gdy wątpisz w tę energię.
Musisz więc za energią nadążyć, nadążyć za siłą.
Wówczas jesteś z siłą w harmonii."
...
Napisał(a)
Dla mojego pokolenia Bruce Lee byl najlepszy bo:
-po Wejsciu Smoka cala podstawowka chodzila z nunchaku, a polowa popitalala na karate
-wszyscy uwazali ze tajemnica karete zostala wykradziona przez Bruce Lee mistrzom, za co on zostal przez nich wyklety (czy cos takiego) i dzieki temu my malutcy mozemy cwiczyc (taki Prometeusz)
-nie znam chlopaka, ktory w tamtym czasie nie mial wspanialego plakatu Bruca Lee wsrod luster... sama taki mialam, takiego szalenstwa nie pamietam ani wczesniej ani pozniej
- robil najlepsze miny i wydawal najwspanialsze okrzyki bojowe, mial "idealnie umiesnione cialo" itd itp
-wszyscy uwazali ze jest niepokonany i jest mistrzem w kazdej dostepnej sztuce walki, a mali uwierzyli ze moga spuscic manto nawet duzemu, wystarczy tylko zapisac sie na kurs
-wszyscy uwazali, ze zostal podstepnie otruty za wykradzenie tajemnic (jw)
No i to wszystko okazuje sie zostalo do dzis, , wyglada na to, ze moze i nie byl najlepszym, aktorem, ani wojownikiem, ale mial swietna umiejetnosc sprzedawania siebie i byl pierwszym takim, wszyscy nastepni w tej branzy tylko go nasladowali.
A ja zauwazylam, ze nikt nie wymienil mojego idola mistrza nad mistrze Jackie Chan`a , jak juz tak w tym watku, wokol walczacych aktorow sie obracamy, on sie nigdy nie zestarzeje...
-po Wejsciu Smoka cala podstawowka chodzila z nunchaku, a polowa popitalala na karate
-wszyscy uwazali ze tajemnica karete zostala wykradziona przez Bruce Lee mistrzom, za co on zostal przez nich wyklety (czy cos takiego) i dzieki temu my malutcy mozemy cwiczyc (taki Prometeusz)
-nie znam chlopaka, ktory w tamtym czasie nie mial wspanialego plakatu Bruca Lee wsrod luster... sama taki mialam, takiego szalenstwa nie pamietam ani wczesniej ani pozniej
- robil najlepsze miny i wydawal najwspanialsze okrzyki bojowe, mial "idealnie umiesnione cialo" itd itp
-wszyscy uwazali ze jest niepokonany i jest mistrzem w kazdej dostepnej sztuce walki, a mali uwierzyli ze moga spuscic manto nawet duzemu, wystarczy tylko zapisac sie na kurs
-wszyscy uwazali, ze zostal podstepnie otruty za wykradzenie tajemnic (jw)
No i to wszystko okazuje sie zostalo do dzis, , wyglada na to, ze moze i nie byl najlepszym, aktorem, ani wojownikiem, ale mial swietna umiejetnosc sprzedawania siebie i byl pierwszym takim, wszyscy nastepni w tej branzy tylko go nasladowali.
A ja zauwazylam, ze nikt nie wymienil mojego idola mistrza nad mistrze Jackie Chan`a , jak juz tak w tym watku, wokol walczacych aktorow sie obracamy, on sie nigdy nie zestarzeje...
...
Napisał(a)
Znając ludzi to tez zaraz będą teksty ze Jackie Chan nic nie umie, ze każdy z tego forum spuściłby mu łomot bo jest mały i chudy, ze to co robi na ekranie to nie kung fu tylko szkoła tańca (tak takie popisy określili użytkownicy w innym temacie) i nie brał udziału w zawodach na śmierć i życie wiec na pewno nie umie sie bić.. Aha i najważniejsze: w jego filmach przyspiesza sie taśmę by to fajnie wyglądało, ze niby szybko..:/ Także uprzedziłem juz komentarze wielu użytkowników:p
Ja osobiście lubię i szanuje Jackiego jak i Bruce'a Lee czy Jet'a Li.
Ja osobiście lubię i szanuje Jackiego jak i Bruce'a Lee czy Jet'a Li.
...
Napisał(a)
Ale Bielany nie sadze, ze tu nikt nie szanuje tych ludzi, tylko trzeba rozroznic o czym sie mowi, nie mozna porownywac "szolmena" do klasycznego zawodnika. Pytajac "w swoim fachu" ktos powinien wiedziec ze fach Lee to nie byly walki a aktorstwo, a i w tym nie byl mistrzem. Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze by stac sie slawnymi ci ludzie posiadaja umiejetnosci walki i gry wykraczajace poza przecietnosc, ale oprocz tego posiadaja duze wieksze umiejetnosci marketingowe i szczescie trafienia w odpowiednim czasie w odpowiednie gusta.
Bruce Lee pod wzgledem zostania idolem zrobil wszystko najlepiej, lacznie z odejsciem mlodo z tego swiata
A co do Jackie Chan`a to wybral slusznie inny kierunek - komedie w jego filmach nawet tych powaznych widac ze podchodzi z duuzym dystansem do swojej gry i swoich umiejetnosci walki, czego akurat Bruce Lee brakowalo.
Bruce Lee pod wzgledem zostania idolem zrobil wszystko najlepiej, lacznie z odejsciem mlodo z tego swiata
A co do Jackie Chan`a to wybral slusznie inny kierunek - komedie w jego filmach nawet tych powaznych widac ze podchodzi z duuzym dystansem do swojej gry i swoich umiejetnosci walki, czego akurat Bruce Lee brakowalo.
Poprzedni temat
Powrót Shoguna.
Następny temat
Pytanie
Polecane artykuły