SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sąsiadwroc/ Blog / Redukcja: 12 kwietnia 97kg - 31 sierpnia 82kg - pds. strona 27,

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 26562

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 87 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8812
Sasiad, swietnie sobie radzisz, gratulacje.
Czytam Twoj dziennik regularnie, bije z niego determinacja i mnostwo pozytywnej energii (jak na redukcje duzo potrafisz jej wykrzesac )
Widac, ze treningi sprawiaja Ci przyjemnosc i jestes bardzo zmotywowany. Trzymaj tak dalej !!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
Y ! Ale jaja. A ja myślałem, że tylko Everr to czyta i jeszcze paru innych desperatów. A tu nowa postać. Dzięki wielkie za słowa otuchy.
News:
wczoraj odebrałem z lotniska moją "ładniejszą połowę". Nie widziała mnie równy tydzień i jak mnie zobaczyła to naprawdę pierwszą rzeczą było:"Ty się już nie odchudzaj".
Hie, mordka mi się uśmiechnęła od razu, ale wytłumaczyłem jej, że celem jest jeszcze zlikwidowanie fałdów na brzuchu, a do tego potrzeba jeszcze parę kg. A, że na twarzy i reszcie już zeszło to normalne. Faceci tak mają

Potem wieczorem mnie dorwała i kazała mi obiecać, że będę się odchudzał dalej, jak zrobię badania. Krew, mocz i takie tam.
Hie hie. No ok. Zrobię. Sam jestem ciekaw. Z tego co kontroluję to ciśnienie tylko. No i waga (chociaż to dopiero w poniedziałek jak obiecałem ).

Niestety zaczęły się też negatywne skutki redukcji. Dzisiaj konieczne było dorobienie dziurki w paski. Niestety na tym się nie skończy, ponieważ wszystkie spodnie wiszą na mnie jak na patyku, nogawki łopoczą na wietrze a ja je przydeptuję.
Niestety trzeba zainwestować w wersję garderoby light

Brzuch stał się twardy, zresztą reszta mięśni też. Pojawiło się lekkie okablowanie podczas ćwiczeń, gdzie wcześniej mogłem sobie pomarzyć o tym.
Co mnie zdziwiło, to fakt, że skóra stała się jakby gładsza. Szczególnie na barkach i karku. Tak jakby się naciągnęła i zrobiła się jak aksamit w dotyku. hie hie.

Słowem jest wszystko ok. Dzisiaj idę pobawić się plecami, a potem MASZERUJ ALBO GIŃ !!!

A potem pierś z kurczaka + oliwki+pestki dyni+słonecznik+orzechy arachidowe
A przed snem omega + 30g kazeinki z wpc i buzdyganek ziemny w ilości 1000mg.

Acha. TSE biorę 5 kapsów dziennie. Hm... no może troszkę ruchliwszy po nich jestem, ale że aż tak bardzo to chyba nie.
Skończę ta partię co mam teraz i dziękuję. W zależności co będzie z wagą sięgnę, albo i nie, po Venom. Jednak to raczej testowo, bo nie wiem jak zareaguję na niego, więc się nie napalam.
I myślę, że mimo wszystko ostatecznie będzie dobrze wraz z końcem września zakończyć redukcję. Boję się, że może potem być to zbyt wyczerpujące.

A i co mi się jeszcze podoba. Wczoraj zamówiłem do domu pizze i tortillę. I ja spokojnie mogłem siedzieć koło nich, wąchać je i nie tknąłem. I nawet się nie męczyłem Daaa się przyzwyczaić.

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018


I wszystko na ten temat...

Jak ktoś chce to mogę wysłać na maila. Powiesi sobie nad łóżkiem i wykuje, która oliwa jest tą dobrą dla nas. I nie będzie więcej pytań na SFD

Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2007-07-27 09:30:18

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 43 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 3108
wykorzystam Cię jako modelowy przykład
ile łyżek dziennie pijesz oliwy i jak to rozkładasz w posiłkach
jakie inne tłuszcze spożywasz (tran? czy coś w tym stylu) i w jakich ilościach?
właśnie sobie kupiłem taka nierafinowaną oliwę i nie chcę sobie zrobić nią krzywdy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 8416 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 79983
venon srenon reklama dzwignia handlu, wieksza role spelni placebo tak czy siak. pisalem juz chyba w tym poscie co sie ze mna dzialo jak 1 raz sprobowalem wspanialej kreatyny z multipowera, zrobilem na niej kilka kg dobrego miecha bo wierzylem ze to za***iscie mocny towar

http://wicek-lampy.cba.pl/

"profesjonalna" naprawa

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1134 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 24564
Troszke mi to zajelo ale przeczytalem caloscSąsiadwroc fajnie sie to wszystko czytalo i cieszy mnie fakt ze trwasz twardo przy swoim i masz juz kilka powodow do radosci:)pozdrowionka i bede sledzil dalsza czesc obowiazkowo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 89 Napisanych postów 6889 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 100566
o curde dobry blog

wcześniej nie widziałem, ale dziś se z nudów przeczytałem

w sumie podobne cele mamy

walcz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
wykorzystam Cię jako modelowy przykład
ile łyżek dziennie pijesz oliwy i jak to rozkładasz w posiłkach
jakie inne tłuszcze spożywasz (tran? czy coś w tym stylu) i w jakich ilościach?
właśnie sobie kupiłem taka nierafinowaną oliwę i nie chcę sobie zrobić nią krzywdy


Przede wszystkim Omega 3 - 2g dziennie.
oliwy tak ok. 10g - to zależy jaki bilans mi wychodzi. Najcześciej stosuję ją do sałatek. Można sobie kupić takie gotowe dressingi. Coś koło 1pln kosztuje. Do przypraw dodajesz ciut wody i oliwki i za***isty smak daje sałatce.
Preferuję często takie połączenie. 100g tuńczyka, 100g pomidora, 60g cebuli, 50 g oliwek, 2 jajka na twardo + właśnie taki dressing z oliwą.

Kupuję sobie oliwki. Tak sobie podjadam jak mnie ssanie bierze.
Ostatnio też kupiłem sobie po 0,5kg słonecznika, arachidów (nie solone ! ) i dyni. Też sobie wciągam prosto z wagi mojej magicznej podręcznej .

To tyle.



everr

venon srenon reklama dzwignia handlu, wieksza role spelni placebo tak czy siak.


No ok, może i masz rację. Ale z takim sceptycznym podejściem, to po co brać np. ZMA ? Bo są badania ? Widziałeś te badania ? Widziałeś kogoś kto je zrobił ? Sądzę, że wszystko można podważyć. A tak naprawdę to to co nas blokuje to kasa. Sądzę, że jeśli każdy miałbym jej jak lodu na comiesięczne zakupy odżywkowe, to nawet HMB każdy by wciągał. Kwestia kasy.
Cóż, najwyżej stracę te sto kilka złotych. Jakoś to przeżyję




Mag69

Wysłana - 28 lipiec 2007 00:00

Troszke mi to zajelo ale przeczytalem caloscSąsiadwroc fajnie sie to wszystko czytalo i cieszy mnie fakt ze trwasz twardo przy swoim i masz juz kilka powodow do radosci:)pozdrowionka i bede sledzil dalsza czesc obowiazkowo.



buby77

o curde dobry blog

wcześniej nie widziałem, ale dziś se z nudów przeczytałem

w sumie podobne cele mamy

walcz



No dzięki, ale cały czas się zastanawiam, co Was skłania do czytania tych wypocin. Dla mnie to tu nic ciekawego nie ma. A raczej moje żale, z niepowodzeń no i może troszkę małych sukcesów.

BTW. Waga na dziś to nadal 84kg. Postanowiłem przez 2 tygodnie odstawić TSE. W sobotę wziąłem 3 kapsy na czczo i omało po 20 minutach nie pusiłem pawia. Musiałem się zatrzymać, bo bałem się, że auto będzie do sprzątania.
Wogóle ten weekend jakiś nie taki był.
Dziwnie za niskie ciśnienie miałem. 110/80. Czułem się do pupy.
Dzisiaj może jest lepiej, choć pogoda jest zej.....a. 14 stopni. hie hie. Lato.

Ten tydzień będzie normalny. W przyszłym jadę na wakacje. Będzie przerwa w redukcji. Tzn w ćwiczeniach, nie diecie. O nie.
Dużo myślę o tym i tak naprawdę to zacząłem prawdziwą redukcję od 12 kwietnia. Pół roku wypadałoby dopiero 12 października. Nie wiem dlaczego sobie ustaliłem sztuczny termin do 12 sierpnia. Przez 4miesiąca nie da się zbić tego co się budowało przez kilka ostatnich lat.
Rozważam przesunięcie końca do 12 października, równe pół roku.
Bo już teraz widzę, że ciężko jest zbić kolejny kg. Potrzeba czasu.
Od kilku dni zszedłem na 1800kcal. Zobaczę co się będzie działo.

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 321 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3128
" Od kilku dni zszedłem na 1800kcal. Zobaczę co się będzie działo. "

Zagięło mnie. To ja teraz dopiero zaczynam chłopie rozumieć jakie Ty męczarnie przeżywasz.

No, ale oby tak dalej. Skoro jeden tydzień był do chrzanu, to spraw aby następny był lepszy.
A swoją drogą, udanych wakacji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
hie hie, dzięki za troskę, ale tak naprawdę nie jest aż tak źle.
Początek był trudny. Największy problem sprawiało mi ssanie w żołądku. Ale poradziłem sobie z tym. Czym ? Chromem. 200mikrogram dziennie załatwia u mnie sprawę. Ssanie miałem takie, że ciągnęło mnie na wymioty. Teraz co najwyżej zaburczy mi
Tak więc te 1800kcal naprawdę nie są dla mnie aż tak ciężkie.
Trening ok. 1h + aeroby 30 min i nie czuję się z tym źle. A wręcz coraz lepiej.
Podejrzewam, że jestem o wiele słabszy na treningach. Podejrzewam, bo nie mam jak tego sprawdzić. Nie pamiętam jakie były ciężary w ćwiczeniach przed redukcją. Po prostu albo liczyłem, który to odważnik na stosie wyciągu, albo która sztangielka (niektóre mają zamazane cyfry).
Sądzę, że jestem słabszy, ale... właśnie. Nie tak do końca. Bo kiedyś było dla mnie niewyobrażalną rzeczą zrobić 15 powtórzeń wyciskania na płasko ciężarem 45kg. 12 powtórzeń i owszem nawet 75kg. Ale ta granica 3 powtórzeń była dla mnie nie do przejścia.
Zresztą każdemu proponuję test:
Zrobić 5 serii wyciskania na płasko ciężarem powiedzmy 50% maxymalnego. Zrobić je dokładnie. Kontrolując ruch zarówno w górę jak i w dół. Powoli.
Po każdej serii tylko 45-60sec przerwy. A wszystko to przy 110 węglowodanach na dzień
To jest inny wymiar podnoszenia ciężaru. To jest bardziej podnoszenie psychiki. Jest siła, żeby podnieść ciężar, bo jest on i tak śmiesznie mały dla nas. Ale organizm mówi dość. Ręce pieką i tylko myślisz, jak będą cholernie piekły za chwilę po jeszcze jednym powtórzeniu.

BTW mimo wszystko nawet teraz udaje mi się zwiększać ciężar. Dzisiaj na wycisk płasko dołożyłem 5kg. 5 serii po 12 powtórzeń. Potem dojdę do 5x15 i dołożę znowu.
Przerwy to 50-60sec.

Poza tym aeroby idą mi zaje.....ście. Robię 30 minut interwałowo. 1min wolniej, 2 min szybciej i pod górkę. Po raz kolejny udało mi się przekroczyć granicę swojej wytrzymałości. Dzisiaj dołożyłem 0,2km prędkości na bieżni. Reszta bz. A wnioskuję, że wydolność mi się polepsza po tym, że tętno cały czas utrzymuje się na poziomie 135uderzeń, a intensywność aerobów rośnie.
W marcu byłoby to pewnie ze 160
Nie no jak sobie przypomnę jaki słoniowaty byłem w ruchach to mnie wstręt ogarnia.


Co do supli na teraz to tak:

-Białko z firmy Best Body o smaku stracciatella jest naprawdę ok. Nie pieni się, szybko się rozpuszcza. Smak ok. Wygląd ok. Cena ok. Słowem ok
-TT z Aminostaru jak sądzę działa. Przede wszystkim bardzo szybko mi rosną włosy. Wszędzie
- TSE na mnie rzeczywiście działa. Teraz jest 2 tyg. przerwy. 4 kapsułki są dla mnie ok. 5 to już za dużo. Nie za wery się wtedy czuję. Zaczynam się obracać, czy mnie ktoś nie śledzi
Co do potliwości to jest to jednak cholerne ziółko. Dzisiaj parę kropel uroniłem z czoła. A przy TSE lało się wiadrami. Potrafiłem wypić też prawie 3 litry w ciągu 1,5 h treningu. Teraz spokojnie 1,5 mi wystarczy.
To tyle. Idę spać.


ps. zaczynam dostrzegać zarys zębatych ale ciiii.......

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odrzywki, czy nie zaszkodzi ?

Następny temat

łamana czy prosta

WHEY premium