SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Sąsiadwroc/ Blog / Redukcja: 12 kwietnia 97kg - 31 sierpnia 82kg - pds. strona 27,

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 26278

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
1g Kre Alkalyn = ..... g mono ?

Rzeczywiście nie ciągnie wody ?
Mono mi wciągała jak szalona.

ps. pytanie odnośnie masowania jesienio-zimą, nie podczas redukcji

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 134 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2040
fajny temat !!!

mało osób ale to nawet zaleta

fajnie kameralnie

ja waże 115kg przy 193cm i zaczynam ostrą redukcje

naszczeście po mnie tego nie widać

pozdrawiam

będe śledził dzienniczek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
A zapraszam. Choć dzisiaj nic wielkiego się nie wydarzy w temacie, bo wolna sobota jest Wtedy nie ćwiczę, choć dietę trzymam.

Ps. tak dzisiaj sobie pomyślałem, że na ten fat co mi został, to może z tego jest naciągnięta skóra przez te wszystkie tłuste lata. Może to 50% stanowi.
Bo jakoś tak dziwnie mam to rozłożone. Góra brzucha jest ok. Nie ma w sumie za co złapać palcami, ale już około pępka, palowym fadłomierzem wychodzi mi sporo centymetrów. Tak jakby cały fat zjechał na dół. Aj.
Acha, na twarzy cholernie widać, że schudłem.

No nic. Show must go on.


Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2007-07-07 09:34:43

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Marcin, nie fajny ale za.je.bi.sty

W sumie to zagladalam tu sporadycznie i nie czytalam wszytkiego, ale wczoraj przeczytalam caly od deski do deski, wciaga maksymalnie, bo dyskusje sa na poziomie, a nie typu "pokaz dupe".

Śledze teraz kazdy wpis

***

Bo jakoś tak dziwnie mam to rozłożone. Góra brzucha jest ok. Nie ma w sumie za co złapać palcami, ale już około pępka, palowym fadłomierzem wychodzi mi sporo centymetrów. Tak jakby cały fat zjechał na dół. Aj.

Ja mam tak samo tyle ze w zmniejszonej skali, gora ładna a na dole walek, Ale robie brzuch teraz głownie z naciskiem na jego dolne partie i widze poprawe.

Zmieniony przez - dagmarek w dniu 2007-07-07 10:53:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
O proszę. To więcej nas jest. A ja myślałem, że w większości to tylko moje monologi
Fajnie.
A z tego co wiem temat: pokaż dupę, został porządnie przez Wodyna okrojony. I dobrze. Takie rzeczy to na czacie niech sobie piszą.

Acha. Od dzisiaj zaczynam 4 kapsy TSE. 2 rano i 2 ok. 14-15h.
Nie wiem, czy coś pomogą, ale i tak dojadę na nich do końca te 7 tyg.
W zeszłym tygodniu czułem pobudzenie po 2 kapsach.
Ostatnio zero. Nic. Fakt, że może rzeczywiście mocniej na treningach się pocę.
Muszę poczytać o termogenezie więcej. Okazuje się, że prawidłowo oddziaływujące termogeniki, przy założeniu, że jesteśmy zdrowi, nie spowodują odczuwalnego przez nas wzrostu temperatury, albo ciśnienia.
Podobno będą sobie tam działać, ale na poziomie komórkowym.
A ja głupi czekałem, kiedy mi się gorąco będzie robić hrhrhr albo będę miał dreszcze.

Gdzieś na SFD też kiedyś o tym czytałem, ale nie mogę teraz znaleźć.

A teraz zbieram się. Jadę w góry na 2 dni. Kompa nie biorę.

Czuwaj !

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 8416 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 79983
pokaz dupe

"lustrzyca wystepuje wtedy gdy beerceps jest za mocno rozbudowany"

mozna na polski bo ni cholery nie czaje ocb ?

tse daj przed silownia 2caps i przed posilkiem ktoryms tam w dzien. mnie tse jakos specjalnie nie kopie nawet w mixie z kawa i esterem (no booster). ciekawie co bedzie po tussi (efka)

tez bym nie bral kompa, nie ma to jak taki reset weekendowy, sam bym gdzies pojechal ale nie mam juz znajomych zadnych

a slynny efekt jojo najczesciej wystepuje po hardcorowych glodowkach kiedy organizm wrecz blaga o ww. do tego zmeczenie umyslu, ciala itd naklada sie na siebie i sie zaczyna

Zmieniony przez - everr w dniu 2007-07-08 21:50:29

http://wicek-lampy.cba.pl/

"profesjonalna" naprawa

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
Ok, więc lustrzyca inaczej zwana także miażdżycą członkową, występuje wtedy, gdy beerceps jest nadmiernie rozbudowany i konieczne jest zastosowanie lusterka aby widzieć, gdzie kierować strumień moczu narządem męskim.


Co do jojo, to tak jak Everr pisze, sądzę, że dopada bardziej tych, co ostro się głodzili i tak naprawdę, tylko czekają aby pochłonąć chamską porcję chamskich węglowodanów. Organizm o to się domaga. Tymczasem u mnie nie występują takie akcje. Nie głoduję. Jem tylko mniej i inaczej.

Hm...nie wiem jak to Wam napisać, ale przez weekend coś zrozumiałem.
Hm.... może tak.
Mianowicie jak 10 lat temu ćwiczyłem na siłce, to celem było podniesienie ciężaru, wyciskanie go. Na serię klatki brałem ok. 70kg. Wyciskałem 100kg i byłem happy.
Teraz jak na to patrzę, to sądzę, że to był zmarnowany czas.
Poskutkował tym, że mam teraz bóle w barku, bóle w kolanach podczas zmiany pogody. Olewałem rozgrzewkę po prostu i tyle +duże ciężary na takiego chudzielca jak byłem i wystarczyło.
Teraz ten okres redukcji, w której używam małych ciężarów (40klatka, przysiad np. 50kg) jest uważam o wiele bardziej wartościowy.
Powiem Wam co czuję na przykładzie przysiadów, które ostatnio robiłem.
Powoli przysiadam, potem powoli wstaję i w górnym momencie napinam mocno uda. Czuję, jak z powtórzenia na powtórzenie krew mi dopływa i mięśnie zaczynają piec.
Daję sobie 60sec na oddech i znowu to samo. Po 4 seriach zrobionych czyściusieńko, dokładnie i powoli, nogi mam napuchnięte jak balony.

I tak naprawdę, teraz dopiero zrozumiałem, że to daje mi satysfakcję z ćwiczeń. Nie niedokładne przerzucenie ciężaru dwa razy większego.
Dopiero teraz po tylu latach zaczynam czuć prawidłowo wykonywane ćwiczenia. Czuję te mięśnie, które powinienem czuć (np. nie plecy i trochę barki w unoszeniu sztangielek w opadzie, tylko dokładnie tylne aktony barków).

Szczerze mówiąc myślę też, że w tym sporcie niezwykle ważna jest psychika. A dokładniej mówiąc panowanie nad swoimi chęciami. Każdy chce być szybko duży i silny, ale sądzę, że NIE WOLNO pominąć małych ciężarów i dokładnego nauczenia się ruchów i czucia mięśni.
Cholera ja sądzę, że dopiero teraz dojrzałem. Na wiele rzeczy jest już za późno, ale i tak mam coraz większą satysfakcję z treningów.


Ok, od niedzieli 4 tabst TSE biorę. Szczerze mówiąc nie czuję ich działania na sobie, ale.... no właśnie... pomimo, że waga stoi na 85kg, mam wrażenie, że pojawia mi się coraz bardziej klarownie kratka brzuchowa
I to nie tylko moje zdanie. Co więcej mam płaski brzuch, choć coś tam na nim wisi jak się schylę, to gdy stoję prosto nie ma już potrzeby wciągać brzuchola, żeby nie odstawał i nie straszył dzieci
Czyżby działało jednak to spalanie tłuszczu zapasowego ?

Forma moja ogólna znacznie się poprawiła. Pracuję na 2 piętrze. Mam porównanie wchodząc po schodach.
Poza tym ciśnienie krwi mnie rozwala po prostu: miałem w marcu 145/95 średnio, teraz mam już 125/75. Normalnie jestem w szoku. Czuję się naprawdę dobrze. A jak pomyślę o tym płaskim brzuchu to już wogóle mam rogala

Dzisiaj klatka i biko.
Potem ajeroby i wszystko gra.

Jestem zadowolony z siebie. Jestem zadowolony z redukcji. Jest ok.

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 134 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2040
Bardzo mi sie podobała Twoja wypowiedz

lubie i szanuje ludzi za to że umią publicznie sie do czegoś przyznać skrytykować sie za przeszłość choc tu u CIebie chodzi o coś bardziej intelektualnego niż czarnego z przeszłośći

powiem Ci że dałeś mi do myslenia trochuńke swoim wywodem

już wiem co zrobie

dzieki

pozdrawiam

chudnij w oczach - ale tylko w pasie - i nie tylko w oczach tylko w cm..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
Dzięki za miłe słowa.

Cóż, mam prawie 30 wiosen. Załapałem bakcyla siłownianego w roku 94. Nie istniał dla mnie przez 4 lata świat w owym czasie. Niestety totalny brak wiedzy, brak samokrytyki i cierpliwości spowodował, że się wypaliłem i nie wiele osiągnąłem. Dałem sobie spokój. Zapuściłem się przez następne 9 lat.
Jeśli moje doświadczenie może komuś pomóc, to chętnie się nim podzielę.

Dzisiaj wiem, że na pewno nie są pustymi sloganami: rozgrzewka, dobre czucie pracy mięśni i dobra dieta.
Bez tego można od razu dać sobie siana i zająć się paleniem fajek pod blokiem lub zainwestować w starą zachodnią furę i bujać się po mieście.
Na siłkę szkoda prądu.


Ale...ale.
Dzisiaj wkurzyłem się na siłce. Tzn. wkurzyłem na siebie. Od dawna wiem, że pogoda ma na mnie za***...y wpływ. Niestety homeopata, hie hie...chowajcie dzieci .
Wchodziłem na siłkę było słońce... czułem się git. Na klatkę dołożyłem nawet parę kg na płaskiej i na skosie, nadal utrzymując 60sec przerwy między seriami.
Potem biko i wtedy poczułem, że centralnie słabnę z minuty na minutę.
Jak się okazało, zachmurzyło się a teraz już leje.
Po biko miałem aeroby... niestety, pierwszy raz od marca nie zrobiłem aerobów.
Zwinąłem się i pojechałem do domu. Teraz siedzę i nie mam siły kompletnie na nic.
Pogoda syf, ciśnienie pewnie spadło, a ja się czuję jakbym się nie czuł.

f***, dzień frajera. Trening na marne ? No może nie cały.
Cóż, każdemu może się zdarzyć zły dzień. Wiem to. Trudno. Dzisiaj odpuszczam, nie myślę o tym już.
Zjem sobie grillowaną pierś z kuraka w wadze 170g (podzielone w lodówce, zawinięte folią i opisane wagi ).

Ajjj...


edit: chudnij w oczach - ale tylko w pasie - i nie tylko w oczach tylko w cm..
Marcin, by Cię kule biły 3 razy to czytałem, niezły tekst

Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2007-07-09 17:57:38

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 1548 Wiek 45 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 16018
Ok, wczoraj czułem się jak kupa po treningu. Pogoda mnie zjechała na maxa.
Ciśnienie wcisnęło w fotel.
Dzisiaj od rana leje i jest ciemno jak dobrej jesieni. Ale mój organizm się już przestroił na ten tryb. Najgorsze samopoczucie mam jak są wahania dobowe pogody. Ni w te nie we wte.
Zabrałem do bagażnika torbę i jadę prosto po pracy zrobić wczorajsze aeroby. Min. 45 min dzisiaj.

Dzisiaj dokonałem pomiaru wagi (na niezwykle precyzyjnym jak zawsze sprzęcie made in Ikea, wartości 9,99 pln ) i pierwszy raz wskazówka zatrzymała się ciut poniżej 85kg. hrhrhrh ... pewnie dobrze się wysikałem wcześniej
Stwierdziłem, że muszę zainwestować w spodnie, te już są stanowczo zdefasonowane. Dziurek w pasku mi brakuje, a poza tym na tyłku mi wiszą jakbym tam pusto nie miał

Ostatnio dodałem skłony boczne na maszynie do ćwiczenia prostowników grzbietu. Wiecie, taka, gdzie uda się opierają o poduszki i opuszczamy górną część tułowia ku ziemi. Ja robię na niej boczne brzucha od jakiś 3 tyg. I powiem szczerze, że jest znaczna poprawa w rozłożeniu tej skóry jaka została po mega facie. Rozciągnęła się jakby na boki. Teraz gdy stoję wyprostowany bokiem do lustra, to nie widzę już tych obleśnych zwisów pod pachą pomiędzy końcem żeber, a miednicą. Teraz tam skóra jest gładka
Co mnie cholernie cieszy.
Płaski brzuch stał się już faktem. Bez oporu mogę ubrać koszulkę i nie wciągać brzucha.
Stoję prosto na luzie, brzuch jest płaski
Jedyne co mi pozostało do realizacji z mojego planu redukcyjnego, to zejść do tych 80kg i pozbyć się nadmiaru tego co wisi w okolicach pępka gdy się schylam. W pozycji prostej tego już nie ma.

Podsumowując okres 3 miesiecy dotychczasowej redukcji:

- normalne, zdrowe ciśnienie tętnicze ze 145/95 puls 85 średnio, na 125/75
przy pulsie 75 średnio (to mi sprowadza zawsze rogala na twarz jak o tym
myślę),
- waga - 12,5kg,
- płaski brzuch,
- mocny brzuch (spięcia robię bez blokowania stóp w drabinkach czy tam czym
innym, czuję dobrze pracę mieśni prostych przy spinaniu, a nie rzucam się
jak ryba wyjęta z wody, byleby tylko "spięcie" zaliczyć),
- lepsza wydolność (mniejsze zmęczenie po wchodzeniu po schodach. W marcu
potrafiłem się zasapać wkładając buty !!! ),
- lepsze samopoczucie ogólne, witalność,
- twarz nie jest jak księżyc w pełni, nie mam 5 podbródków został 1,
- lepsze użylenie widoczne gołym okiem podczas ćwiczeń (kiedyś nie widać
było żadnego kabla),
- mięśnie choć tego samego rozmiaru, nabrały lepszych kształtów i
twardości. Lepsza ich jakość.

Słowem jestem zadowolony. Tak, wiem, że to już mówiłem
Jeszcze przede mną ok. 50 dni redukcji. Show must go on

Życie to niej**ajka...

Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.

Drobny cwaniak !

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odrzywki, czy nie zaszkodzi ?

Następny temat

łamana czy prosta

WHEY premium