Ronnie Coleman - aktualne fotki

Na swoja obrone moge sie spytac czym w istocie jest kulturystyka?? Harmonijna, proporcjonalna sylwetka z wysoka separacja miesniowa i waska talia... Wielkosc ma drugoplanowe znaczenie, przynajmniej w teorii. A czy kolce ja Big RON czy Cutler podlegaja pod ta definicje to chyba kazdy niech sobie odpowie. Jezeli liczy soe tylko masa to powinien wygrywac wszystko Sean Allan czy moze Bob Sapp... i przy nich faktycznie zawodnicy jak Dex czy moze dalej Frank Zane wygladaja marnie! pozdr

Sorry, ale <brzydkie słowo> jak <brzydkie słowo>
Takie definicje kulturystyki to i ja se mogę napisać:
Kulturystyka to w istocie rozbudowanie ogromnych mięśni, wyciśnięcie z organizmu najwięcej ile się tylko da...
Harmonia, symetria, proporcje, definicja. To wszystko przecież Ronnie, bez kitu, ma, na jednej z poprzednich stron w pozie bicepsy przodem, doskonale widać, że jest symetryczny, dopracowany pod każdym względem.

Nie ma 80 w pasie? I*****. Za to Arnold ma chude nóżki, małe barki itd itd...

Po pierwsze moim zdaniem dzisiejsza kulturystyka jest jaka jest z powodu "kasy" jaką można " na niej" robić... I neistety dzieje sie to kosztem zdrowia zawodników.

Spójrzccie obiektywnie (o ile potraficie) na człowieka ważącego raz 160 kg a raz 125 kg, juz nie wspomnę że takie wahania wagi są niezdrowe, ale co dzieje się z układem krązenia i ciśnieniem takich ludzi??
Może wypowie się jakiś lekarz na ten temat..ale wątpie...

Druga sprawa , ludzie!! nie patrzccie tyle tylko więcej myślccie. To jest zwykła manipulacja. Koncerny farmaceutyczne znalazły sobie królików doświadczalnych i testują co się da na tych zawodnikach. Żal patrzeć.
Media współpracujące z tymi "lekarzami-naukowcami" mają podpisane kontrakty z reklam i oczywiście wychwalają taki styl życia!!! Nie dajcie się ogłupić!!

jeżeli ktoś ma kompleks tego typu, że jestem mały, słaby itp., to spójrzccie na trójboistów. Tam zawodnik 80 kg wyglądający bardzo przyzwoicie jeżeli chodzi o sylwetke , ciska na ławie 200kg i siada ćwierć tony! Ja pewnego dnai zrozumiaęłm że masa i kulturystyka w dzisiejszym wyfdaniu to zawał przed 50-tką , szkoda życia!!!

Przy wzroście 172 cm ważyłem 97 kg ... nadciśnienie , kłopoty z żółądkiem itp itd, teraz mam zamiar wrócić ale będę trenował siłowo (trójbój+elementy dwóboju olimpijskiego , pozrd. numiti'ego :P)i metodyką tzw. "starej szkoły"

Old School = Relly Hardcore :P

Zachęcam to patrzenia na kulturystyke, w ogole na sporty siłowe , pod kątem zdrowia, jakie niesie konsekwencje to co robimy, zwłaszcza kiedy będziemy po 50-tce :)

Sport dzisiaj to biznes. Tutaj widać aż nadtto. Żywe króliki doświadczalne koncernów farmaceutycznych + media i koło sie zamyka :) 2 pi er :P

Jak sobie przypominam to chyba sprinterka, która jest rekordzistką na 100m "Flo DŻo" (niepamiętam jak się nazywała) z 1988r czas 10,49 bodajże, już nieżyje. Podobno miała zawał w wieku 39 lat....

Nie wiem jak wy, ja ccem cieszyć się zdrowiem i żuyciem troce dłużej niż 40 lat. Oczywiście cały czas trenując i być sprawnym tak długo jak się da :)

Pozdrawiam :)

Zmieniony przez - SteelyMan w dniu 2007-04-26 15:38:48

A najsłynniejszy koksiarz, Arnie, ma 60 lat i trzyma się świetnie

Poza tym sport wyczynowy na poziomie ZAWODOWYM zawsze niesie ze sobą ryzyko. Oni z tego żyją. Podobnie jak żołnierze, policjanci, prawnicy..

Ma się dobrze?:)
o ile mi wiadomo miał problemy z sercem ,dosyć poważne , operacja :)
Widziałem jego zdjęcie jak wychodził ze szpitala... moim zdaniem ważył tam max. 90 kg, tak go "ścieło":)
Ale Arniego darze szacunkeim pozatym on w porównaniu z dzisiejszymi kulturystami to "samo zdrowie " ;)

I mniejsza o zawodowców tylko martwi mnie że początkujący młodzi chłopcy chcą naśladować takich " mistrzów ". To juz jest grożne, wiadomo że młodzi chcą szybkich efektów i wybierają drogę na skruty kopiując treningi mistrzów. Orgaznizm walczy póki może, jednak po paru latkach da znać o sobie.

Polecam trening Old School (WODYN) tutaj zrobił niesamowicie dużą pracę, brawa dla niego :) Trenujcie metodą Full Body i niepatrzcie na osiągi pożal się Boże " mistrzów " :) to ich zdrowie i życie :)Stawiajcie na wszechstronność w treningu z obciązeniem, Martwy, Siad, Wycisk stojąc jak i na ławie, Zarzut, Rwanie , poręcze , drązek, liny :P i cieszcie się sprawnością i zdrowiem do póżnej starości, jaką mogą wam tylko pozazdrościć "klocki" o wadze 130kg :)Wiadomo liczy się też "jakość" życia. Co z tego że masz 130 kg jak cięzko ci zawiązać sznurówkę u buta :)

I uwaga na koniec. Dzisiejsi "mistrzowie" są mistrzami owszem ale w:

1. szybkim "zejciu" :)
2. zawale serca "na czas" (im wcześniej tym lepiej
3. spasieniu się jak knur (im więcej tym lepiej :P)
4. biciu igły w największy mięsień ciała ( a co.. doopa też niech się rozrasta <joke>:)

itp itd Pozdrawiam :P

Wada serca Arniego była ponoć wrodzona. Poszedłby na stół niezależnie od tego co by robił.

Coleman ma 43 lata, ciągle rośnie, na zdrowie specjalnie nie narzeka.

Ze znanych starych koksów to na przykład Stallone (wiem, nie zawodowiec) i Zane ciągle koksują i dobrze na tym wychodzą.

Oczywieście można mieć i takie "wzory" do naśladowania, każdy jest wolnym człowiekiem :)
Ja tylko twierdzę, że żeby być sprawnym i silnym , dobrze wyglądać i świetnie się czuć wcale nie trzeba być WIELKIM jak Coleman i podobni :)
Jak już pisałęm popatrzccie na trójboistów lub ciężarowców , waga 75-90 , świetnie wyglądają (np. Kołecki):)
Nie wiem jak było z tą wadą serca u arniego ale czuje że mogła to być taka mała dezinformacja puszczona w media, żeby kult dawnego arniego nie przeminął .. :)

Cytat z pewnej strony mądrego człowieka Jerzego Pachockiego (to może być wzór :

"Na ogół dzisiejszy kulturysta ćwiczy na "masę mięśniową", ale jednostronnie i statycznie, unika ćwiczeń ogólnorozwojowych, przeważnie też nie uprawia innych sportów. Więc gdy taki "atleta" chce zaprezentować swoją sprawność np. w ćwiczeniach gimnastycznych czy grach zespołowych to ma trudności w ich wykonaniu, czym wzbudza powszechne zdumienie obserwatorów. Wydaje się, że przyczyna tego stanu wywodzi się z kulturystyki wyczynowej, w której liczą się tylko mięśnie, a najlepiej duże. Dzisiejsze krytyczne uwagi w sumie sprowadzają się do stwierdzenia, że kulturystyka niesie zagrożenia, wynikające przede wszystkim z zażywania przez znaczną część ćwiczących niedozwolonych środków dopingujących i wspomagających wzrost mięśni."

Jerzy Pachocki (dla kolegów "Sarmata") wśród kulturystów lat 1960&#8211;1965 wyróżniał się proporcjonalnie umięśnioną sylwetką oraz wyjątkową sprawnością fizyczną. Z powodzeniem uprawiał kulturystykę, lekkoatletykę, kolarstwo, wioślarstwo i podnoszenie ciężarów. Był bardzo popularny w sportowym światku tamtych lat.
Pewnego dnia jego sportowe możliwości i ambicje nagle przekreślił wypadek. Jurek stał się inwalidą bez nadziei, że jeszcze kiedykolwiek będzie w stanie uprawiać sport. A jednak pokonał samego siebie i mając już 62 lata na karku, po długim okresie żmudnych ćwiczeń rehabilitacyjno - gimnastycznych, ponownie zaczął trenować kulturystykę!

Innym zawodnikiem którego podziwiam jest fighter Fedor Emalianenko :)
Przy wadze ponad 100 kg jest niesamowicie sprawny i dysponuje dużą siłą, widać że trenuje starą szkołą, radziecką . Na jednym z filmików z youtube widziałem jak trenuje młotem uderzając w opone, świetne ćwiczenie na mięśnie rotacyjne tułowia :)

Zmieniony przez - SteelyMan w dniu 2007-04-26 16:55:35

Zmieniony przez - SteelyMan w dniu 2007-04-26 16:57:03

W kulturystyce też są kategorie wagowe.

Poza tym chyba jasne, że kulturysta ukierunkowany na kulturystykę jest kulturystą a nie gimnastykiem, czy też piłkarzem
Każ Beckhamowi wycisnąć 200 kg na ławce...

tak i Ronniemu grać w piłkę

Ja i tak lubie ten sport.
Ps. to ty miślisz że jak ktoś waży 80 kg ciśnie na ławie 220kg i siada ćwierć tony to jest na małych dawkach albo co gorsza nie bierze wcale.

A uwzględniacie to że koksy walą wątrobę i inne organy lecz nimi leczy się ludzi to też wpływa na to że dadzą żyć normalnie przecież taki cykl sterydowy colemana to może z 20 a może nawet 30 tyś zł na miesiąc myślicie na co on wyudaje ?? jak koks nie jest taki drogi aż osłonki lekarz to wszystko idzie. A po drugie nierozumiem wypowiedzi że ważyłem 97 kg i miałem nadciśnienie i coś w żołądku jaja ja ważyłem 115 kg i ciśnienie 120/75 i rzadnych problemów w każdym sporcie trzeba mieć kondycję biegać a nie ****a tylko na siłownię. Organizm musi być wydolny a nie zakwaszony. A po drugie żaden kulturysta nie zaczynał od wagi 60 kg to się ma albo niema niepamiętam kto ale był taki kulturysta że przed ćwiczeniem miał 43 cm w łapie. A dodatkowo na temat grubej świni to może coleman preferuje zrzucenie większej ilości tłuszczu a nabraniem jeszcze większej masy mięśniowej. Co do jego brzucha zauważyliście że większość kulturystów ma normalną kratę może coleman zdyt przesadził nad swoim brzuchem u jego pomiędzy kratą na brzuchy można ręke włożyć.