SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wszystko o Cholesterolu ...

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 48532

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 216 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2657
Cholesterol to najbardziej nielubiany przez kardiologów i dietetyków składnik pożywienia. Ich zdaniem, cholesterol szkodzi na wszystko - osłabia serc, pogarsza wzrok, słuch, sprzyja chorobie Alzheimera, zagraża płodności a nawet … potencji! Na całym świecie lekarze biją na alarm, kardiochirurdzy zachęcają do badań, dietetyce do zmian żywnościowych. Jedynym efektem, całej tej kampanii jest uświadomienie wszystkim, że tłusta dieta sprzyja wielu problemom. Rezultat, znikomy jeśli w ogóle jest jakikolwiek. Przyjrzyjcie się więc, lepiej niewidzialnemu wrogowi, choć wątpię by ktoś z nas miał z tym większy problem, w końcu aktywność fizyczna jest odwiecznym wrogiem, odkładaniu się cholesterolu.

Dlaczego szkodzi?

Cholesterol, w małych ilościach niezbędny naszym komórkom (bierze np. udział w wytwarzaniu hormonów, potrzebuje go również nasz układ odpornościowy). W nadmiarze stanowi jednak duże zagrożenie dla naszych tętnic. Dlaczego? Otóż gdy we krwi krąży za dużo tego tłuszczu, jago cząsteczki osadzają się na ściankach naczyń wieńcowych (prowadzących krew wprost do serca), a także tętnicach zaopatrujących naczynia mózgowe. Jeśli proces ten, zwany miażdżycą, trwa wiele lat, tętnice stają się coraz węższe. A gdy jedna z nich zatka się, wstrzymując przepływ krwi, zawał albo udar (zawał mózgu) gwarantowany! Jednak nie u każdego ryzyko jest tak samo duże.

HDL vs. LDL
Cholesterol, który powyżej został omówiony jest tak zwanym „złym" cholesterolem LDL, nie jest jednak on odosobniony. W naszym organizmie występuje również drugi rodzaj cholesterolu. Tym razem LDL „dobry" cholesterol, które dopiero razem tworzą Cholesterol Całkowity.
• LDL (zły). Cząsteczki tego tłuszczu powstają w wątrobie i dostarczane są do komórek. Nie powinno ich być jednak więcej niż 130 mg/dl. Nadmiar osiada na ściankach tętnic, prowadząc nieuchronnie do ich twardnienia. Skutek, takiej reakcji opisany powyżej.
• HDL (dobry). Jest bardzo potrzebny, bowiem wychwytuje z krwi cząsteczki złego cholesterolu, zabierając jego nadmiar do wątroby (tu jest rozkładany, by mógł zostać wydalony z organizmu). HDL powinien mieć co najmniej 50 mg/dl. Im jest go więcej we krwi, tym lepiej, bo mniej LDL osadza się na ściankach naczyń krwionośnych.
Cholesterol całkowity nie powinien być wyższy niż 190 - 200 mg/dl. Analizując wynik badań, lekarz bierze pod uwagę, jaka jest proporcja LDL i HDL.

Cholesterol zależy od wielu czynników
To, czy masz w normie cholesterol, zależy od wielu czynników. Dlatego warto jest się im lepiej przyjrzeć, bo w większości przypadków, czynniki te możemy bardzo łatwo i szybko doprowadzić do normy:

* Geny - Jeśli Twoja matka lub ojciec ma zbyt dużo cholesterolu, też możesz mieć z nim problem;
* Dieta - gdy przeważają w niej mięso, podroby i tłusty nabiał, a jadasz mało warzyw i owoców, ryzyko kłopotów wzrasta. Rośnie także wówczas, gdy masz w zwyczaju jeść rzadko, ale obficie;
* Waga - każdy nadprogramowy kilogram ciała sprzyja większej produkcji cholesterolu;
* Bezruch - jeśli siedzisz większość dnia, możesz mieć za dużo cholesterolu, wskazany ruch i podjęcie jakiś dyscyplin sportowych;
* Praca wątroby - to w głównej mierze właśnie od niej zależy dobra przemiana tłuszczu;
* Nadciśnienie - zwykle towarzyszy mu zwiększona produkcja złego cholesterolu;
* Stres - osłabia funkcje wątroby co zwiększa ryzyko.

Dieta to podstawa

W cięższych przypadłościach nadmiaru cholesterolu we krwi, gdy zmiana diety nie przynosi pożądanych skutków, trzeba zażywać tabletki obniżające cholesterol - Omega-3, Iskiel. W większości przypadków, wystarczy tylko zmienić nawyki żywnościowe, i pamiętać o tym, że gdy jesz mniejsze posiłki ale za to w krótszych odstępach czasu, wątroba rozkłada cholesterol na bieżąco. A efekty powinny być już widoczne po upływie 2 miesięcy. Istotne jest również to co jesz.

To jedz często (zwiększa HDL)

Ryby morskie
Orzechy
Groch, fasola
Oliwa, oliwki
Gorzka czekolada
Awokado
Olej z pestek winogron

A to ogranicz (zwiększa LDL)
Masło
Wieprzowina (smalec, kiełbasa, karkówka)
Tłusty drób
Śmietana
Tłusty biały ser
Żółty ser

Train like a Devil - Fell like a God!

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 517 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 7139
Właśnie odbrałem wyniki z badania krwi:

Mam 173cm, waga 84kg

Trójglicerydy - 80
Cholesterol całkowity - 211
HDL - 30
LDL - 167
Żelazo - 217

Reszta w normie.
Zdaje się, że to niezbyt dobry wynik. Może powinienem odstawić jakies odżywki, gdzieś przeczytałem żeby przy wysokim cholesterolu nie brac odżywki bialkowej z proteinami.
Teraz biorę:
Thermo Speed Extreme - Olimp
X-treme power burner - Inkospor
Vitamin multiple sport - Olimp
X-treme Whey Protein - Inkospor
CLA - Inkospor
Tauryna - Olimp
HMB - MTI Biotech USA

Zdaje się, że będę musial trochę zmianić dietę....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 1775 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 28109
Nice. Me like . sodzek!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 302 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7343
Dobry art! Pozdr i sog natürlich

"Nie wystarczy mieć sprawny umysł, trzeba go jeszcze dobrze używać."
Kartezjusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 1187 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 21154
Krotko, zwiezle i na temat sog nie wejdzie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 265 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1288
To jest stara teoria cholesterolowa. Żadne rzetelne badania jej nie potwierdzają.
Fragmenty z książki "Życie bez pieczywa" autorstwa dr. Lutza i dr. Allana:
Tak więc cholesterol, który jest związkiem o wielkim biologicznym znaczeniu, został poddany bezlitosnej krytyce. Być może wielu czytelników nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że cholesterol jest nam konieczny do życia. To najważniejszy członek steroidowej rodziny tłuszczów i niezbędny składnik błon komórek organizmów eukariotycznych. Błony te okalają poszczególne organelle, odgradzają też komórki od otaczających je płynów i innych komórek. Spójność błon komórkowych jest warunkiem optymalnego funkcjonowania organizmu. Każde upośledzenie działania półprzepuszczalnych błon może prowadzić do wadliwego funkcjonowania komórek, tkanek, a nawet całych narządów.
Cholesterol jest także prekursorem wielu hormonów sterydowych, które nadzorują przebieg rozlicznych czynności fizjologicznych organizmu. Co więcej, w wątrobie cholesterol może zostać przekształcony w kwasy żółciowe. To jedna z głównych dróg katabolicznych przemian cholesterolu. Żółć, której cholesterol stanowi tylko jeden ze składników, jest emulgatorem, ułatwiającym trawienie tłuszczów i spowalniającym rozkład substancji fekalnych. Nie myśl więc o cholesterolu jako o czymś szkodliwym, a wręcz przeciwnie, pamiętaj, że na wiele sposobów przyczynia się do podtrzymywania zdrowia. Jak zobaczysz, materiał dowodowy przeciw cholesterolowi, jako czynnikowi zwiększającemu ryzyko choroby serca, jest w rzeczywistości bardzo niewielki.


Jak wykazaliśmy w tym rozdziale, cholesterol nie stanowi bynajmniej dużego czynnika zagrożenia w chorobie serca, a już na pewno nie jest jej przyczyną. Twierdzenie to oparliśmy na fakcie, że większość osób cierpiących na ciężką postać tego schorzenia i przebadanych pod kątem cholesterolu wykazywała mniej więcej normalny jego poziom. Choć uważamy, że uwaga, jaką się poświęca cholesterolowi jako czynnikowi ryzyka, jest zdecydowanie niezasłużona, to jednak analiza zmian, jakim podlega u ludzi stosujących dietę niskowęglowodanową, może być pouczająca.
Raz po raz spotykamy ludzi, że słyszą od swych lekarzy, iż dieta niskowęglowodanową i bogata w tłuszcze zwierzęce powoduje ogromny wzrost poziomu cholesterolu we krwi. Najprawdopodobniej lekarze ci nie mają żadnych naukowych dowodów, że to prawda. Być może przeczytali o tym w jakimś czasopiśmie, może usłyszeli o tym na kilku wykładach w trakcie medycznych konferencji, a może nawet zostali omamieni przez przedstawicieli firm farmakologicznych, reklamujących swe leki obniżające poziom cholesterolu. My jednak mamy przekonujące dowody na to, że poziom cholesterolu u osób -w różnym wieku - które stosowały dietę niskowęglowodanową przez długi czas, spada. Ryć. 6.5 przedstawia wyniki 25-miesięcznego monitorowania poziomu cholesterolu we krwi 263 chorych. Okazuje się, że w odpowiedzi na dietę niskowęglowodanową poziom cholesterolu niemal zawsze maleje. Co więcej, efekt ten jest tym silniejszy i tym bardziej stabilny, im wyższy był wyjściowy poziom cholesterolu i im młodszy był pacjent.
Wyniki te zaskakują jedynie wówczas, gdy wierzysz, że wysoki poziom cholesterolu bierze się z diety wysokotłuszczowej. Niskowęglowodanową dieta zawiera więcej tłuszczów zwierzęcych i cholesterolu niż standardowa dieta mieszkańca kraju uprzemysłowionego czy dieta tych pacjentów, o których była mowa przed chwilą - przed rozpoczęciem eksperymentu. Ilość cholesterolu w diecie niskowęglowodanowej jest wyższa o mniej więcej 50% od średniego spożycia cholesterolu. Wynika z tego, że pacjenci stosujący dietę niskowęglowodanową spożywali o wiele więcej cholesterolu niż przed rozpoczęciem eksperymentu. Pomimo jednak dużego wzrostu spożycia tłuszczów i cholesterolu poziom cholesterolu we krwi pacjentów nie wzrastał.
Rezultaty te podkopują jeden z najważniejszych filarów teorii tłuszczowej, a mianowicie ideę, że ważnym czynnikiem ryzyka w arteriosklerozie jest znaczne spożycie tłuszczów zwierzęcych i cholesterolu. Zgodnie z teorią tłuszczową główną przyczynę tej choroby stanowi wysoki poziom tróglicerydów i cholesterolu w osoczu krwi. Tymczasem wiadomo dobrze, że ilość trójglicerydów wiąże się z ilością węglowodanów w pokarmie, bowiem są sposobem na ich magazynowanie w tkance tłuszczowej. Po zastosowaniu diety niskowęglowodanowej u wszystkich pacjentów doktora Lutza zaobserwowano spadek poziomu trój glicerydów. Dowody na to można znaleźć w bardzo licznych pracach naukowych. U 118 pacjentów doktora Lutza już po trzech pierwszych miesiącach stosowania diety niskowęglowodanowej zaobserwowano średni spadek stężenia trójglicerydów o ponad 50%. Po ponad dwóch latach trwania eksperymentu u wszystkich pacjentów nadal utrzymywał się niski poziom trójglicerydów. Ogólna tendencja zaobserwowana w odniesieniu do
cholesterolu utrzymywała się także przy trójglicerydach: im starszy był pacjent, tym mniej gwałtowny był spadek, ale znaczącą różnicę w stężeniu trójglicerydów we krwi zanotowano u wszystkich pacjentów.
Przyczyna zaobserwowanego spadku poziomu cholesterolu wcale nie jest aż tak
zaskakująca. Jak wiadomo biosyntezę cholesterolu hamuje cholesterol przyjmowany z pożywieniem22. Oznacza to, że jedząc potrawy bogate w cholesterol powstrzymujemy organizm od wytwarzania go z innych substancji. Być może przyczyną podwyższonego poziomu cholesterolu jest to, że jego niedobory w pożywieniu organizm rekompensuje nadprodukcją. Ilu naszych czytelników ma podwyższony poziom cholesterolu, choć na dobrą sprawę prawie nie jedzą zwierzęcych tłuszczów? Niestety, spektakularny spadek stężenia cholesterolu pod wpływem diety niskowęglowodanowej jest tym mniej prawdopodobny, im dłużej odżywiamy się dietą bogatą w węglowodany.
A jednak, jak widać na rycinie 6.5, po zaaplikowaniu diety niskowęglowodanowej poziom cholesterolu przestaje przynajmniej rosnąć. Jak już mówiliśmy, poziom cholesterolu we krwi bywa słabym wskaźnikiem choroby serca. Istnieją nawet rozliczne dowody na to, że - przeciwnie - wysoki poziom cholesterolu oznacza zdrowie. Za ideą, że głównym czynnikiem związanym z tą chorobą jest uszkodzenie tkanek ścian tętnicy. Teorię tę przedstawili zarówno niemieccy24 jak i amerykańscy25 naukowcy. Uszkodzenia te są wynikiem nadmiernego wytwarzania hormonów katabolicznych, takich jak hormony tarczycy i kortyzol, które stymulują rozkład tkanki, a nie jej naprawę. Przyczyną arteriosklerozy, podobnie jak i wielu innych problemów zdrowotnych, jest powolna erozja tkanek wewnętrznej ściany tętnicy pod wpływem nasilenia procesów katabolicznych. Towarzyszy temu obniżony poziom
hormonu wzrostu. Oba te czynniki są zdarzeniami pierwotnymi, wywołującymi
chorobę serca, której podłożem jawi się nadmierne spożycie węglowodanów.
Obecność tłuszczów w tych zniszczonych odcinkach tętnicy jest zaledwie
zdarzeniem wtórnym. Mogą mieć one skłonność do "wytrącania się" z krwi pod
wpływem zmian na powierzchni uszkodzonej ściany tętnicy, mogą też brać udział w procesie naprawczym tkanki. Oczywiście, istnieje wiele niuansów oraz liczne procesy chemiczne, które mogą w końcu pchnąć organizm w niewłaściwym kierunku, ale hipoteza węglowodanowa wyjaśnia znacznie więcej z dostępnych dziś informacji niż teoria cholesterolowa. W następnym podrozdziale pokażemy jak potężną bronią w leczeniu serca mogą być diety zasobne w tłuszcze, ale ubogie w węglowodany.

Żeby zobaczyć rysunki trzeba już samemu zajrzeć to tej książki, bo nie mam ich w wersji elektronicznej.

PODSUMOWANIE
W rozdziale tym oceniliśmy wartość niektórych spośród pierwszych badań
epidemiologicznych mających na celu udowodnienie, że czynnikami wywołującymi arteriosklerozę są tłuszcze zwierzęce. Widać wyraźnie, że wyniki tych eksperymentów doczekały się błędnej interpretacji, dlatego też nigdy nie powinny zostać uznane za podstawę teorii tłuszczowej. Dziś nowe dowody świadczą o tym, iż tłuszcz nie stanowi dla serca większego zagrożenia. Nowe badania epidemiologiczne prowadzone przez naukowców z Harvardu pokazują, że tłuszcz nie tylko nie jest groźny dla serca, ale być może dieta bogata w tłuszcze bywa wręcz zdrowa. Wykazaliśmy także, że podobne pozytywne znaczenie zdrowotne ma w pożywieniu białko. To niejako zrozumiałe - wszak nasze ciała zbudowane są z białek. Orędownicy diety ubogiej w białko nie baczą na wiele czynników, ale przede wszystkim zapominają o tym, że takiej naturalnej równowagi protein i tłuszczu, jaką
daje spożywanie pokarmów zwierzęcych, nie zapewnia żaden ich substytut.
My jednak nie lansujemy diety białkowej, kierując się przekonaniem, że to tłuszcz jest niezbędnym składnikiem pożywienia. Dyskredytując dietę wysokobiałkową mówi się zazwyczaj, że naraża na szwank nerki. Prawdopodobnie jest to nawiązanie do badań sprzed lat, w których wykazano, że aminokwasy wywołują u osób chorych na nerki nasilenie choroby. Nigdzie nie znaleźliśmy doniesień, że nerkom szkodzi dieta niskowęglowodanowa. Przeciwnie, jak wykazaliśmy na podstawie pomiarów bezpośrednich u ludzi, dieta niskowęglowodanowa zmniejsza stężenie kwasu moczowego we krwi. Co więcej, najnowsze badania wskazują, że ograniczenie białka w diecie dzieci chorych na nerki nie daje żadnych korzyści28.
Odrzuciwszy teorię tłuszczową choroby serca, przedstawiliśmy alternatywną
hipotezę. Homocysteina jest dziś uważana za główny czynnik ryzyka w tej chorobie. Za utrzymanie niskiego poziomu homocysteiny odpowiedzialne są trzy witaminy, B6, B,2 i kwas foliowy. Diety węglowodanowe, ubogie w białko, z natury rzeczy są złym źródłem tych witamin. Dla poparcia informacji przedstawionych w tym rozdziale zaprezentowaliśmy wyniki
badań naukowych jednego z autorów. Medyczne doświadczenie doktora Lutza, który zastosował swe metody leczenia u tysięcy pacjentów, dostarcza ważkich dowodów na rzecz propagowania diety niskowęglowodanowej i jej korzystnego wpływu na serce. Co więcej, jak zdołaliśmy już wykazać, przynosi też korzyści w wypadku innych problemów metabolicznych związanych z odżywianiem. Osoby, które się z tym nie zgadzają, muszą dowieść słuszności swych racji. Jeśli istnieją jakieś dane wskazujące na wyłącznie korzystne skutki diety niskotłuszczowej i wysokobiałkowej na poziom trój glicerydów, kwasu moczowego, cholesterolu, czy też na wysokie ciśnienie i pojemność minutową serca u ludzi cierpiących na te choroby od dwóch, trzech lat, bardzo byśmy chcieli je poznać!

Wybrałem tylko parę fragmentów tej świetnej książki, jednak o cholesterolu, etc. jest jeszcze mowa w wielu miejscach. Zainteresowanych odsyłam więc do całej książki.

The Cholesterol Myths
http://www.ravnskov.nu/cholesterol.htm
To każdego z tych faktów jest spore rozwinięcie + porządna bibliografia , jakby ktoś chciał bliżej poznać dany problem.

All the good things for those who wait

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 2566 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 10268
Na pewno się przyda.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 216 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 2657
Hanni to wszystko co napisałeś oczywiście jest prawdą tylko, że to dotyczy tylko i wyłącznie tak zwanego dobrym cholesterolem (LDL - high density lipoproteins). A ja poruszyłem tu wątki oby dwóch frakcji cholesterolu. Z ytm, że gdzie pisałem, że jest szkodliwy i grozi miażdżycy miałem na myśli zły.

Jeśli masz jakieś obiekcje to porozmawiaj z kardiohirurgami. Ja mam dwóch w rodzinie i z nimi rozmawiałem ... więc nie wprowadzaj zamętu!
1

Train like a Devil - Fell like a God!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 27 Napisanych postów 4672 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 31505
Ciekawy temat Przyda sie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 265 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1288
kacp3r7
Nie, ja mówiłem o całkowitym poziomie cholesterolu.
Co do LDL -
Teoria na temat homocysteiny i jej związków w chorobą serca jest prosta. Nadmiar homocysteiny we krwi może wywołać reakcje chemiczne powodujące zaleganie lipoprotein o małej gęstości ' (LDL - Iow density lipoproteins) w tkance tętnic. Innymi słowy, homocysteina może spowodować nagromadzenie LDL w tętnicach. Lipoproteiny o małej gęstości to kompleksy lipidowo-białkowe umożliwiające transport tłuszczów do różnych części ciała. Należą do najważniejszych składników puli białkowo-tłuszczowej organizmu. Są one na przykład głównym przenośnikiem cholesterolu. LDL określa się mianem "złego" cholesterolu, ale w rzeczywistości są to cząsteczki białka, do których przyczepione są liczne cząsteczki cholesterolu.
Dalej pisze, że za odpowiedni poziom homocysteiny odpowiedzialne są witaminy B6, B12 i kwas foliowy. Występują one w pokarmach pochodzenia
zwierzęcego, przy czym witamina B12 tylko i wyłącznie w nich.
Aha, jak zbadano skład tego, co zatyka tętnice w przypadku miażdżycy to okazało, się że 2/3 składu stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe, a 1/3 nasycone.
Więc nie można się dalej upierać przy tym, że to produkty pochodzenia zwierzęcego, tłuszcze zwierzęce, etc. są odpowiedzialne za choroby sercowo-naczyniowe, bo tak przecież nie jest.
To nazywasz zamętem? To nie żaden zamęt tylko prawda.

All the good things for those who wait

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 793 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 34176
Ser zółty trzeba ograniczyc no cos mi tu nie gra
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 265 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1288
Oczywiście, że nie gra. Reszta produktów, takich jak masło, tłuste mięso, smalec też jest tam podana bez żadnego uzasadnienia, bez żadnych dowodów. Napisane jest tylko, że sprzyja to zwiększaniu LDL, co nie jest prawdą, a poza tym strasznie upraszcza cały problem, który poruszyłem we wcześniejszych postach.

All the good things for those who wait

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sprawdź co jesz ...

Następny temat

Ile drożdży można jeść dziennie?????

forma lato