TEST - Zlecenie na Bonda pods.str.45

Ja tam dalej musze pilnowac by nie chudnac. Tylko oczywiscie sporo latwiej leca miesnie niz tluszcz, albo przynajmniej tak samo.

Licze na dalsze testy, moze to dziwne ale teraz szczegolnie na te bez dbalosci o diete. Ciekawym co z tego wyjdzie.

Picie w dni treningowe odpada i zadnego ale.

W tygodniu tylko jeden raz pijesz jak juz... drugi raz to moze byc mala ilosc wina jak kuz sie bawisz w bonda salonowego.

Nigdy nie pij 2 dni pod rzad.

Glucetyl przed i po treningu.. rano nie bedzie potrzeby...

Kontynuujesz poranne aero, objetosc moze spasc do 100 siadow i wspiec oraz 50 unoszen nog...

plan na 3 dni (A B C)
(jak teraz) plus czwarty (tr D) z przedramionami, sparringami i innymi takimi tam... tyle ze jak juz jakis dzien w tygodniu wypadnie to kosztem tegoz "treningu D"


3 dni silki w tygodniu.

Nieznaczne skrocenie tr w obszarze cw wprowadzajacych/"pobocznych" jesli to tylko mozliwe...

ABSOLUTNY ZAKAZ robienia 2ch dni treningowych pod rzad.

Sugeruje jednak zalozenie nowego testu; "PLAN MIMIMUM"/ "MISSION SURVIVE/IMPOSSIBLE" albo inaczej..

Dlaczego? Poniewaz generalnie trening, dieta, suplementacja, podejscie i czas trwania beda mocno sie roznily. Trening najmniej poki co.. tyle ze masz wiecej dni na regeneracje.


Cos jeszcze?

Aha.. celem jest 200 na klate a nie 130! i reanimacja barkow + kregoslupa..

Wodyn dobrze mowi celuj w 200kg a nie smieszne 130kg-tyle to ja biore!

Zmieniony przez - Thiago2 w dniu 2007-03-08 18:57:18

Jak na moje to fajny postęp . Jeszcze pociąć brzuch i byś był jak rasowy Plażowiec

Wlasnie, 130 to nawet ja!...


a nie, sory...

Dla autora topicu ciężary nie są chyba priorytetem,a ilość krążków na sztandze nie odzwierciedla wyglądu

Zmieniony przez - rafal161 w dniu 2007-03-08 19:33:06

dla mie lipa do sportowej atletycznej sylwetki to daleko , taki miskowaty jestes zeby nie powiedziec nalany tyle supli niby takie rozpiski a tak naprawde ...
ps. moj treneer od triatlonu ktory byl tez panczenista wygladal lepiej niz ty i "bond" jadac na suchara pare latek wiec moze pocwicz jeszcze troche.

Thiago2

Wodyn dobrze mowi celuj w 200kg a nie smieszne 130kg-tyle to ja biore!

DOBRZE ZE SIE SMIEJESZ ZE 130KG... JA SIE OSTATNIO ZACZALEM SMIAC Z 220..

Gosteczek

Jak na moje to fajny postęp . Jeszcze pociąć brzuch i byś był jak rasowy Plażowiec

TEZ BYM SIE JESZCZE LEKO DOCIAL, ALE NIEKONIECZNIE TAK RESTRYKCYJNYMI SPOSOBAMI...

PIC SIE HARDZIOWI ZACHCIALO

A TAK NA POWAZNIE TO MOZE SIE JESZCZE DOTNIE O ILE NA WIECZOR NIE BEDZIE PIL I WPIEPRZAL JUNK FOOD CO 2 DNI...


dzi

Wlasnie, 130 to nawet ja!...
a nie, sory...

LEPIEJ UWAZAJ NA KREGOSLUPY USEROW SFD.

rafal161

Dla autora topicu ciężary nie są chyba priorytetem,a ilość krążków na sztandze nie odzwierciedla wyglądu

SA CZY NIE SA ... TA KWESTIE ROZSTRZYGNIESZ/WYWAZYSZ CZYTAJAC DOKLADNIE POSTY PO PODSUMOWANIU..

POZA TYM TAKI MARNY SLOGAN .. RZYGAC SIE CHCE.. KIEDY CISKALEM 110 WYGLADALEM GORZEJ NIZ CISKAJAC 130. CISKAJAC 130 WYGLADALEM GPORZEJ NIZ CISKAJAC 200.

MYSLALEM ZE TO OCZYWISTY ZWIAZEK.. POMIJAMY OTLUSZCZENIE RZECZ HJASNA BO MOZNA MIEC ZAROWNO "RZEZBE" JAK I "OPONE" I PRZY WYCISKANIU 100 I PRZY WYCISKANIU 200KG.

MOZE SAM KIEDYS POROWNASZ POSTEPY SILOWE ZAWODNIKOW Z POSTEPAMI SYLWETKOWYMI I SIE OKAZE.. MOWIE O NATURALNYCH ZAWODNIKACH A NIE KOXACH CO MAJA KROWIE CYCKI OD ROZPIETEK Z 17KG.

A MOZE ZLE "ROZCZYTALEM" TWOJ ZAMYSL STOJACY ZA TYM ZDANIEM ?

JESLI TAK TO ZASTANOW SIE CZY TY DOBRZE ZROZUMIALES MOJ PKT WIDZENIA.

zenszen

dla mie lipa do sportowej atletycznej sylwetki to daleko

TO CHYBA JAKO ZNAWCA POWINIENES WYMIENIC SZCZEGOLY I OCENIC JAK DALEKO.

, taki miskowaty jestes zeby nie powiedziec nalany

BUHEHE.. ZDARZYLO SIE MIEC TAKIE CIALO , TAKIE GENY I TYLE LAT...
A POKAZ MI PRZECIETNA SPORTOWA SYLWETKE I ZOBACZYMY CZY NIE BEDZIE "NALANA".. NIE KAZDY SPORTOWIEC JEST "BEZTLUSZCZOWCEM" , NAWET Z TYCH NAJLEPSZYCH

NIE MOW ZE NIE WIEDZIALES

tyle supli niby takie rozpiski a tak naprawde ...

WIESZ CO?
TU SIE POROWNUJE POSTEPY W DANYM CZASIE NA NIE POZIOM, PONIEWAZ TO TEST A NIE ZAWODY.

ps. moj treneer od triatlonu ktory byl tez panczenista wygladal lepiej niz ty i "bond" jadac na suchara pare latek wiec moze pocwicz jeszcze troche.

BUHEHE, GRATULUJE ZNAJOMOSCI BIOLOGII,

POZA TYM NIE UFAM TWOJEJ OCENIE, MOZESZ WSTAWIC ZDJECIE TRENERA, O MUSKULARNY TRIATHLONISTO O SPORTOWEJ SYLWETCE?

PS: ZNAM GOSCIA CO BIEGA MARATONY, ROWNIEZ GORSKIE... JE "JAK PTASZEK", MA OK 175CM WZROSTU , WAZY OK 90KG I JEST MUSKULARNY Z NATURY... I WIESZ CO?

TEZ JEST ZALANY.

W TYL ZWROT I MARSZ DO SZKOLY!


POZDR



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2007-03-08 21:34:30

Forma prowadzenia testu rewelacyjna jak zwykle.
Efekty jak na tak krotki okres i suple bardzo dobre.
Pociagnij jeszcze troche w tym samym kierunku i bedzie naprawde rewelacyjnie i co chyba wazniejsze trwalej.
Zbyt szybki odskok w "normalnosc" moze spaprac osiagniete efekty.
Twoje podsumowanie(refleksja) po tescie -kazdy traktujacy silownie jako sposob na dobre samopoczucie oraz zachowanie sprawnej i estetycznej sylwetki moglby sie pod nim chyba smialo podpisac.Ja sie z pewnoscia zgadzam z wnioskami i gratuluje raz jeszcze zarowno wynikow jak i zdrowego rozsadku

pozdrawiam

Napisałem bardzo szczegółową odpowiedź i tuż przed jej wysłaniem zawiesił mi się komp. Tym samym teraz odpowiem krócej.


WODYN:
Picie w dni treningowe odpada i zadnego ale.
W tygodniu tylko jeden raz pijesz jak juz... drugi raz to moze byc mala ilosc wina jak kuz sie bawisz w bonda salonowego.
Nigdy nie pij 2 dni pod rzad.

Abstrakcyjne poczucie humoru owszem, ale bez jaj. Ja wierzę w Twoje metody treningowe, a Ty bądź pewien, że wiem na co i kiedy można sobie pozwolić. Rozumiem uczulenie na alkohol, ale każde skrajności w podejściu do tematu są niezdrowe. Tak na marginesie: upijam się w roku jakiś 1 raz (na imprezach weselnych lub sylwestrze). Za stary jestem zarówno na leczenia kaca, jak i słuchanie "alkoholowych porad".


Glucetyl przed i po treningu.. rano nie bedzie potrzeby...

OK.


Kontynuujesz poranne aero, objetosc moze spasc do 100 siadow i wspiec oraz 50 unoszen nog...

Obecnie przerwałem. Kiedy mam wznowić i czy od razu od setki? Co dadzą mi długofalowo te poranne aero?


plan na 3 dni (A B C)
(jak teraz) plus czwarty (tr D) z przedramionami, sparringami i innymi takimi tam... tyle ze jak juz jakis dzien w tygodniu wypadnie to kosztem tegoz "treningu D"
3 dni silki w tygodniu.

Możesz to sprecyzować? D ma wchodzić w następnym tygodniu i przerwy mają być dłuższe, a poszczególne treningi co tydzień będą wypadały w innych dniach?


Nieznaczne skrocenie tr w obszarze cw wprowadzajacych/"pobocznych" jesli to tylko mozliwe...
ABSOLUTNY ZAKAZ robienia 2ch dni treningowych pod rzad.

OK


Sugeruje jednak zalozenie nowego testu; "PLAN MIMIMUM"/ "MISSION SURVIVE/IMPOSSIBLE" albo inaczej..
Dlaczego? Poniewaz generalnie trening, dieta, suplementacja, podejscie i czas trwania beda mocno sie roznily. Trening najmniej poki co.. tyle ze masz wiecej dni na regeneracje.

OK


Cos jeszcze?
Aha.. celem jest 200 na klate a nie 130! i reanimacja barkow + kregoslupa..

130kg to cel średniookresowy. Proszę nie mylić pojęć . Regeneracja jak najbardziej. Jak wycisnę 140kg, to napiszę 100 razy w podsumowaniu testu „WODYN JEST GENIUSZEM!”.


Thiago2:
Wodyn dobrze mowi celuj w 200kg a nie smieszne 130kg-tyle to ja biore!

I czy ja Ci bronię?


Gosteczek:
Jak na moje to fajny postęp . Jeszcze pociąć brzuch i byś był jak rasowy Plażowiec

Plażowcy mnie śmieszą. Wolę być salonowym lwem .


zenszen:
dla mie lipa do sportowej atletycznej sylwetki to daleko , taki miskowaty jestes zeby nie powiedziec nalany tyle supli niby takie rozpiski a tak naprawde ...
ps. moj treneer od triatlonu ktory byl tez panczenista wygladal lepiej niz ty i "bond" jadac na suchara pare latek wiec moze pocwicz jeszcze troche.

Mądrego to i dobrze posłuchać. Zapomniałeś dodać, że Balcerowicz musi odejść...


WODYN (z przyblokowanym CAPS LOCKIEM):
TEZ BYM SIE JESZCZE LEKO DOCIAL, ALE NIEKONIECZNIE TAK RESTRYKCYJNYMI SPOSOBAMI...

PIC SIE HARDZIOWI ZACHCIALO

A TAK NA POWAZNIE TO MOZE SIE JESZCZE DOTNIE O ILE NA WIECZOR NIE BEDZIE PIL I WPIEPRZAL JUNK FOOD CO 2 DNI...

To się docinaj, jak masz taką potrzebę. Zdaje mi się, że wspominałeś, że Ci to nie służy. Mi także, rozumiesz? Co do picia, to owszem: będę chlał co wieczór, wstawał na kacu i z pękającą głową zamawiał towar za setki tysięcy Euro, aż paręset osób nie będzie miało zajęcia z powodu braku towaru. Jaaaasne. Jeszcze jakieś sugestie??? Junk fooda nie jadłem od wieków. Jak wsunę teraz raz na parę tygodni kebaba z indyka, to się nie rozpłaczę nad własną słabością.


MYSLALEM ZE TO OCZYWISTY ZWIAZEK.. POMIJAMY OTLUSZCZENIE RZECZ HJASNA BO MOZNA MIEC ZAROWNO "RZEZBE" JAK I "OPONE" I PRZY WYCISKANIU 100 I PRZY WYCISKANIU 200KG.

To akurat nie do mnie, ale skomentuję. Za bardzo się wszyscy podniecacie rzeźbą. Mięśnie brzucha powinny być widoczne, ale przy pewnym trybie życia TARKA jest trudna do utrzymania. Dożyjecie, zobaczycie.


rq4:
Zbyt szybki odskok w "normalnosc" moze spaprac osiagniete efekty.

Zajrzyj do efektów po "Masowcu na horyzoncie" i powiedz czy o wiele gorzej wyglądałem. A wtedy właśnie żyłem normalnym trybem. Różnica w efektach nieduża, a komfort życia zdecydowanie odmienny.

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-03-08 23:35:02