TEST - Zlecenie na Bonda pods.str.45

jak zobaczyła nogi to odmówiła





ale Wodyn , prawdziwy Bond aerobuje z każda dziewczyną Bonda więc jakby mógł sobie Hard odmówi tego iście Bondowego zajęcia

ale to raczej interwały

" ale to raczej interwały "
czyli, ze 5 minut i nasz bond passuje ?

jak bedziesz miał dziewczyne to sie dowiesz


chyba że już masz to współczuje jej

WODYN:
Zona rozpisue Ci jakies dodatkowe aeroby ?

Bond musi być ponadprzeciętnie sprawny pod każdym względem
Jakieś uwagi do treningu Goldeneye?


Jędrny:
jak zobaczyła nogi to odmówiła.

Ja nie używam do tego nogi. Masz ciekawe metody .


ediee:
" ale to raczej interwały "
czyli, ze 5 minut i nasz bond passuje ?

Nie mierz innych swoją miarę .

Zmieniony przez - Hardened w dniu 2007-02-13 20:55:48

Hardened nie wiem moze sie nie zrozumielismy, albo ja twojej wypowiedzi ale ja to żartem powiedziałem, nie żeby skyrzwdzic bonda, albo cuś

Ja też wrzucę swoje 3 grosze.
Chodzi mi o aktorów i o ich sylwetki. Uważam , że parę osób niesłusznie zaklasyfikowało Daniela Craiga do sezonowców, czyli że 3 msc przed kręceniem Bonda , zapisał się na siłownie i zaczął ćwiczyć.
Otóż nie, znalazłem jego zdjęcie z 2003 : http://www.imdb.com/gallery/ss/0323298/Ss/0323298/themother_04.jpg?path=pgallery&path_key=Craig, Daniel (I)

Przykładów jest wiele , weźmy Eda Nortona z filmu American History X (Więzień nienawiści) i tegoż samego Eda 0,5 roku później w filmie Fight Club (Podziemny Krąg). Różnica kolosalna.
Tak samo z Braddem Pittem w Troyi i Snatch.
Czy też Christianem Balem który do roli w Mechaniku schudł do 58kg przy 185cm ,przy czym należy pamiętać ze grając w Batmanie był całkiem niczego sobie zbudowanym człowiekiem.
Konkluzja: Większość z nich cały czas utrzymuje formę i sprawność ogólną , ćwiczą i utrzymują kondycję i do kazdej tylko z rol nadaja sobie szlify. Czy też dopakowanie, czy też schudnięcie. Czyli są cały czas jakby w stanie lekkiej gotowości:)
.

że spróbowałes się odgryźć w sensie ?




Hardzik/Bondzik drugiej części nawet nei poświęciłes literki , a zrobiłem z Ciebie ... ehhh

jak zwykle ludzie sobie do serca tylko te złośliwości drobne biora i od razu agresja

niwix to do mnie? bo nie wiem, ale chyba nie zrozumieliscie o co mi chodzi, napisałem 5 minut, z powodu interwałówy, w tym kontekscie, nei wiem kurcze jak to przekazac
a twojego psotu nei widizalem wczesniej , jezeli , nawet nei wiem czy on do mnie

Ej, spokojnie chłopaki . Zaraz się WODYN wkurzy, pojawi znikąd, każe wszędzie 50kg podokładać i skończy się zabawa


fidelloz: kurcze, tak coś się obawiałem, że to nie jest zupełny sezonowiec. Trudno, misja już jest w toku i nie ma odwrotu. Muszę go zakasować w 4 tygodnie .


Moja kondycja poprawia się z dnia na dzień. Na dzisiejszym koszu zamiast "tradycyjnych" 2 punktów rzuciłem ich 8 i to w ciągu połowy meczu, bo potem zgasło światło na hali i musieliśmy się zwinąć do domu (awaria prądu w okolicy). Na dodatek wyłączyłem z gry najlepszego strzelca rywali (zamiast tradycyjnych kilkudziesięciu, rzucił tylko 6 punktów). Chłopak waży "ledwie" stówkę, więc nie byłem za bardzo brutalny i tylko parę razy go subtelnie sfaulowałem .

Hard: widze, że byłeś na hali SP 35, chyba byłem sektor obok i nie wiedziałem że taka gwiazda tak blisko