Dieta na mase (niby suchą;p)

Chodzi mi nie tyle o ocene (wiem, że jest mniej/więcej ok) ale o to, co byście dodali, zamienili na jakieś ciekawsze dania...

173cm, 65kg, bf w normie w normie, endomorfik:/

6:45 Śniadanie:
- płatki owsiane 50g (5,9/3,6/34,7 - 183kcal)
- mleko 2% tłuszczu 250ml (8,5/5/12,3 - 130kcal)
- otręby pszenne 20g (3,2/1/12,4 - 67,8kcal)
- rodzynki suszone 50g (1,2/0,3/35,6 - 139,5kcal)
- jajo kurze całe 120g (12,6/10,8/1 - 151kcal)
- kawa naturalna (wiem, że nie powinno sie, ale sami sobie wstawajcie o 5:45 i nie bądźcie zaspani)
* razem: 31,4/19,9/96 - 671,3kcal

11:10 II śniadanie:
- szynka z piersi indyka/kurczaka 125g (26,5/1,6/0,4 - 122,5kcal)
- chleb żytni razowy 120g (6,7/2/62 - 270kcal)
- pomidor 50g (0,5/0,1/1,8 - 7,5kcal)
- oliwa z oliwek 10g (0/10/0 - 90kcal)
- orzeszki laskowe 20g (3/12,6/3 - 128)
- 2x 0,5l wody mineralnej niegazowanej
* razem: 36,7/26,3/67,2 - 618kcal

16:00 Obiad:
- mięso z piersi kurczaka bez skóry 100g (21,5/1,3/0 - 100kcal)
- ryż brązowy 80g (6/1,5/61,5 - 260kcal)
- koncentrat pomidorowy 20% 50g (1,3/0,7/4,4 - 24kcal)
- marchewka 200g (2/0,4/17,4 - 54kcal)
- oliwa z oliwek 10g (0/10/0 - 90kcal)
- herbata zielona
* razem: 30,8/13,6/82,3 - 524kcal

17:00 TRENING 1,5l wody niegazowanej

19:00 Kolacja:
- mięso z piersi kurczaka bez skóry 150g (32,3/2/0 - 150kcal)
- ryż brązowy 50g (3,6/1/38,48 - 112,5kcal)
* razem: 35,9/3/38,4 - 362,5kcal

22:00 II kolacja:
- ser twarogowy chudy 125g (25/0,6/4,4 - 125kcal)
- pomidor 100g (1/0,2/3,6 - 15kcal)
- oliwa z oliwek 5g (0/5/0 - 45kcal)
- jogurt naturalny 20g (0,9/0,4/1,3 - 13kcal)
- herbata zielona
* razem: 27/6/8,6 - 198kcal

+ Cały dzień: ~ 162/68,8/292,5 - 2373,8kcal

no podaliście, ale wiesz, nie przeszły moich testów sprawnościowych, to jakieś zwykłe banany (rozumiem, że mam sie utopić i nie wybrzydzać tylko jak dają to brać )

troche nie zamało węgli po treningu.

6:45 Śniadanie:
- płatki owsiane 50g (5,9/3,6/34,7 - 183kcal)
- mleko 2% tłuszczu 250ml (8,5/5/12,3 - 130kcal)
- otręby pszenne 20g (3,2/1/12,4 - 67,8kcal)
- rodzynki suszone 50g (1,2/0,3/35,6 - 139,5kcal) pol na pol z orzechami?
- jajo kurze całe 120g (12,6/10,8/1 - 151kcal)
- kawa naturalna (wiem, że nie powinno sie, ale sami sobie wstawajcie o 5:45 i nie bądźcie zaspani) pij, ja tez wstaje o tej samej godzinie ale kawy nie pije jednak hehe, wole herbate
* razem: 31,4/19,9/96 - 671,3kcal

11:10 II śniadanie:
- szynka z piersi indyka/kurczaka 125g (26,5/1,6/0,4 - 122,5kcal) a jakies mieso nie wchodzi w gre?
- chleb żytni razowy 120g (6,7/2/62 - 270kcal) podobnie np. z kasza/ryzem i do poejmnika to
- pomidor 50g (0,5/0,1/1,8 - 7,5kcal)
- oliwa z oliwek 10g (0/10/0 - 90kcal)
- orzeszki laskowe 20g (3/12,6/3 - 128)do sniadania, a zreszta jak chcesz
- 2x 0,5l wody mineralnej niegazowanej
* razem: 36,7/26,3/67,2 - 618kcal

16:00 Obiad:
- mięso z piersi kurczaka bez skóry 100g (21,5/1,3/0 - 100kcal)
- ryż brązowy 80g (6/1,5/61,5 - 260kcal)
- koncentrat pomidorowy 20% 50g (1,3/0,7/4,4 - 24kcal)
- marchewka 200g (2/0,4/17,4 - 54kcal) surowa
- oliwa z oliwek 10g (0/10/0 - 90kcal)
- herbata zielona
* razem: 30,8/13,6/82,3 - 524kcal

17:00 TRENING 1,5l wody niegazowanej po treningu wegle proste i bialko szybkoprzyswajalne

19:00 Kolacja:
- mięso z piersi kurczaka bez skóry 150g (32,3/2/0 - 150kcal)
- ryż brązowy 50g (3,6/1/38,48 - 112,5kcal)
* razem: 35,9/3/38,4 - 362,5kcal
jakies warzywa?

22:00 II kolacja:
- ser twarogowy chudy 125g (25/0,6/4,4 - 125kcal)
- pomidor 100g (1/0,2/3,6 - 15kcal)
- oliwa z oliwek 5g (0/5/0 - 45kcal)
- jogurt naturalny 20g (0,9/0,4/1,3 - 13kcal)
- herbata zielona
* razem: 27/6/8,6 - 198kcal

+ Cały dzień: ~ 162/68,8/292,5 - 2373,8kcal

na forum jest duzo przepisow
do diety doloz omega-3, witaminki i mineraly

pzdr

mięso jak najbardziej mógłbym jeść cyce np z kaszą, ale staram sie jak narbardziej urozmaicic diete, zeby w kazdym posilku bylo mniej wiecej co innego, wzialbym rybe, ale troche wali, a w szkole jak to w szkole, nie kazdy zrozumie ze siłownia i te sprawy... chłopaki są za bardzo zajęci gonieniam za dupami i nie patrzą ze ktoś trzyma diete tu w diecie nie ma, ale carbo po treningu jest (zapomniałem )

to bierz mieso
zreszta-olej chlopakow, to Ty pozniej bedziesz zarywal laski na swoja forme

ale nie patrzysz co napisałem... nie chce jeść tego samego non stop bo bez sensu jesc w kazdym posilku mięso... (moim zdaniem) skończy sie to obrzydzeniem do cyców bo zwyczajnie mi sie przejedzą... Ktoś w jakimś innym poście napisał, że wędliny napychają chemią itp... mięso tez rozpychają, baaa jeszcze gorzej bo żywe kurczaki faszerują hormonami...... przez pewien czas nosiłem twaróg z pomidorami i oliwą i kromki razowca i tez wchodziło

a co sie tak uparles na te kurczaki?

a wolowina, od czasu do czasu chuda wieprzowina to tak nic?

a roznica miedzy wedlinami w miesem z tych kurczakow jest taka, ze oprocz tego ze kurczaki za zycia zapychaja chemia, to dodatkowo do wedlin dolewaja wezem ogrodowym wody i dodaja substancje, ktore ta wode wiaza.

i miela kurczaki w calosci

heh, czytalam
napisales, ze do szkoly nie bedziesz bral zarcia, po ktorym bedziesz czul dyskomfort (lub inni), np. po rybie
odnioslam sie do tego -bierz mieso- nie bedzie dawalo
rybe czy co tam zjesz w innym posilku
pzdr

Wędlina czy mięso - taka sama chemia... Takie jest moje zdanie i go nie zmienie. Wołowina / chuda wieprzowina, jak sam napisałeś od czasu do czasu jest, a napisałem to co jest "szkieletem" i jjem najczęściej, często zamiast cyców jjem rybe mintaja/morszczuka. Jak nie ide do szkoły to szamam w domu ryż z tuńczykiem, cebulką podsmażaną na teflonie, oliwą z oliwek i koncentratem pomidorowym, mniej wiecej wychodzi tak samo kalorycznie...

No nie chce narażać innych na moją rybe

tylko ze mi nie chodzi tylko o chemie - chemia obecnie jest wszedzie i trzeba sie z tym pogodzic, choc warto wybierac pomiedzy jej mniejsza i wieksza iloscia.

chodzi mi o cos innego - coraz czesciej czyta sie o tym, jak wyglada produkcja wedlin - 50% miesa + 50% wody, dzieki odpowiodnim substancjom i maszynom do produkcji jest to mozliwe. a podobno najczesciej jest to stosowane przy drozszych wedlinach, co jest nawet logiczne - lepiej sprzedac pol litra wody za 13 zl, niz za 5 zl.

i tu dwa problemy:
1. jak to bilansowac, gdy tak naprawde nie wiesz, czy w 100 g wedliny masz 20, 15, a moze tylko 10 g bialka
2. cena. wezmy kurczaka: 100g - 20 g bialka - 1,5 zl - 0,75 zl/10 g bialka
wedlina z woda : 100g - 10 g bialka - 2 zl - 2 zl/10 g bialka
prawie 3x drozej - przy duzych ilosciach robi sie spora roznica