Gandalf:
Aikidoka do walki miedzystylowej musiałby poćwiczyć parter i atak-i to już jak piszesz nie byłoby czyste Aikido. To byłoby coś w stylu MMA.
Może byłby to dobry pomysł pod względem technicznym-ale za długo by to trwało. Może nawet samo Aikido po wielu latach by się nadawało-bo Aikido po 40 latach jest stylem równie efektownym co efektywnym-ale kto w wieku 60 lat zacznie brac udział w UFC? Technika to jedno-wiek to drugie.
Wszystko jest kwestią ilości czasu jaki poświęcisz na trening-pod kątem ringu lepiej przez 10 lat ciągnąć BJJ i MT równolegle-niż po 10 latach aikido umiec się tylko obronić przed średniej klasy napastnikiem.. Przyznaje to każdy-z aikidokami włącznie. Pod kątem samoobrony-BJJ i MT też przyniosą efekty szybciej-kto temu zaprzecza?
Ale-to, że Aikido przynosi efekty wolniej nie znaczy, że nie przynosi ich w ogóle. Dobry Aikidoka w uczciwym starciu 1 na 1 czy to na gali czy na ulicy osiągnie swój cel-obroni sie. Na gali-polegac to bedzie na tym, ze przez kilka minut nie da sie trafić(co nie jest wcale łatwe! Łatwiej chyba brać ciosy na gardę niż uniknąć każdego ataku) i napastnikiem rzuci jesli mu sie uda. Na ulicy-podobnie, tyle, że oprócz obrony będzie atakował-co zwiększy jego arsenał. Na gali mistrz Aikido nie przykopie karatece-bo 1. udowodniłby słabośc Aikido 2. kopanie się z karateką nie jest dobrym pomysłem.
Nie polecam nikomu Aikido jako stylu pod turnieje miedzystylowe. Ale do zapewnienia sobie elementarnego bezpieczenstwa nadaje sie ono calkiem niezle. Wole ćwiczyć cos, o czym wiem ze efekty przyniesie wolno-niz cos, gdzie instruktor będzie mnie mamił skutecznością dźgania napastnika palcami w oczy i kopania go w klejnoty...
http://www.bushido24.pl
Masz pytania dotyczące sztuk walki? Przeczytaj FAQ:
http://www.sfd.pl/PRZECZYTAJ_ZANIM_ZAŁOŻYSZ_NOWY_TEMAT.-t406577.html