Polacy za granica

nie wiem gdzie ty to oglądałeś ale na jedynce sport jest przed pogodą

A to ma jakieś znaczenie co jest pierwsze chyba że to nie prawda co mówi erminho jak tak to zwracam chonor

Zmieniony przez - edziu17 w dniu 2006-01-09 16:30:03

partner zgrał mu głową a on przyjął na klatę i strzelił z woleja, a Body nie napisał nic czym strącił do niego, więc o co się czepiacie ?

Hahahaha to żeś sie Bodymaker popisał widać że ogladasz mecze
Wydaje mi sie czy jesteż "doradcą"

było dokładnie tak jak napisałem
strzelił gola z przed "szesnastki", partner który zgrał mu piłke stał na lini pola karnego, Żurawski przyjoł piłke i strzelił.

BTW: a ty Edziu chyba szukasz zaczepki .... a nie wiem czym zalazłem ci tak za skóre zresztą nieważne.

no to moze przed pogoda, ale bankowo koles powiedzial, ze Zurawski strzelil gola glowa

no to bankowo sie mylił.

mylił się i to znacznie, może jakiś ślepy ?

Zdebel doceniony przez "Kickera"

Były reprezentant Polski Tomasz Zdebel został uznany przez fachowy magazyn piłkarski "Kicker" najlepszym defensywnym pomocnikiem niemieckiej drugiej ligi.

32-letni kapitan VfL Bochum, zdaniem dziennikarzy niemieckiego pisma, wyprzedził Reinera Plasshenricha z Alemanii Akwizgran oraz Dennisa Brinkmanna z Eintrachtu Brunszwik.

Zdebel, który wcześniej grał m.in. w belgijskim Lierse i tureckim Gencelbirligi Ankara, 14 razy wystąpił w reprezentacji Polski. Zrezygnował z dalszych występów w 2003 roku, ale być może zmieni zdanie i wróci do kadry przed MŚ w Niemczech.

"To dla mnie duże wyróżnienie świadczące, że mam w Niemczech ugruntowaną pozycję - powiedział Zdebel. - Spodziewałem się, że moja dobra forma zostanie jakoś dostrzeżona, ale nie sądziłem, że wybrany zostanę najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji. Teraz będą musiał starać się podwójnie, gdyż wymagania względem mnie znacznie wzrosną".

Polski piłkarz nie chciał rozmawiać na temat ewentualnego powrotu do drużyny narodowej.

"Aby odpowiedzieć na propozycję, trzeba ją najpierw dostać. A ja żadnej nie otrzymałem. O pomyśle trenera Pawła Janasa słyszałem na razie tylko od dziennikarzy i czytałem w gazetach. Nikt ze sztabu reprezentacji nie kontaktował się ze mną. Dzisiaj nic więcej na ten temat nie mogę i nie chcę powiedzieć. Wszystko zależy od rozmowy z selekcjonerem" - podkreślił Zdebel.

Po rundzie jesiennej drugiej ligi VfL Bochum zajmuje drugie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co prowadząca Alemannia Akwizgran.

"Stwierdzenie, że będziemy walczyć o awans, to za mało. My musimy awansować. Obecnie przebywamy na zgrupowaniu w Hiszpanii, aby jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej. Mamy dobrą drużynę, którą z pewnością stać na awans. Ale druga liga jest w Niemczech bardzo wyrównana i jeszcze kilka zespołów ma podobne cele. Jestem jednak dobrej myśli" - zakończył Tomasz Zdebel.

niezle Zdebel.
Ale On zawsze w klubie gral dobrze, tzn. rowno i systematycznie
w kadrze juz Mu to zdziebko gorzej wychodzilo, szczegolnie za Engela, wtedy gral imho slabiutko w reprezentacji.

Co do Zdebela, to jak dostanie propozycje to ją rozważy w moim mniemaniu pozytywnie, bo to jest jego ostatnia szansa na gre na mundialu, a dla piłkarza to szczyt marzeń.


Elche o ofercie Wolverhampton dla Frankowskiego

Jose Sepulcre, wiceprezydent rady nadzorczej Elche CF stwierdził, że polski napastnik Tomasz Frankowski "nie jest na sprzedaż" - donosi hiszpańska gazeta 'Marca'.

Sepulcre uczestniczył 9 stycznia w spotkaniu z udziałem prezesa Ramona Sancheza Esteve i dyrektora sportowego Patxi Iru.

Na spotkaniu, oprócz wielu innych tematów, poruszono kwestię ostatniej oferty Wolverhampton Wanderers dla Frankowskiego, która wzrosła do ponad miliona euro. "Ten piłkarz jest bardzo ważny dla osiągnięcia celów, jakie sobie wyznaczyliśmy. Nie znalazł się na liście transferowej i dlatego, choć uważnie przestudiowaliśmy propozycję, nie jest na sprzedaż," zapewnił Sepulcre.

Sepulcre dodał też, że pomimo różnych ofert, Elche nie planuje wzmocnień, gdyż ich nie potrzebuje. Odniósł się również do kontuzji "Franka". Udział Polaka w najbliższym meczu hiszpańskiej II ligi, na wyjeździe przeciwko Sportingowi Gijon, "jest bardziej niż wątpliwy", ponieważ Frankowski zmaga się od 22 grudnia z kontuzją. "Franek" został poddany rezonansowi magnetycznemu, którego wyniki poznamy dziś.