Płonące lędźwie, szalejące jezyki..młode wilki i stare pryki.

A ja po swojskiej kiełbasie jestem . Za niedługo sie do mnie pół rodziny zjedzie (czytaj z 25 osób :D ), trzeba gdzieś się ulotnić.

ja po obiedzie schab pieczony z mizeria i burakami ,normalni ludzie tak jedza no mieli jeszcze ziemnaki ale syfu sie nie dotykam

Heh Niunia to mozesz sobie dzisiaj potraktowac jako dzien ladowania weglami

jasne po tygodniu diety ladowanie rzadzi sie pwenymi prawami

wczoraj ladowalam... ale na szczescie bylam wczesniej idealnie 14 dni na ckd i jadlam mniej jak 20gww jutro jazda od nowa... eh gdyby nie mama to bylabym dzis na ckd...

Zmieniony przez - Niunia-sfd w dniu 2005-03-27 14:33:37

Ja jak zaczynalem CKD to troche nie doczytalem o zasadach i po trzech dniach jakos wypadlo ze poszedlem z kumplami na piwo i troche sie zglodnialo to jakies paluszki sie wcielo i frytki. A nastepnego dnia doczytalem ze sa rozne odmniany CKD i jest w jednej ladowanie co 3 dni i wmawialem sobie ze wlasnie je zrobilem Eh amatorszczyzna

pelna geba

mmmmm ale mam humorek dobry... wlasnie wcinam lody oczywiscie z umiarem puscilam sobie na full muzyczke i pelen relaks... ma love is your love, your love is my love...

Zmieniony przez - Niunia-sfd w dniu 2005-03-27 14:47:40

No ale po tygodniu takiego CKD wycinka byla konkreta Z rodzicami idzie wytrzymac ale najbardziej w diecie przeszkadzali mi zawsze kumple