Dzięki
anferny!
Kumpel na razie ma na głowie sesję, więc nie zaczął jeszcze regularnych treningów, ale przy najbliższej okazji (pewnie w poniedziałek) przekażę mu Twoje uwagi.
A tak przy okazji sam pewnie zwrócę się do Ciebie (jeśli nie masz nic przeciwko) o pomoc przy treningach (z uwzględnieniem szczgólnie 400m).
Do tej pory biegałem nieco w zeszłym sezonie - by nie powtarzać szczegóły są w temacie
https://www.sfd.pl/temat133538/
Obecnie miałem robić następujący trening (też od Kejt):
plan 3-dniowy:
I. wybieganie 30-40 minut, poprzedzone rozgrzewka (fajnie by bylo, gdybys
to wybieganie robil na terenie o zroznicowanej powierzchni - nie na biezni,
ale bardziej crossowo)
II. 2x450m 2x600m 2x 450m (70-80%) / 6x2minuty, przerwy w (najlepiej w
truchcie lub marszu) 4minuty (70-80%) [w jednym tygodniu to co przed "/' w
drugim to co po "/"]
III. 6-8km bieg ciagly, dosc mocnym tempem (tzw. obw2) / 6-8km bieg ciagly
zmienny (zminy tempa, albo: 2minuty wolno/1minuta szybko, albo co okreslony
odcinek w stosunku 2:1)
Nie zawsze udaje mi się zrobić 3 razy w tygodniu (czasami tylko 2) i póki co właściwie nie robiłem II.
Natomiast dodaje do tego 2-3 razy w tygodniu trening z plyometryki i 2xsiłownia (z tym, że na niej max 2-3 ćwiczeń na nogi).
Wiem, że Kejt jest również specjalistką od biegania, ale nie ma za dużo czasu, stąd też zwracam się z moimi "problemami" do Ciebie.
Zaznaczam jednak od razu, że za mocniejsze bieganie zabiorę się dopiero, jak będzie troszkę cieplej (może w marcu), a na razie robiłbym to co napisała Kejt. Moim celem jest dobry wynik na zawodach na koniec maja. Jeśli znajdziesz chwilę czasu napisz, czy uważasz, że moje cele (opisane w temacie wskazanym wyżej) są możliwe do zrealizowania.
Z góry dzięki za odpowiedź
Zmieniony przez - Bigiel w dniu 2005-02-04 10:41:08