Fc Barcelona

Van Bronckhorst jeszcze nic nie podpisał!
Reprezentant Giovanniego Van Bronckhorsta, Sigi Lens wraz z prawnikiem stawili się wczoraj w biurze F.C.Barcelony, aby podpisać ostateczną wersję kontraktu Holendra.

Piłkarz pozostanie na Camp Nou przez 3 lata. Lens w towarzystwie prawnika uczestniczył w sporządzaniu ostatecznego kontraktu Giovanniego van Bronckhorsta. Podpisanie tego dokumentu zakończy całą sprawę Holendra jeszcze przed Mistrzostwami Europy.

Jak pamiętamy, do tej pory Barcelona doszła do porozumienia z Arsenalem Londyn, a umowa 'Gio' była czysto teoretyczna. Holender swoimi występami w tym sezonie w trykocie azulgrana przekonał do siebie trenera, kibiców i zarząd. Właśnie ta ostatnia grupa postanowiła zatrzymać go na Camp Nou. Prawidłowo prowadzone negocjacje pozwoliły na definitywne przejście 'Gio' do Katalonii za 0 Euro (słownie: zero euro).

Teraz kiedy wszystko jest dopięte na ostatni guzik brakuje tylko podpisu zawodnika pod kontraktem. Cała sprawa ma zakończyć się jeszcze w tym tygodniu.

Reiziger w Valencii, Overmars zostaje?
Michael Reiziger, którego kontrakt z Barçą kończy się z dniem 30-ego czerwca br. pojawił już się na listach życzeń kilku klubów. W chwili obecnej Holender studiuje ofertę Tottenhamu (który zainteresowany jest także Lizarazu) i możliwość gry w Premiership, ale jak sam powiedział, pomimo odejścia z Camp Nou istnieje opcja pozostania w Hiszpanii. Właśnie Valencia zainteresowana jest wzmocnieniem prawe strony defensywy i jak się okazuje Reiziger jest jednym z czołowych kandydatów, zaraz obok Trabelsiego z Ajaxu Amsterdam.

Jeśli chodzi o Marca Overmarsa, to wydaje się, że pomocnik Barcelony nigdzie się nie wybiera, mimo iż doskonale wie, że zarząd nie widzi dla niego za bardzo miejsca w drużynie. Agent piłkarza, Rob Jansen zapewniał we wczorajszej wypowiedzi dla COMRadio, że "Marc zaplanował pojawić się 12-ego lipca w Barcelonie i oddać się do dyspozycji drużyny." Przedstawiciel Overmarsa powiedział także, że obaj panowie póki co nie rozglądają się za nowym klubem. "Został nam jeszcze jeden rok kontraktu z Barceloną i Marc ma zamiar wypełnić umowę do końca" - tłumaczył Jansen.

Tiago chce odejść z Benfiki... do Barçy?
Defensywny pomocnik Benfiki Lizbona, Tiago we wczorajszej wypowiedzi dla jednej z portugalskich gazet powiedział, że chce opuścić swój obecny klub. Powodem takich zamiarów piłkarza jest to, że dowiedział się on, iż zeszłego lata Barça faktycznie składała ofertę Benfice, ale ta kategorycznie odmówiła, dodając, że jest on zawodnikiem nie na sprzedaż. Dlatego właśnie Tiago jest zirytowany, nie podoba mu się, że klub nie skonsultował tej decyzji z nim samym i jednocześnie nie pozwolił młodemu piłkarzowi na progres w swojej karierze.

Zdaje się więc, że teraz gdy sytuacja w tej sprawie może być nieciekawa, Tiago faktycznie odejdzie z Benfiki. Jego osobą zainteresowany jest Jose Antonio Camacho, nowy szkoleniowiec Realu Madryt, który tego zawodnika miał okazję trenować podczas swojej pracy w Portugalii. Nas jednak bardziej interesuje pytanie, czy Barça wciąż zainteresowana jest tym zawodnikiem?

Adiós Kluivert!
Patrick Kluivert przyznał, że jego odejście z Barcelony jest raczej pewne. Holender ma zamiar odejść tylko do takiej drużyny, którą darzy sympatią. Będąc na zgrupowaniu reprezentacji Holandii, powiedział wczoraj, że nie chce być problemem dla Barcelony. Patrick podkreślił, że nie chce robić trudności klubowi, w którym spędził tyle lat. "Wciąż muszę porozmawiać o mojej przyszłości z zarządem, zrobię to jak tylko będzie okazja. To, że odchodzę jest niemal pewne".

Mówiąc o tym, Kluivert był bardzo spokojny, podobny los czeka Marca Overmarsa, który także nie jest już brany pod uwagę, jako część drużyny. Patrick zdaje sobie sprawę z delikatności tej sytuacji. W ostatnich meczach nie grzeszył formą, bardzo możliwe, że w trakcie finałów Mistrzostw Europy będzie jedynie rezerwowym. Po ostatnich marnych występach, na niego, oraz reprezentację 'Oranjes' spadła fala krytyki. "Mamy zamiar wygrać te zawody i pokazać, że krytyka, jaka nas spotkała jest niesprawiedliwa", Holender marzy o finale, w którym mógłby zmierzyć się z Luisem Figo.

Holandia jest w grupie z Łotwą, Czechami i Niemcami. "Wszystkie mecze są ważne, jednakże udany debiut to podstawa, mam nadzieję, że tym razem szczęście będzie po naszej stronie", Holandia w trzech ostatnich Euro odpadała po rzutach karnych.

Czyżby Gilardino?!
Nowy dzień, nowe plotki, tak można określić codzienność Barcelony. Dziś jeden z dzienników Katalońskich wrzucił na 'ruszt' wschodzącą gwiazdę Parmy, Alberto Gilardino. Nie można się dziwić, że młodzieniec, który ostatnimi czasy doprowadził reprezentację Włoch U-21 do zwycięstwa w mistrzostwach Europy, przyciąga jak magnes nowych pracodawców.

Barcelona ma zamiar zacząć się starać o snajpera Parmy w przypadku nie osiągnięcia porozumienia z Davidem Trezeguet(a raczej z jego klubem) lub z Luisem Fabiano(tu również klub stoi na przeszkodzie). Niewątpliwie Barcelona jest zainteresowana Włochem, o czym może świadczyć delegacja scouta, Jose Ramona Alexanko w celu zapoznania się z umiejętnościami piłkarza.

Na pewno w owocnych negocjacjach może tu pomóc dobra znajomość Franka Rijkaarda z Arrigo Sacchi, członkiem zarządu Parmy. Jednak już pierwsze kroki zostały poczynione, Sandro Rosell kontaktował się z samym zawodnikiem i działaczami Parmy w celu zapoznania się z sytuacją piłkarza.

Niestety nie tylko Barca walczy o tak zdolnego młodzika, również Valencia jest zainteresowana wschodzącą gwiazdą. Nowy trener 'Nietoperzy', Claudio Ranieni chętnie widziałby w składzie Włocha. Gilardino wstępnie przymierzany był ku Juventusowi, jednak Turyński klub zdaje się być bardziej zainteresowany pozyskaniem Vieriego czy Morientesa.

Alberto Gilardino urodził się 21 lat temu w miejscowości Biher. Swoją przygodę z piłką rozpoczął w Piacenzie, gdzie długo nie usiedział i przeniósł się do Verony. Ostatecznie Włoch znalazł się w Parmie gdzie na początku nie dostawał zbyt często sznasy gry w pierwszej jedenastce. Zmieniło się to po odejściu Adriano i Mutu. Wtedy Alberto dostał swoją szansę, którą jak widzimy najwyraźniej wykorzystał. Zakończył On obecny sezon z dorobkiem 23 goli, które w dużej mierze przyczyniły się do wywalczenia przez Parmę udziału w Pucharze UEFA.

Rosell: Rüstü zostanie wypożyczony
Sandro Rosell, wiceprezydent Barçy zapewniał wczoraj, że napastnik Parmy, Alberto Gilardinho "nie znajduje się na liście życzeń Barcelony", natomiast Rüstü Reçber "zostanie wypożyczony na nadchodzący nowy sezon."

Rosell wyjaśnił także, że "na liście nie znajduje się Fiore, a Lizarazu? Byliśmy nim zainteresowani, jako, że kończył mu się kontrakt, ale teraz nie ma już sprawy." Sandro dodał także, iż Barça nie jest zainteresowana usługami Mateji Kezmana, ponieważ "trenerze nigdy nie rozmawiali z nami na jego temat." Rosell wypowiedział się też na temat tego, co dotyczy listy życzeń Dumy Katalonii, a mianowicie problemu z zawodnikami spoza UE. Otóż "Saviola w krótkim czasie otrzymać powinien drugie obywatelstwo, natomiast Rüstü zostanie wypożyczony na przyszły sezon, co rozwiąże problem."

Wiceprezydent Barçy nie zapomniał poruszyć sprawy Kluiverta i Overmarsa, mówiąc: "obu im pozostał przez rok ważny kontrakt, ale poprosiliśmy ich agentów oraz ich samych o znalezienie rozwiązania. Nie rozważamy nawet możliwości, że obaj pozostaną na przyszły sezon, pomimo że z kontraktów wynika inaczej." Na koniec Rosell wspomniał o Trezeguecie, Giulym, Fabiano, Ballacku i Luque: "musimy być cierpliwi. Chcemy tylko zawodników, którzy chcą przyjść do nas i są co do tego przekonani na 100%, muszą oni szaleć na tym punkcie."

Geovanni nie żałuje zerwania umowy
Geovanni Deiberson, były piłkarz Barçy, który w chwili obecnej reprezentuje barwy Benfiki Lizbona, a w finale Pucharu Portugalii był on bohaterem drużyny znacznie przyczyniając się do pokonania Porto, powiedział wczoraj w Belo Horizonte, gdzie spędza wakacje iż "zrobiłem dobrze, że zerwałem kontrakt z Barceloną. W Benfice odzyskałem formę, jaką prezentowałem w Cruziero, kiedy to jeszcze grałem w reprezentacji. W Katalonii nie byłem szczęśliwy, nic nie szło po mojej myśli. Nie żałuję podpisania umowy z Benfiką. Odzyskałem tam szczęście."

Mimo wszystko Geovanni powiedział, że "Barça była dla mnie wyjątkowym klubem. Chciałem pozostać w Barcelonie, ale pewne okoliczności sprawy, że tak się nie stało." Brazylijczyk jest bardzo wdzięczny Jose Antonio Camacho, ponieważ "ustawiał on mnie na boisku na najlepszej dla mnie pozycji, gdzie mogłem się pokazać z dobrej strony. W Portugalii na odpowiedniej pozycji mogłem grac dużo lepiej, niż na pozycji, na której grałem w Barçie. Nawet w Cruziero tak nie grałem. To właśnie Camacho dał mi szanse na pokazanie się."

Na koniec Geovanni przyznał, że "odejście Camacho (do Realu Madryt) będzie bardzo istotne dla drużyny, ponieważ, jako trener dał nam on bardzo wiele. Przede wszystkim odzyskaliśmy przy nim pewność siebie. Od tamtego czasu zaczęliśmy wygrywać."

Giuly już o krok...
Ludovic Giuly, jeden z głównych celów transferowych Barcelony na przyszły sezon jest już naprawdę bliski przejścia ze swego dotychczasowego klubu - AS Monaco do Dumy Katalonii. Ostatnio wydawało się, że pozyskanie Francuza może znacznie się utrudnić, gdyż trener drużyny z Księstwa, zażądał aby Giuly pozostał w klubie na przyszły sezon. Jednak ostatnimi dniami sytuacja znacznie się zmieniłą. Zarząd Monaco postanowił nie stawiać już więcej oporu przy transferze Francuza.

Jedyną przeszkodą w sprawie transferu Giuly'iego może być cena jaką chce otrzymać Monaco za jego odejście. Francuzi chcą 7 mln euro, natomiast Barca oferuje 5.5 mln euro. Jednak wydaje się, że kluby nie powinny mieć problemów z uzgodnieniem końcowej kwoty transferu, ponieważ łączą je przyjacielskie stosunki, choćby dlatego, że ostatnimi laty drogę z Monaco do Barcelony obierali Christanval czy Marquez. Oba kluby były wtedy zadowolone z przebiegu negocjacji i wydaje się, że i tym razem będzie podobnie i Ludovic Giuly już w najbliższej przyszłości stanie się piłkarzem Barcelony.

Nowy kapitan!
Carles Puyol przyjmie propozycję zarządu klubu i od przyszłego sezonu to on będzie nowym kapitanem Barcy. Nikogo ten wybór nie zdziwił, ponieważ prawie wszyscy uważają, że jest on idealnym kandydatem na nowego, boiskowego przywódcę drużyny. Posiada idealne cechy, aby stać się kapitanem drużyny z Camp Nou. Posiada on bowiem silną osobowość oraz cały zespół szanuje go. Wydaje się on być bardzo dobrym zastępcą Philippa Cocu i Luisa Enrique, z którymi zarząd nie przedłużył kontraktów na następne lata. Po odejściu tych dwóch piłkarzy zostały wolne miejsca dla nowego pierwszego i drugiego kapitana zespołu. Nie ustępuje on wyżej wymienionej dwójce pod względem charyzmy oraz jest jednym z piłkarzy najdłużej grających w barwach blaugrana.

Mający 26 lat zawodnik był pierwszym na liście zarządu do objęcia opaski kapitańskiej, jednak nie chciał na to przystać, dopóki koledzy z drużyny się na to nie zgodzą. Jednak wszyscy piłkarze Barcy jednogłośnie powiedzieli, że nowym kapitanem Barcy powinien zostać... oczywiście Puyol. Tak więc możemy być pewni, że od przyszłego sezonu, z opaską kapitańską na ręce będzie biegał nie kto inny jak nasz "Tarzan".

Sprawa kapitana numer dwa

Inną sprawą, nie mniej ważną, jest wybór zastępcy kapitana. Faworytem zarządu jest Ronaldinho, który w minionym sezonie pokazał, że także potrafi genialnie dyrygować grą całego zespołu. Jednak lepszym kandydatem wydaje się być Xavi, mający dłuższy staż w zespole. Obaj są bardzo ważnymi graczami pierwszego składu i decyzja o tym, kto zostanie zastępcą Puyola, wydaje się być drugorzędna. Wszystko powinno rozstrzygnąć się w najbliższych dniach.

Wielki dylemat Trezeguet
Wszystko się komplikuje, Juventus przystąpił do ataku. Po tym jak aktualny trener 'Starej Damy', Fabio Capello oznajmił Davidowi, że będzie gwiazdą w jego nowej drużynie, Turyński klub postanowił zatrzymać Francuza. Sprawa podobnie się przedstawia jak u Del Piero, Nedveda czy Buffona. Kontrakt jaki ma być zaoferowany ma opiewać ogółem na kwotę 25 mln euro i będzie ważny do 2008 roku. Obecnie Trezeguet związany jest z klubem do 2005 roku z premią 5 mln euro.

Luciano Moggi oznajmił, że "interes Capello jest naszym interesem, więc zatrzymanie Francuza stanie się naszym priorytetem". Wydaje się że teraz najważniejszą sprawą dla działaczy Turyńskich jest renowacja kontraktu Davida.

Trezeguet będzie musiał dokładnie przestudiować z ekonomicznego punktu widzenia kontrakt jaki zaoferowała mu Barcelona(3,2 mln euro + dodatki). Jest to prekontrakt jaki Barca uzgodniła z Jorge Trezeguet, ojcem piłkarza. Gdy owy dokument został podpisany, nikt nie przypuszczał, że nowym trenerem Juventusu będzie Fabio Capello, a pierwsze słowa skierowane ku Davidowi będą brzmiały: "Będziesz moją gwiazdą".