Dziennik biegowy Nadine

.

Gratulacje dla obojga!!!
No 20 minut na 5km to już jesteś Pani WIELKA dla mnie.

Gratulacje!
Dla mnie abstrakcja pobiec kilometr poniżej 4 minut

W tygodniu było rozbieganie, zabawa biegowa i rozruch.
W ndz start w moim miasteczku, bieg organizowany przez mój klub.
Trasa nie jest jakaś szybka no i ciepło było. A poszło mi całkiem fajnie. 43:01, open 3. Po prostu fajnie było.

No i jeszcze drużynówka, drugie miejsce

Może jakaś aktualizacja?
Nie wiem czy ktoś czyta , zresztą ciężko śledzić nieregularne wpisy, ale może jednak.

Biegam, cały czas. 3 kg schudłam ,niby nie dużo ale jednak dużo. I już trochę się trzyma na tym poziomie. Potrzebowałabym jeszcze 2 ale nie mogę się jakoś ogarnąć.
Raz w tyg chodze na jogę. Niby nic,niby podstawy, pilnowanie postawy ciała a wcale nie jest łatwo. Szczególnie jeśli chodzi o górną część ciała.
Ostatnie dwa tygodnie to po 5 treningów. Chciałabym tak na stałe ale ciężko mi. Może jak przyjdzie zima to będzie łatwiej. Ten tydzień to już 4 treningi , a za 15 tygodnia ważny start.

Wczoraj ciężki trening ale przyniósł dużą satysfakcję, 4*2km po 4:20 z przerwą 3'30". Oczywiście końcówka po ciemku ale to już w mieście było.

Nadinka,mimo że nie biegam,nie robię wpisów to czytam :)

Ja tez czytam, mimo ze nie biegam i nie lubie biegac, ale po prostu lubie czytac jak ktos cos robi z pasja :)

Ja też tu zaglądam jak tylko coś wrzucisz.

Jawor, Madzia Ghorta dzięki , miło mi