Dziennik biegowy Nadine

Dzisiaj tylko rozruch 4 km + 4*100m.
Jutro start. Ogólnie nastawienie było super i czekałam na zawody, żeby sprawdzić gdzie teraz jestem. Ale przez tą chorobę to nie wiem jak będzie. Bo katar nadal jest choć samopoczucie ok.
A jutro 15 km w lesie. I się cykam.

Będzie dobrze, byle pogoda dopisała.
Treningi wyglądają solidnie, a i z tego co piszesz idą sprawnie i dają efekty.

Dobrze wyczytałam, że tętno z nadgarstka w corosie nie działa za dobrze i wróciłaś do biegania z pasem? Z czym dokładnie miałaś problemy/co się działo?

Ghorta nigdy nie biegałam z pasem. W porównaniu do polara m430 coros pokazywał mi wyższe tętno. I stwierdziłam, że może jednak fajnie byłoby mieć dobry odczyt i wiedzieć jak to wszystko się zmienia.
Z tego co się orientowałam to m430 miał najlepszy pomiar, kolejne modele też już są średnie.

Nadinka trzymam kciuki!
Czasem tak jest że choroba pokrzyżuje plany, teraz taki okres paskudny, u nas też wszyscy chorzy. Ale forma u Ciebie jest więc będzie dobrze

Kciuki trzymam!!! Będzie dobrze!

Dzięki za kciuki, przydały się.p Pogoda rewelacyjna, ostatnie dnia ulewy i wiatry a dziś lekki mrozik, czyste niebo i słońce.
Czas bardzo dobry. Celowałam biec po 4:30, jak będą siły pod koniec przyspieszyć. Wyszło lepiej niż chciałam. I wcale nie czuję, żeby było strasznie ciężko a trasa to asfalt i drogie leśne. Dodatkowo jestem przed @.
Tym razem miejsca na podium nie ma, dziewczyny są za dobre. Open 9 , w K30 -7

Super, gratulacje!!!
Świetne tempo na takim dystansie, ja nawet kilometra w takim tempie nie przebiegne

Jak z kosmosu te wyniki dla mnie….
Nadinka - najszczersze gratulacje!!! 15km w takim czasie!?!?

15 km w tempie 4:25, a zdaniem zegarka "training load średni" XD I tyle czasu w progu leciałaś, kosmos.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2022-02-12 17:45:14

Brawo,Brawo ,Brawo Gratulacje