Dziękuje bardzo panowie za odpowiedzi.
Początkowo chciałem 1/2 węgli uzupełniać właśnie jakimiś cukrami, ale jednak odwiedliście mnie od tego pomysłu.
Od 2 dni liczę kalorie i myślałem, że będę bez problemu zjadał te 2500-2600kcal dziennie. Jednak problemy pojawiają się już w okolicy 2000kcal, później (już na siłę) podbije do 2100-2200 kcal i póki co to jest mój dzienny max. Niestety nie ma opcji, abym zjadł więcej, co jest dziwne, bo 2 miesiące temu nie było mi problemem zamówić do pracy kubełek KFC, w międzyczasie jakieś kanapki i inne przekąski, a wieczorem w domu ostrego kebaba na grubym
, a wszystko to popite zimnym Namysłowem lub Łomżą
, co już dawało dużo większą liczbę spożytych kcal :D. Jednak, regularne spożywanie posiłków daje mi uczucie, że już pod koniec dnia jestem pewny, że więcej w siebie nie wcisnę. Mam nadzieje, że za jakiś czas mój metabolizm się rozkręci do tego stopnia, że będę mógł zjeść chociaż te 2500kcal dziennie. Jest to możliwe? Co do spożywanych cukrów prostych w mojej diecie to pojawiają się w większej ilości w przypadku owoców i co drugi dzień dodaje jakiegoś posiłku najczęściej twarogu lub naleśników Nutlove (ale postaram się to ograniczyć niedługo, bo trochę mi szkoda płacić 30zł na ten krem
) .Dodam tylko, że wcześniej jadałem bardzo
nieregularne posiłki - teraz jest jadam posiłek co ok. 3 godziny, zaczynając od 7 rano :)
Pozdrawiam :)
Zmieniony przez - coockawsky w dniu 2021-12-01 08:54:11
Zmieniony przez - coockawsky w dniu 2021-12-01 08:54:34
Zmieniony przez - coockawsky w dniu 2021-12-01 08:58:08