krzykaczMałpa, Ty już wystarczająco sam wiesz żeby nie pytać a udzielać innym odpowiedzi
Fajnie by było :) ale wole pytać bo mój organizm jakiś dziwny i za pierona nie potrafię go rozszyfrowac jak chodzi o to walniete żelazo , hematokryt i hemoglobine
3.sierpnia ( połowa mostka )
Test 9.60( trochę ponad )
Estradiol 48 ( trochę ponad )
Hematokryt 48.8 ( troche poniżej )
Hemoglobina 17.1 ( trochę ponad)
ZELAZO 23.5 ( norma 28) w lipcu dwa badania ( na mostku już ) żelazo 28 i potem 27
Dziś odbieram wyniki sądząc że będzie tylko lepiej bo cały czas mostek a tu taki zonk
Test 7.02 ( norma do 8.36)
Estradiol 18.6 ( norma do 43 )
Hemoglobina 17.2
Hematokryt 50
Prolaktyna 193 ( do 456)
ŻELAZO !!!!! 48.87 ( wywalone jakbym był na cyklu gdzie miałem 51 czasami )
Samopoczucie petarda , libido i fujarka jak u nastolatka , Nie rozumiem już o co chodzi a miałem wchodzić na wyższego testa od dziś ( 500 week + deca 400 week)
Nie ogarniam , pije tyle samo co zawsze , cardio na mostku nie robie , odstawiłem wszystkie suple ( totalnie wszystkie aby poprawić tolerancje ) dieta prawie taka sama jak zawsze ( więcej syfka wlatuje w weekendy i piwka ) ale zeby to żelazo tak skakało to ja nie ogarniam .
Zmieniony przez - monkey22 w dniu 2021-09-07 15:01:16