nightingalA już myślałem że Ciebie wirus pokonał. Zadowolony z masy - cele osiągnięte??
Prawdopodobnie miałem tego koronawirusa, gdyż kumpel z którym ćwiczyłem był zdiagnozowany. Ale skończyło się jedynie na utracie smaku i węchu na 2 tygodnie, żadnych innych symptomów.
Cele osiągnięte z nawiązką szczerze mówiąc. Gdzieś tam celowalem w 120kg do końca roku a tu było 11kg więcej i waga wciąż rosła. Pewnie gdybym nie przerwał masy to zlapalbym ze 135kg. Zalany byłem mocno ale kable dalej widoczne i krata na brzuchu również.
Aktualnie jest koło 120kg. Chce zbić do 110kg. Może reaktywuje dziennik. W przyszłym roku jakieś zawody..pod warunkiem, że skończy się ten cyrk z pandemia.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.