DT Krychy

No elo dziołchy :D

Dawno temu, jak byłam głupio mądra w sprawie diety i treningów, robiłam tu nieudaną redukcję, której lepiej nie odgrzebujcie, bo wstyd ;) W każdym razie od tamtego czasu douczyłam się, poukładałam sobie życie (już nie mieszkam z facetem, który strzelał focha, gdy szłam biegać albo nie chciałam jeść z nim pizzy) i teraz wyglądam lepiej, czuję się lepiej i trenuję z ogromną przyjemnością.

Zakładam DT, bo widzę, że na forum mocno się pozmieniało od czasów, które pamiętam, i jest większy luz, a ja raczej myślałam o prowadzeniu takiego luźnego pamiętnika treningowo-dietetycznego niż sztywnych wypisek z treningów siłowych. Nie potrzebuję też w żadnym wypadku prowadzenia. Nie dlatego, że jestem taka super, ale po prostu robię to wszystko dla przyjemności, rozrywki, w ramach zdrowego hobby i nie chodzi o to, by było najefektywniej i najlepiej (może co najwyżej w miarę bezkontuzyjnie :D)

Jestem teoretycznie w trakcie redukcji, udało się zejść z ok. 75 kg na ok. 69 i chciałam zejść jeszcze trochę (chciałam sprawdzić, czy uda mi się zejść do 65 kg, ale nie wiem, czy nie będę miała zbyt wysuszonych ramion, bo jakoś nierówno ze mnie schodzi tłuszcz), ale trochę ostatnio mieszam, średnio mi idzie trzymanie miski, bo już trochę kuszą różne przyjemności. Ale to jeszcze tydzień tak się będę motać, potem jadę na urlop na wieś i po powrocie będę myśleć, co dalej. W planach mam przeprowadzkę i urządzanie nowego mieszkania, więc albo będzie to paradoksalnie świetna okazja do schudnięcia, albo odwrotnie, nie będę w stanie powstrzymać się od nagradzania się za różne rzeczy i ogólnego świętowania ;) Zobaczymy, i tak jestem całkiem zadowolona z aktualnego wyglądu, więc luz.

****DANE PODSTAWOWE***************************************

NICK:
WIEK:
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: taki czy inny trening towarzyszy mi chyba od 2014? 2015? Bieganie na serio zaczęłam w zeszłym roku, ale biegam też już parę lat, tylko mało i kiepsko. Jogę ćwiczę od 2017 i poczyniłam całkiem ładne postępy, zważywszy na to, jakie miałam sztywne początki ;) Tylko u mnie treningi przychodziły i odchodziły w zależności od tego, co się działo w moim życiu. Teraz już jest chyba poukładane na tyle, że póki nie pojawią się dzieci, będzie porządnie trenowane :D

****PARAMTERY OBWODÓW*************************************

uzupełnię jutro rano

****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
dobrze wyglądać, stać na głowie i zawijać się w precla :D

****STAN ZDROWIA*****************************************

CHOROBY PRZEWLEKŁE: brak
PRZEBYTE KONTUZJE: zapalenie lewego barku, czasem się odzywa, ale radzę sobie okładami; problemy z szyją przez pracę; napięcie w prawej ręce też od pracy, muszę rozluźniać regularnie i uważać, żeby nie robić cały dzień rzeczy, które wymagają zgiętych rąk (np. wiele godzin przed kompem + czytanie książki + zmywanie + długi bieg i już biceps z tricepsem boleśnie napięte); ostatnio trochę przetrenowałam się w bieganiu, więc na kolana też muszę uważać
WADY POSTAWY: chyba lekko pogłębiona lordoza
ALERGIE: nie przypominam sobie
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA:
CZY REGULARNIE MIESIĄCZKUJESZ? Na anty to wiadomo, plamienia z odstawienia, ale ja zawsze miałam okres jak w zegarku
CZY PRZYJMUJESZ TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE? plastry
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? nie

****PYTANIA DODATKOWE**********************************

CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: biorę żelazo, raczej na stałe albo okresowo co drugi miesiąc czy coś, bo nawet jedząc mięso zawsze miałam problemy z niedokrwistością (obfite miesiączki plus chyba jakieś wrodzone problemy z wchłanianiem). Oprócz tego biorę kreatynę.
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO) Kiedyś dieta wg założeń forum, ale już nie jem w ten sposób, to nie była zdrowa dieta, bo za dużo mięsa i tłuszczu nasyconego, wszystko ciężkie. W przeszłości zdarzało mi się chudnąć na dietach niskokalorycznych, ale w sumie nie miałam po tym jojo, ani problemów z miesiączką/wypadaniem włosów etc. Jojo miałam po diecie na forum, bo była zbyt restrykcyjna pod względem doboru produktów, poza tym, jak już pisałam wyżej, żyłam z otyłym człowiekiem, który wyśmiewał moje starania i bardzo liczył na moją porażkę, bo wtedy miał wymówkę, żeby samemu nic ze sobą nie robić ;)

****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE



CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ? Chudłam, ale w tej chwili raczej utrzymuję wagę, bo zdarza mi się podjadać ;)

****SPRZĘT**********************************************

PROFESJONALNA SIŁOWNIA: NIE

****TRENING**********************************

JAK WYGLĄDA TWÓJ OBECNY TRENING
Ćwiczę głównie bieganie i jogę. W tych dwóch dyscyplinach zależy mi na wynikach. Oprócz tego macham kettlami, ale raczej bez planu, jako trening uzupełniający. Moje ostatnie osiągnięcia to przebiegnięcie 5 km w 30 minut (i 4 sekundy, ech :D) i zrobienie pierwszej prawdziwej, męskiej pompki, więc to powinno dać Wam obraz mojego wytrenowania :D

ZDJĘCIA

Uzupełnię jutro rano.













To w sumie zabawne, że napisałam, że jestem fleksi i jem mało mięsa, a w zrzutach akurat trafiły się dni, gdy miałam kupiony schab i musiałam go zjeść, żeby się nie zepsuł :D Ale faktycznie ostatnio przez zmęczenie dietą tego mięsa było więcej niż zwykle.


Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2020-07-30 10:33:27

Namaste!
Fajnie, ze nie będziesz tylko duchem nawiedzającym mój dziennik:)
jestem i podglądam, lubię podejście "for fun", rad dawać nie będę, bo co ja tam wiem...

Wrzucaj te biegowe treningi, to może jakąś osiągalną motywację będę mieć - bo Tsu i Kabo juz mi odlecieli...:)
A w misce nie za wiele masz...




Zmieniony przez - Paatik w dniu 2020-07-30 10:35:39

Wiem, że w tej misce mało, ale jak widać tyle potrzebowałam, żeby cokolwiek ze mnie schodziło. Możliwe, że coś źle szacuję, że są błędy w bazie danych (np. musiałam powpisywać sobie warzywa jako produkty własne, bo wszędzie pozaniżane kalorie). Poza tym ja oprócz treningów to naprawdę mało się ruszam, bo pracuję w domu, nawet nie muszę dojeżdżać, a hobby pozasportowe to czytanie... Garmin mi pokazuje, że jak nie mam treningu to spalam 1800-1900 kcal i szczerze mówiąc to chyba realistyczne, bo zgadza się z moimi obserwacjami na diecie.

No i super że się zdecydowałaś na dziennik. Oczywiście będę śledził.

jestem i ja

Jeszcze chciałam dodać, że zapraszam serdecznie do spamowania w moim dzienniku. I ostrzegam, że będę wrzucać dużo zdjęć jedzonka, więc na głodniaka lepiej nie wchodzić ;)

Obecna!

To macie trochę zdjęć jedzonka w ramach trailera dziennika ;) Zaciągnęłam z instagramowego folderu, więc z opisami niektóre plus dziwne filtry ;)

Foty pełna profeska...

O przypomniałaś mi jak można falafel smakował ;p

Cześć. Fajnie św założyłaś dziennik. ;)

Trochę falstart mi wyszedł, bo popłynęłam z jedzeniem dzisiaj. Tak jak się spodziewałam, nie omieszkaliśmy trochę poświętować, dzisiaj wysłałam wypowiedzenie umowy najmu i już oficjalnie od września mieszkamy w nowym miejscu. Wpadło ciasto, a potem dopadł mnie wilczy głód i niby ciasto miało być za obiad, ale i tak musiałam zjeść kanapki ;) no, nieważne, wyszłam pewnie na zero z wczorajszym bieganiem. Wieczorem wszedł trening z kettlami, nagrywałam też pompki i jednak jeszcze trochę nierówno się podnoszę, do poprawy.
Mój nowy cel jogowy to kruk. No nie mogę się utrzymać :/ Muszę też przyzwyczajać się do inwertów, będę przygotowywać się do stania na głowie.
Jutro rano bieganie, w sobotę chcę testowo już wskoczyć na godzinę biegu/10 km i zobaczyć, co na to moje kolana.
Na deser zdjęcie pasty jajecznej z drugiego śniadania.






Zmieniony przez - Kry-cha w dniu 2020-07-30 22:19:37