[BLOG] W domu też można

Wszedłem tak z ciekawości bo myślałem że to już dawno nie aktywny wątek a tu proszę dalej cisniesz.. tak że powodzenia w dalszych treningach

cisnę, choć z wypiskami gorzej.
a Ty ciśniesz dalej?

19.02
skakanka.
Zmienne tempo, 25min łącznie odliczając przerwy

20.02
Podciąganie na drążku pochwyt
Thrusters z kettlem
Burpees
Wyciskanie nad głowę z ziemi
Swingi

podciąganie 10,9,8,7,6
reszta w przedziale 7-15
przerwy max 60sek.


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2020-02-21 14:56:10

24.02

podciąganie na drązku nachwyt
+5kg 3 x wydłużona seria do 20powt
rwanie kettlem 3 x 15powt.
thrusters 3 x 10powt.
burpees 3 x 10powt.
wykluczanie zapaśnicze 3 x 10powt.
swingi 3 x 15powt.

wydłużona seria w moim mniemaniu polega na tym że robię tyle ile mogę z dobrą techniką(bez oszukiwania) i po chwili odpoczynku,ok 10sek, dobijam do ustalonej liczby. Ilość serii nie jest istotna.

Poza tymi seriami wydlużonymi,gdzie między nimi przerwy były kilkuminutowe, to w pozostałych ćwiczeniach przerwa 30-60sek.

25.02
schody-6 rund
1 runda: 10 sprintów w górę +10 zejść w doł wolno

26.02
podciąganie na drążku podchwyt
+6kg 3 x wydłużone serie do 20powt.

i tylko tyle bo później mecz sobie oglądnąłęm a potem jeszcze skróty LM.


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2020-02-27 09:26:26

tygodniowy przestój w wypiskach,ale tylko w wypiskach,troch ę czasowo nie wyrabiam

za wczoraj i dziś

02.03
interwały
3 rundy bieg po obeodzie boiska do kosza
1 runda: 1 x szybko + 1 x wolno

3 rundy bieg
1 runda: 120m trucht+ 60 sprint

3 rundy koperta
1 runda: 1 x szybko + 1 x wolno

3 rundy bieg
1 runda: 15sek sprint + 30sek trucht

03.03

podciąganie na drążku nachywt
5kg x 3 serie wydłużone,do 20powt.
odstępy między seriami ok 5min,natomiast między powtórzeniami w jednej serii kilka sekund,ok 5-10sek

thrusters
wykluczanie zapaśnicze
swingi
wyciskanie z ziemi kettla nad głowę + sprawl

wszystko po 3 serie,ilość powtórzeń 8-15,przerwy mac 60sek między seriami. Między ćwiczeniami do 2 minut

QUEBLO
Szykujesz się na Mistrzostwa Dolnego Śląska w podciąganiu i pompkach - 28 marca na Spiskiej

Opornie mi idzie ostatnio....

wczoraj wolne,ładna pogoda była to wziąłem młodą na dwugodzinną przechadzkę. Tzn ja spacerowałem,ona spała.

Przedwcozraj połączyłem podciąganie na drązku z bieganiem
podciąganie w podchwycie,tak samo jak ostatnio.
bieganie aerobowe ale kompletnie bez sił.

w piątek schody porobiłem, 5 rund po 10 odcinków(góra + dół)

Waga utrzymuje się w granicach rekordowo niskiej jak u mnie. Ostatnio jak się ważyłem było 85,4kg
Z reguły miałem w okolicach 87-88kg

09.03

podciąganie na drążku nachwyt
+5kg do 20powt
podciąganie na drążku podchwyt
+5kg do 20powt

wyciskanie z ziemi nad głowę
32kg 3 x 6-8

burpees
cc 3 x 10

wykluczanie zapaśnicze
32kg x 12 powt

swingi
16kg x 15powt.

10.03
schody
15,14,13,12,11
tj pierwsza seria 15 x sprint w górę po schodach i powoli w dół
druga seria 14 razy itd

+4km trucht

11,03
podciąganie na drążku pochwyt
+1kg do 25powt
iolść serii nieistotna,z czego pierwsza poszła prawie na max a kolejne po 1-2 powtorzenia. Przerw praktycznie nie bylo,tyle co zejscie z drązka,max 5sekund
zrobiłem trzy takie wydłużone serie.
Pod zawody takie coś sobie wymyśliłem,z tym że kilka godzin później dowiedzialem się ze zawody odwolano(może będą przsunięte na później). Powód chyba dobrze znany.

12.03
interwaly

3 rundy
1 runda: bieg po obwodzie boiska do kosza szybko + bieg po obwodzie boiska do kosza wolno

3 rundy:
1 runda: 60m sprint + 120m trucht

3 rundy koperta
1 runda: bieg po kopercie sprint + marsz po kopercie

3 rundy:
1 runda: 20sek sprint + 40sek trucht

a wczoraj przespałem porę treningową

jakby co to żyję i ćwiczę.
Wirus nieco pokrzyżował plany. Odwołali zawody na które planowałem się wybrać,nowy termin nieznany. Plan niestety też musiał ulec modyfikacji. Z drugiej jednak strony ostatnio koszmarnie mało sypiam,po 4-4,5 godziny max,więc niestety ma to spore przełożenie na moje wyniki

Obecnie zostaję przy fbw,przeplatanym z aerobami i interwałami. Ostatnimi czasy skupilem się na ćwiczeniach dynamicznych na większą ilość powtórzeń i z krótkimi przerwamu. System był spoko,wieć założenie pozostanie takie samo,tylko że ćwiczeniami dynamiczne zaienię na statyczne
Waga jak się ostatnio ważyłęm oscylowała wokół niskiej jak na jak na mnie,tj 85,5kg. Zapewne za kilka dni się zważę to bedę mieć porównanie.Musze też coś zrobić by zaczac więcej sypiać. A co do spraw codziennych.....coż, do pracy chodzę,nie bardzo mam jak przejść na 100% zdalnej pracy. Staram sie jednak unikać kontaktu z ludźmi choć to nierealne by się całkowicie odizolowac...choćby głupie zakupy gdzieś trzeba zrobić.
O tyle fajnie że ćwiczę w domu i mieszkam na obrzeżach miasta,więc pod tym względem rytmu życia zmieniać nie muszę...
Dziś moze podskoczę na schody,trochę mnie na nich nie było. Jutro zobaczę jak będę stał z czasem,ale coś też na pewno porobię.

Muszę też wrócić do regularnych wypisek,bo mimo iż nikt tego nie czyta to mi się łatwiej później szuka kiedy coś zaczynałem,kiedy kończyłem,jak długo trwało itd


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2020-03-23 21:11:16