KamiL- Road to 2021

prz1993

No gdzie rack pull do dwójek. 
A ta katana ciekawie wygląda, do przetestowania

To w takim razie przepraszam za wprowadzanie w błąd ;p Widziałem po prostu jak niektórzy tak łączą i dlatego tak napisałem ;p
Chyba muszę sobie ograniczyć dostęp do forum xD bo za dużo zaczynam pierdół pisać niestety, ale chciałem dobrze :)

Wiem że chciałeś Nie no, ogólnie klasyk czy sumo to sam kiedyś dawalem do dwójek. Ale RP to już typowo pod prostownik, zobacz jak niewielki jest tam ruch nóg.

Nawet kiedyś byłem u Kota na szkoleniu to ogólnie ciągi nie zaliczał do góry a do nóg i to wszystkie warianty.

WinteR pisz pisz głupoty to nie są :)

Jędrzej w niedzielę rano było 102.5 na czczo. Myślę że teraz podleci pod 103


Zmieniony przez - Babs1994 w dniu 2020-02-26 10:33:48

CZWARTEK 27.02
Schemat dnia jak praktycznie w każdy DT, oprócz niedzieli. Pobudka 5:20 nawet wcześniej bo już chyba moja głowa była na treningu nóg. Śniadanko skromne 140gww, oczywiście 4 pudełka szamy ze sobą bo cały dzień poza domem. Oczywiście jak to w tygodniu snu mało i to w najbliższym okresie stawiam jako mus do poprawy. Jak wspominałem dziś Nogi z naciskiem na tył
NOGI
1. UGINANIE LEŻĄC R8: 14SZTAB X9, 13SZTX12 12SZT X15
2. MCNPN R8: 175X7, 155X12, 135X14
3. SUWNICA SZEROKO WYSOKO: 260X10X10, 240X12, 230X15
4. HIPY R8: 240X8.5, 225X12, 205X15
5. FRONTY: 92.5KG X10X10X10X8
6. HACK SQ Z PIŁKĄ: 100KG 4X12
7a: SUWNICA WĄSKO NISKO 3S NEG: 280KG 4X12
7B. WYPROSTY: 45KG 4X15
8.PRZYWIDZICIELE: 4X15

ODCZUCIA
Na papierze wygląda mocno i jest mocno. Ledwo teraz kręcę cardio, czuję że muszę szybko się ogarnąć i zjeść bo chyba hipka nadciąga xD. Co tu mówić zajazd Mcnpn zmieniłem z wolnego na Smith i o wiele lepiej czuje dupsko i dwójki bo przy wolnym nie mogłem wyczuć ustawienia i po dupie głównie dostawał prostownik. HIPY też fajnie u mnie na relacji wstawiłem na IG
https://www.instagram.com/kamil_kurlapski/
Fronty spoko niby dobrze w ostatniej zaczęło mi kręcić sztanga na barkach i więcej walki z nią niż tych siadów.
Siady z piłką to alternatywa dla braku maszyny do HACK SQ coś w ten deseń ale jeszcze trzymam sztangę. Podpatrzyłem u Radka Słodkiewicza i Daniela Poniedziałka, super wchodzi
https://m.


Na dobitkę łączona i chętnie bym poszedł w kimono, a tutaj do 20:30 robota, powrót, ogar szamy i piątek ten sam schemat na tapecie Pull. Na szczęście weekend za pasem będzie ciut lżej i dłużej spania

PIĄTEK 28.02
No i koniec tygodnia nadszedł. Nie wiem nawet kiedy. "Rutynowy" dzień pobudka 5:20 nawet lekko wcześniej, bo kotu włączył się traktor i zaczął budzić bo chce żryć xD, ale nie sposób się na niego złościć, jeszcze skubany jak nie reagujesz to kizia Cie wąsami albo podgryza nos albo robi masaż łapkami gorzej że z wyciągniętymi szponami xD. Wstałem, vaccum, śniadanie, pakowanie i na trening dziś Pull.
PULL
1. RACK PULL: 250X3, 230X9
2. PENDLEY ROWS: 105X8, 100X9, 90X11, 80X13
3. WIOSŁO HANTLEM W OPARCIU : 57.5KG 4X10
4. ŚCIĄGANIE SZEROKI NACHWYT: 72.5 X10X10, 60X12, 50X15
5. ŚCIĄGANIE WĄSKI NEUTRAL: 61.25 4X10
6. WZNOSY BOKIEM MASZYNA : 75KG 4X12
7. ODWROTNE ROZPIETKI MASZYNA : 53 KG X15X15X13X15
8. Uginanie uchwytu WYCIAG Dolny jednorącz : 4 sztabki +1.25 4x10 3s negatyw
Kaptur
Oprócz racków trening wszedł miodzio. Czułem jeszcze prostownik po nogach normalnie to 250 poszłoby pewnie więcej, regres też średnio, wk*** i potem już super. Zamiast foczego wiosła klasyczny pendley i zaj**iscie. Wiosło hantlem jak wspominałem sposobem Norberta Fenixa. Nawet dałem nagranie w relacji
https://www.instagram.com/kamil_kurlapski/
Masakra nie oszukasz w 'klasycznym' wiosle hantlem szarpałem nawet +90kg ale co z tego teraz czucie o wiele lepsze. Reszta treningu według planu ściągania robię w oparciu o ławkę żeby lepiej wyizolować i nie szarpać klamotem.

No i teraz dokręcam 25min cardio oj ciężko po wczorajszych nogach. Byłem taki zajechany ze w pracy po 14 to taki zjazd że usypiałem na siedząco xD ale potem już git. Dziś trochę luźniej jeden personal o 17:30 ale potem jadę na zakupy, bo jeżdżę w większości raz w tygodniu i ogarniam produkty na cały tydzień, następnie szykowanie szamki na jutro praca od 7 do 14 i do Wro na zakupy trochę pierdół do mieszkania... Ehh mus to mus xD.
Cieszy mnie ze apetyt dopisuje zero zalegania wszystko przelatuje ale fakt staram się jeść mało objętościowo, a jak zaczną się problemy są asy w rękawie :D. Jutro oczywiście off od siłowego

SOBOTA 29.02
Dzień bez większych historii, pobudka 6:30, śniadanie i o 8 do gabinetu, dziś skromnie 6 terapii i po 14 byłem w domu. Tak czekało na mnie domowe spaghetti na mielonym indyku chudym, passacie, niebo w gębie. Pojechaliśmy potem do Wro, mały shopping pierdół do mieszkania i powrót do domu. Już czeka mnie tylko chill, usmażę sobie mięso na jutro i ugotuje kaszę na jutrzejszy Postworkout i pewnie w kimę, bo dał w kość ten tydzień, kolejny zapowiada się podobnie. Jutro trochę luzu to oczywiście robię trening poleci Push. Z rana jeszcze raport do Bossa xD

Podeślij tu foty z raportu, jestem ciekaw jak to wygląda :)

truska45

Podeślij tu foty z raportu, jestem ciekaw jak to wygląda :)

Na własną odpowiedzialność xD

NIEDZIELA 01.03
No i mamy marzec. Wczoraj położyliśmy się po 23 i wstałem o 7:20 czyli 8h snu, kuźwa nie pamiętam kiedy ostatnio się udało. Szczerze? Czuje się jakoś bardziej zamulony niż jak śpię 6h xD. Z rana śniadanko na czczo foty i waga do raportu. Tutaj zaskoczenie boo 104 na budziku :O. Potem chwilę ogarnięcia mieszkania, preworkout i na trening, a moja na jakieś biegi. Wpadł Push
PUSH
1. OHP : 87.5X6, 80X7, 72.5X9
2. WYCISKANIE HAMMER R10: 187.5+1.25X10, 162.5+1.25X 10X10
3. FLOOR PRESS NA SMITH: 110KG X10X10X10X10
4. WYCISK HANTLI SKOS DODATNI : 37.5KG 4X12
5a. WYCISK HAMMER SZEROKO: 82.5X12X12X12 3S NEG
5b. BUTTERFLY: 45KGX15X13X12
6. ŚCIĄGANIE RĄCZEK WYCIAG : STOS+5KG 4X10 3S NEGATYW
ŁYDKA + BRZUCH

ODCZUCIA
Hmm... Ciężko stwierdzić myślałem że jak wyspałem się i nie w biegu to wszystko pójdzie do przodu, a tu OHP ciężko oj ciężko, trzeba będzie powtórzyć na kolejnym, dodałem sobie jeszcze dropset bo się WKU.. XD. Potem wszystko w sumie do przodu, pompka dobra więc no nie mam sobie za wiele do zarzucenia ale jednak niedosyt.

Zaraz wracam do domu jem Postworkout i biorę się za michę na poniedziałek, odwiedzę chwilę rodziców, wrócę i pewnie spać, bo jutro wraca rutynowy dzień czyli 5:20 pobudka a powrót po 21, ale chce się progresowac i coś mieć w naszym złodziejskim państwie to trzeba się rączkami dorobić

No i foty na życzenie Pawła. Ulanie jest sam bym się prowadził to bym chciał redukować, ale Przemek rządzi ja słucham. Poza wcześniej tyle ważąc było o wiele gorzej

PONIEDZIAŁEK 02.03
Wiec zaczynamy kolejny tydzień zmagań :). Pobudka 5:20 szamka z kotem kompanem XD pakowanie szamki na cały dzień i wio na trening dziś Pull.
PULL
1. ŚCIĄGANIE SZEROKI NEUTRAL : 80KG 5X10
2. WIOSŁO POLSZTANGĄ Z MARTWEGO PUNKTU : 115kg 4x12
3. ŚCIĄGANIE DRĄŻKA PODCHWYT 3S NEG : 65KG 4X12
4. NARCIARZ : 10 SZTABEK +2.5+1.25 4X15
5. PODCIĄGANIE DO BRODY SMITH : 82.5X8, 75X12, 67.5X15
6. WZNOSY BOKIEM JEDNORĄCZ WYCIAG : 4SZTABKI +2.5+1.25 4X8
7. FACEPULLS : 8 SZTABEK 4X10
8. UGINANIE HANTLA O KOLANO 3S NEG : 22.5KG 4X10

ODCZUCIA
Pozytywny trening jak na poniedziałek o godzinie 7 xD. Wszystko do przodu. Pierwsze ćwiczenie miało być podciąganie na drążku, ale okazało się że wczoraj na fajrant się zerwał i nie było, więc zastąpiłem ściąganiem które bdb weszło. Wiosło POLSZTANGĄ z martwego super wchodzi, reszta z progresem. Teraz jak zwykle dokręcam cardio i do pracy.
Czekam na odp Przema czy coś zmieniamy, chociaż pewnie nic jak waga skoczyła. I co przetrwać do 21 potem ogar szamki i lulu. Jutro off od siłowego więc pospie do zatrważającej 6:30 xD ale lepszy rydz niż nic

Wczorajszego dnia opisywać już nie będę, bo w sumie nic nadzwyczajnego. Praca od 7:30 do 20.

ŚRODA 4.03
A więc jak to dzień z treningiem pobudka 5:20, śniadanie pakowanie i wio na trening. Dziś łapy z naciskiem na triceps
ŁAPY
1. WYCISK WĄSKO R8: 127.5X8, 115X10, 102.5X14
2a. DIPSY: 47.5X6, 37.5X10, 27.5X14
2b. UGINANIE SIEDZĄC WYCIAG : 8SZTABEK +2.5KG 4X10
3a. FRANCUZ Z ZIEMII R10: 57.5X10, 50X13, 42.5X20
3b. UGINANIE MŁOTKOWO NA WYCIĄGU : 11SZT +1.25 4X12
4a. FRANCUZ ZZA GŁOWY WYCIAG : 11SZTX10X10, 10SZTX12, 9SZTX15
4b. MODLITEWNIK JEDNORĄCZ WYCIAG 3S NEG: 3SZT+1.25 4X12
ŁYDA+ BRZUCH

ODCZUCIA
Trening łap więc niedosyt, ale pompa przednia, stabilizatory z łokci nie chciały schodzić. Wszystko do przodu, w wąskim wycisku regresy jeszcze z powolna faza negatywną i zatrzymaniem. No tric ostro przeorany. Gorzej dipsy ale mogłem nie dokładać jak waga poszła znacznie do góry, za tydzień powtórka. Francuz też masakra ostatnie powtórzenie przy 57.5 to labada wytrzęsło ale poszło xD. Dawno takiej pompy nie było ale chyba wiem czym to spowodowane :D.

Teraz dokręcam 25 min cardio i do pracy do 21 więc norma a jeszcze ogarnąć szame na jutro trzeba ale cóż takie życie. Jutro NOOOOGI JEEE