KamiL- Road to 2021

ŚRODA 29.04
Pobudka po 7, vaccum, śniadanie i trochę pracy, jeszcze mi pacjent zaspał i godzinę przesiedziałem na darmo, ale cóż i tak specjalnie nie ma nic do roboty. Najważniejsza dziś informacja, po 1.5msc wracamy do roboty od poniedziałku. Nareszcie! Nie żeby to były jakieś kokosy $ ale wróci ta utęskniona rutyna. Muszę od swojej przywieść rowerek do cardio bo mój okupuje babcia, będę cardio trzaskać na czczo po pracy siłowy i potem gabinet. Jeśli wrócimy na masę to na pewno 6 posiłków powinno wrócić bo dzień będzie dłuuuuugi.
No ale nic wróciłem zjadłem i na trening
PULL
1. ŚCIĄGANIE NACHWYT
110LGX8, 90KGX13, 70KGX16
2. WIOSŁO HAMMER JEDNORĄCZ R6
105KGX6, 85KGX13
3. WIOSŁO PODCHWYT NA SMITH Z MARTWEGO PUNKTU R8
120KGX8, 100KGX13
4. ŚCIĄGANIE V R8
87.5KGX8, 77.5KGX13, 67.5KGX16
5. CRUCIFIX
3SZTX20, 4SZTX15, 5SZT X10X11
6A. WZNOSY BOK MASZYNA
70KG 4X15
6B. ODWROTNY BUTTERFLY
48KG 4X20

BIC zrobiłem na próbę 5 serii trisetu Radka Słodkiewicza ja prdl jaka pompa xD
https://m.



ODCZUCIA
Znów dobry trening, fajna pompka, plecy z progresem i dobrze zaorane. Bok i tył barku też świetnie, czuję że u mnie na te aktony akurat dużo powtórzeń robi robotę pali aż miło xD. Bic jak wcześniej wspominałem, chciałem spróbować z tego filmiku i nie powiem ciekawe doznania pompy.
Dziś już tylko odpoczynek, jutro trochę pracy a potem NOOOGI
I coś z dziś

CZWARTEK 30.04
No i kwiecień nam mija. Kuźwa dla mnie to czas jakby się zatrzymał w tym marcu jak to całe g**** się zaczęło. Z rana z ciekawości na wagę a tam 99.5...czyli ponad kg w dół. Cytując klasyka ze starej siłowni na której zaczynałem "prawdziwy chłop zaczyna się od +100kg na wadze" więc deprecha xD. Tradycyjnie śniadanko, potem trochę pracy, powrót pre i na trening
NOGI
FRONT SQ R5
137.5X6, 120KGX11
2. HACK SQ SMITH R6
180KGX6, 160KGX12
3. PRZYSIAD JEDNONÓŻ SMITH R8
105KGX8, 95KGX15, 85KGX18
4. SUWNICA R8
480KGX8, 460KGX11, 440KGX15
5.UGINANIE LEŻĄC
7SZTX20, 8SZTX15, 10SZTX12X12X12
6a. RZYMSKA
2X30KG 4X15
6b. UGINANIE SIEDZĄC
47.5KG 4X20
7. PRZYWODZENIE
4X15-20

ODCZUCIA
Nogi jak to nogi zaorane. Wszystko delikatnie do przodu chociaż już gniecie powoli. Fronty powtórzone, bo ostatnio x4 i sztanga spadła dziś 2 pow więcej. Wszystko inne ok ale cięższe już. No i co zauważyłem zjazd energii. Zrobiłem uginanie na dwójki i potem jakby ktoś wtyczkę odłączył i te przerwy między seriami musiałem trochę wydłużać ale skończyłem no i jeszcze trzeba cardio xD.
Dziś już tylko chill, tradycyjnie wieczorem coś tam się obejrzy i tyle. Jutro z rana też trochę pracy, a potem PUSH, całe szczęście dostęp do siłki jest więc nie muszę kombinować z treningiem

PIĄTEK 01.05
No i majówka, szkoda że 2 ogóle tego nie czuje. Z rana wstałem vaccum, śniadanie i na 3.5h do pracy, potem powrót i posiłek pre no i trening
PUSH
1. WYCISKANIE SZTANGI SKOS DODATNI R5
130KGX5, 110KGX13
2. WYCISK POZIOMO SMITH R6
137.5KGX5, 120KGX11, 100KGX15
3. WYCISK HAMMER MŁOTKOWO R8
107.5KGX8, 92.5KGX11, 77.5KGX16
4. BUTTERFLY R8
88KGX8, 70KGX11, 50KGX16
5. HAMMER BARKI ODWROTNY
100+1.25KGX20, 125+1.25KGX15, 137+1.25KGX12X12X12
6.POMPKI WĄSKIE Z GUMĄ
4X MAX
7a. ŚCIĄGANIE LINKI+ KICBACK
3X15+3X20

ODXZUCIA
W końcu push wszedł trochę lepiej, może bez szału, ale na pewno lepiej niż ostatnie sesje. Wszędzie do przodu jak nie w głównych seriach to regresach. Jest good. Jutro totalne wolne od wszystkiego. W niedzielę raport a potem pull.
Ogólnie samopoczucie spoko ale ssanko już męczy w nocy xD coś tam dziś pstryklem

SOBOTA 02.05
Dzis jak wspominałem Off. Z rana jednak wpadła terapia pilna, potem na zakupy, ludzi jak mrówek w biedro xD. Na czczo waga znów w dół i było 99.4.
Dziś trochę udogodnień kulinarnych, wpadł łosoś z warzywami, fit burger na ciabacie z biedro. W makro bo mięcho mielone z fileta indyka, ser piórko jeden plaster plus warzywa, petarda mógłbym ze 4 zjeść xD. Dalej oglądanie bicia rekordu "Thora" masakra jakie masełko to 501kg. Dziś już tylko chill, jutro z rana raport do Bossa kto wie może masa wejdzie xD. Potem wleci pull i szykowanie bo od poniedziałku wracam do pracy plus sporo pacjentów wraca na terapie. Czyli pewno schemat dnia pobudka przed 6 cardio, na 8 do roboty do 15.30 potem siłowy i do gabinetu. To lubię :p

Ja myślę ze teraz nawet każdy głupi tydzień czy dwa dłużej redu to dla ciebie same plusy ;) bo jak juz zaskoczyło to czasem w ten tydzień czy dwa idzie więcej zrobić niz w 4tyg poprzednie, a jak terminy cie nie gonią to potem profity na masie ;)

MARIAN 17

Ja myślę ze teraz nawet każdy głupi tydzień czy dwa dłużej redu to dla ciebie same plusy ;) bo jak juz zaskoczyło to czasem w ten tydzień czy dwa idzie więcej zrobić niz w 4tyg poprzednie, a jak terminy cie nie gonią to potem profity na masie ;)

Dzięki Mariano za opinie. Pewnie jak Przemek zarządzi że tniemy dalej to tniemy ja tylko odczytuje wytyczne od niego i wprowadzam a wiem że wie co robi :D

Wiaodmo że Przemo wie najlepiej co i jak u ciebie sie sprawdza ;) ja bardziej na swoim przykładzie mowie ;) i niektórych podopiecznych

Pewnie, zdanie takiego starego wygi i zawodnika Pro zawsze mile widziane w dzienniki :D

Lata uciekają ale czuje się na 20-scia :D

Bardziej chodzi o doświadczenie w temacie i progres, ja tylko 2 lata mniej :P