10 min- orbitrek rozgrzewka
1. jak patrzę w dzienniki innych dziewczyn, to zastanawiam się, jak możliwe jest no. 50 kg. Dla mnie to kosmos. Ledwie wstałam.
2. ciężko, ostatnie 4 powtórzenia już nie jednoczesne wyciskanie, ale jedna ręka na raz
3. TRX. Następnym razem spróbuję ze sztangą
4. czekam aż odwrócą mi się proporcję damskich i męskich
5a. jak nisko schodzić w wykrokach ? ja staram się rawie dotknąć kolanem podłogi.
5b. na razie 20 kg to max
5c. walczę o ładną formę ćwiczenia.
10 min- bieżnia- chodzenie pod górę- schłodzenie.
Jedzenie liczone. Córka z lekkim przerażeniem patrzyła, jak odmierzałam na wadze wiśnie do kolacji. Podejrzewa mnie o ortoreksję.
Ostatnio faktycznie miałam spadek nastroju , a liczenie wszystkiego tylko to potęgowało.
Czułam się jak w Matrixie, nie widziałam jedzenia tylko zielone liczby składników makro i kcal.
I miałam uczucie, że cały czas coś robię nie tak, że mogłabym robić wszystko lepiej.
Znalazłam naukowe wyjaśnienie spadku nastroju, czyli krzywa zmiany Fishera.
Chyba to sobie powieszę na ścianie, albo na drzwiach lodówki.
Zmieniony przez - Ana11 w dniu 2020-01-23 22:37:50