Dziennik biegowy Nadine

super wynik, gratulacje

Szacuneczek !!

Nadinka ,Pięknie potrafisz zmobilizować się na najważniejsze wydarzenie ,gratuluję

Gratulacje
Przyjdzie wiosna to myślę że możesz się w 40 minut na tym dystansie zmieścić

Brawo.



Ps. Ma się nosa do obserwowanych dzienników - Same szatanice

Dzięki wszystkim :)

Szajba na pewno będę starała się złamać 41' a jak będzie to się okaże.

Dwa dni wolnego a się jeszcze nawet porządnie nie porolowalam.

hop hop jak tam idzie bieganie ?

jak tam?

Zapraszam do dyskusji https://www.sfd.pl/Bieganie_i_inne_zabawy_na_dwóch_nogach-t1197424.html#post-19178425 

Ann Fighter przepraszam za brak odpowiedzi, przeoczyłam Wasze wpisy.

Roztrenowanie bardzo się przeciągnęło w czasie. Wróciłam do biegania zgodnie z planem ale pod koniec listopada się przeziębiłam i cały czas odczuwam tego skutki. Dodatkowo była akcja dach, non stop ktoś coś chciał, po coś jechać coś załatwić . Do tego ocieplenie szczytów, obrabianie wnęk okiennych, ocieplenie nadproży i koniec końców ani czasu na bieganie ani na chorowanie. Tyle dobrego , że dom przykryty i okna wstawione. Przeziębienie niby prawie przeszło więc tydzień z treningami był ale później wariacje świąteczne i się wszystko wróciło. Dziś byłam u lekarza i wróciłam z antybiotykiem. Do tego się nabawiłam nadreaktywnosci oskrzeli i póki kaszel jest to biegania nie będzie. Ale na siłkę pozwolenie jest. W sumie dzisiaj pierwszy dzień luzu i leniuchowania :)

Zła jestem bo miesiąc mi uciekł , mało siły biegowej ale nic nie poradzę na to.

Święta już minęły to chociaż szczęśliwego Nowego Roku Wam życzę.