Z najważniejszych informacji o mnie:
- wiek: 22 lata,
- wzrost: 172 cm,
- waga: 64.5 kg.
Mój cel to zbudowanie trochę masy mięśniowej.
Dieta, którą ułożyłem sam posiłkując się ogólnodostępnymi tematami dostępnymi w internecie wynosi obecnie 2600 kcal, w tym:
- 320 g węglowodanów, 85 g tłuszczy, 140 g białka.
Co do diety - na razie jestem w fazie testowania. Wcześniej jadłem 2400 kcal, ale zauważyłem, że waga jeszcze zaczęła spadać. Na 2600 jestem od ok. dwóch tygodni i czuję, że jest to coś w granicy mojego "zera", lub lekki plus. Nie chciałbym się zalać tłuszczem, a jeszcze trochę zostało mi go na brzuchu.
Główne źródła węglowodanów w mojej diecie to: ryż, rożnego rodzaju kasze, płatki owsiane, ziemniaki, chleb żytni, żytni razowy, czasem pszenno-żytni, makarony(najczęściej pełnoziarniste z pszenicy Durum), owoce(najczęściej są to jabłka, banany, rodzynki), warzywa.
Główne źródła tłuszczy to: orzechy włoskie, masło extra, olej roślinny rzepakowy, oliwa z oliwek, masło orzechowe 100%, makrela.
Główne źródła białka to: mięso z piersi kurczaka, schab, wieprzowina, wołowina, serki wiejskie, twarogi, jaja, odżywka białkowa np. WPC.
Z tego wychodzi około 5-6 posiłków dziennie, staram się jeść co około 3-4 godziny.
Suplementy z których korzystam to: Vitaminall Sport witaminy i minerały, Omega 3 OLIMP, D3+K2 SFD.
Jeśli chodzi o moją aktywność w ciągu dnia to jestem studentem informatyki, przez co dużo czasu spędzam siedząc przed komputerem i na uczelni, jednak od zawsze byłem aktywny, a mianowicie jeździłem na rowerze, dużo chodzę w ciągu dnia(same dotarcie na uczelnie w jedną stronę to około 3 km).
A przechodząc już do sedna: chcąc poprawić swoja sylwetkę zacząłem ćwiczyć w domu, ze względu na brak siłowni w mojej okolicy.
Dodam, że ćwiczę już takim trybem od jakiegoś miesiąca(3 razy w tygodniu, najczęściej poniedziałek-środa-piątek).
Sam trening to pewnie coś w rodzaju FBW, trwa on około 1.5 godziny z rozgrzewką i rozciąganiem.
Ćwiczenia, które wykonuję to:
- na początek zawsze rozgrzewka:
- później przechodzę do nóg: 3x10-15 przysiady z wyskokiem, po każdej serii 10-15 wykroków, ok. 30 sekund przerwy pomiędzy seriami, (dodam, że póki co
najbardziej daje mi w kość trening nóg)
- następnie przechodzę do klatki piersiowej: (całość)
lub jeśli bardziej czuje się na siłach to: (całość)
dodatkowo na koniec lubię jeszcze dobić pompkami z nogami na podniesieniu, 3x max
- kolejno przechodzę do brzucha: tutaj wykonuję np. (całość)
lub (2-4 obwody)
- następnie biceps+triceps, tutaj wykonuję trening z baniakami wody(2x 5l):
robię 3 serie po 8-12 powtórzeń, po 3 seriach(czyli jednym ćwiczeniu) przechodzę na pompki na triceps, czyli z rękami na krześle(nie znam dokładnej nazwy),
1-2 serie po 10-15 powtórzeń, później kolejne 3 serie drugiego ćwiczenia na biceps i znowu triceps.
(Na triceps daje mniej w ostatnim ćwiczeniu, bo angażuje go również w klatce piersiowej, a biceps raczej nie(przynajmniej tak mi się wydaje)).
- na sam koniec rozciąganie:
Generalnie robi mi się dobrze ćwiczenia razem z filmikiem, gdyż mam wgląd na technikę i wtedy nie zapominam o najczęstszych błędach, chociaż w niektórych ćwiczeniach już odpuszczam, bo po prostu je pamiętam.
Trochę dużo wyszło tego tekstu, ale mam nadzieję, że ktoś przeczyta.
Prosiłbym o rady co zmienić, co poprawić, co wywalić/dodać.
Zmieniony przez - mithriandil w dniu 2019-05-22 14:33:43
Zmieniony przez - mithriandil w dniu 2019-05-22 14:35:09
Zmieniony przez - mithriandil w dniu 2019-05-22 14:35:44
Zmieniony przez - mithriandil w dniu 2019-05-22 14:38:27