Mój psiak raz porwał mi steka - dosłownie to były milisekundy... Odwróciłam się do kuchenki, aby synowi nałożyć z patelni i już nie było. Uwierzysz ze taki maluch ma siłę sciągnąć z talerza i zwiać z nim? Twoje na większe wyglądają, wiec i apetyt i możliwości spore:)

