IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Viki

Viki - niech nikt i nic nie powstrzyma Twojego ADHD w 2019! Biegaj, dźwigaj, skacz, lataj , wspinaj się - nawet zacznij pływać - cokolwiek będziesz chciała osiągnąć - musi się udać w 2019!

Nowy Rok... godzina 10 rano, szaro i ponuro, padający bez przerwy deszcz. Wyszłam pobiegać i szok, więcej biegajacych niż w Wigilię, normalnie tłumy na ścieżkach. Czyżby postanowienia noworoczne?

Paatik, Paawo dzięki. Bylebym nie skończyła ja ten pies

Przez ponad 2 tygodnie stosowania AD nie było żadnych zmian w wadze, po świętach też bez zbędnego balastu, za to w okresie międzyświątecznym liczne spotkania ze znajomymi, rózne niezdrowe przekąski i w efekcie 1,5kg do przodu Na szczęście biorę się za redukcję, bo źle się czuję.

Wrzucam też porównanie progresu w nachwycie. Poprzednio przy wadze prawie 2kg mniejszej nie mogłam dociągnąć 5kg, tym razem 5kg poszło lekko, bez problemu. I tu podziękowania dla Drazekm za wszelki rady, jak zwykle miał rację. Dla mnie największym zaskoczeniem jest to, że można na treningu podciągać się podchwytem, a robi się progres w nachwycie
Podejście do 10kg nieudane, ale i tak wygląda to lepiej niż poprzednio, a trzeba pamiętać, że mam prawie 2kg wiecej

5kg





wcześniej:





10kg





wcześniej:







1.01 wtorek

Pobiegane. Spokojnie, na podbiegach nie chciałam przekrać tętna 160. Tempo żółwia, trudno. Najpierw bieg spokojny, póxniej cwiczenia i na koniec 10x100m. Pierwszy odcinek za szybko, choc był zapas. Drugi przedobrzyłam, chciałam wolniej i wyszło za wolno. Reszta średnio 26 sekund, tylko dwa odcinki 27s.

Po co tak szeroko łapiesz drążek? Masz najmocniejszym chwytem się podciągać a to ma prowadzić do pokonania przeszkody a nie efektownie wyglądać. Chyba że to najmocniejszy.

Paawo przecież to jest ćwiczenie testowe. Zrobiłam po 3 tygodniach stosowania AD żeby sprawdzić progres. W nachwycie zawsze łapie na tej szerokość, zresztą na wielu przeszkodach nachwyt się przydaje. Napisałam przecież, że na treningach podciągam się podchwytem

Viki, a próbowałaś węziej łapać nachwytem? Bo im szerzej, tym ciężej...

Tsu drążek w domu tak łapie, bo mam tam gąbke i niewygodnie jest inaczej.

Dziś miała byc wycieczka biegowa, a wyszedł krótki marszobieg Ledwo ruszyłam truchtem i tętno ponad 150, wcale nie chciało spadać, więc wiedziałam że cos jest nie tak. Po kilku krokach marszu spadło, ale w truchcie znowu wysokie. Ostatecznie odpuściłam.
Jakieś osłabienie, może ze wzgledu na to, że @ się zbliża.

Dziś nadal osłabienie Kusiło, żeby zrobić trening i pewnie bym zrobiła, gdyby nie to, ze w niedzielę biegnę GP w Lasku (ale ten czas szybko leci ) i trzeba oszczędzać siły.

Poza za tym zastanawiam sie które biegi wybrac w tym sezonie. Nadal nie ma oficjalnych info co do Ligii, ale większość zaintersowanych juz wie, które to będą biegi. Cały problem polega na tym, że biegów będzie tylko 6 (o 2 mniej niż poprzednio), punkty będa się liczyły z 5, a połowa jest na drugim końcu Polski A ja z racji pracy w weekendy mam duzy problem z wyjazdem gdzies dalej.
Poza tym jak wybiorę Lige, to bedzie trzeba odpuścić inne, mniejsze biegi które bardzo lubię.
Póki co pierwszy ligowy ma być w Gdyni 23.03 i jak mi się uda wszystko ogarnąć to jadę. Kolejny na początku kwietnia akurat na południu, więc blisko i na pewno będę. W połowie kwietnia bieg we Wrocławiu, nie jest ligowy ale ważny dla mnie i musze tam być (odgórny nakaz ). W maju maks dwa biegi, jeden u mnie w mieście, a drugi jeszcze nie wiem, bo są dwie fajne imprezy w tym samym terminie i coś trzeba wybrac. Najgorzej zapowiada się czerwiec - tak samo jak w zeszłym roku. Prawdopodobnie trzy weekendy pod rząd, przy czym ten trzeci to będzie ligowy, daleko ale jak sie ekpia i transport znjadzie to jade. Czwarty weekend luz, a na koniec miesiąca najwazniejsza impreza w tym roku - Mistrzostwa Europy w Gdyni.
Dalszych planów jeszcze nie ma konkretnych, w lipcu jest bieg ligowy ale brak jeszcze daty i miejsca, w sierpniu na początku ligowy w moich okolicach.
Pokrywają mi się te ligowe z fajnymi, małymi biegami, jak np. Bieg Harpagana, który nie dość, że blisko to jeszcze w pieknym miejscu. Przeszkód tam za wiele nie ma, ale sama przyjemność biegać w takim terenie. No ale sie nie rozdwoje... Poza tym czerwcem, który zawsze jest najbardziej obładowany biegami, nie ma więcej niz dwie imprezy w miesiącu.

Ty już wszystko wiesz i możesz wybrać
Kulturyści jeszcze nic nie wiedzą
Mogą najwyżej przygotowywać się na podstawie wcześniejszych kalendarzy

Ale Ty masz możliwości!
I to nie tylko startowe

Panie Janie sporo informacji jest jeszcze nieoficjalnych Nie ma też jeszcze wszystkich biegów w kalendarzu.

Dziś juz trochę lepiej się czułam, więc postanowiłam rozruszać nogi przed niedzielą. Bardzo spokojne 5km i 3x ok. 100m. Okazuje się, że potrafię biegac ponizej 150 bpm, ale tempo jest tak słabe, że aż żal patrzeć. No to nie patrzę Jedyny wzrost tetna, jak postanowiłam zobaczyć, gdzie prowadzi jedna droga, niestety skończyła się a ja wpadłam w jakieś zarośla i musiałam się przez nie przedzierać










Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-01-04 16:01:31