Panteon przyzwyczaiłam się juz do koktajli, bo dla mnie to najłatwiejszy sposób na zwiększenie ilości warzyw w diecie, szczególnie zielonych i tych nielubianych
Tsu u nas tez tak było, ja akurat orzechy lubię Ostatnio zjada juz z orzechami.
Paatik kwestia zdjęcia
Kabo dzięki Akurat eko/bio było pod ręką to kupiłam, ale nie zwracam na to jakieś szczególnej uwagi.
19.12 środa
Dzień 9 - AD w proszku
Rano 1 porcja AD.
Samopoczucie już lepsze, osłabienie przeszło, został ból gardła i katar. Ciężko mi się dziś rano wstawało.
Wycieczka biegowa
Dziś znowu dłuższe bieganie, zwiększam powoli ilość kilometrów. Dziś mi wyszło 22km i co najciekawsze - wcale tego nie czuje Do 16km zero zmęczenia, ani w nogach ani w głowie, w nogach to nawet moc była i czułam, że mogę przyspieszyć. Momentami biegłam bardzo ostroznie, bo sporo lodu na ścieżkach. Głowa w porównaniu do tego co było tydzień temu współpracowała bez zarzutu. W sumie czułam, że mogę tak biec bez końca, do domu miałam jeszcze ze 2km, ale wróciłam marszem, nie ma co szaleć, następnym razem będzie więcej Jedna przerwa na początku bo telefon dzwonił, na szczęscie krótka. Druga po 1,5h biegu, żeby napić się izotonika i to bardziej dla zasady niz z potrzeby, co również jest nowością. Do tej pory zwykle po 11km już czułam, że musze się napić. Naprawdę dobry dzień miałam
Nogi też współpracowały, choć tempo ślimacze....
I tu ciekawostka.
Po przebiegnięciu 0,5km włączyłam endo. Aplikacja powinna pokzac trasę o te 0,5km krótszą. Co ciekawe, po 3km zarówno Suunto jak i endo dały znać, że już 3km zrobione Ewidentnie kilometry na endo były krótsze i ostatecznie wyszło ich az o 2 więcej Co za tym idzie, tempo na endo było szybsze. I tu kolejna dziwna rzecz - wskazania z endo są znacznie bliższe moim odczuciom i tym, co mi pokazywał Polar. Mam jakieś takie odczucia, że Suunto pokazuje znacznie wolniejsze tempo, bo naprawdę dziwne, żeby po roku czasu był az taki regres. Zeszłej zimy 6:20 biegałam bez wysiłku, teraz 6:20 kosztuje mnie dużo wysiłku i mocno podbija tetno... Albo to Polar oszukiwał i wcale rok temu nie było 6:20
Następnym razem pożycze od męża Polara i porównam wskazania.
Teraz to mi jeszcze tętno i tempo do niczego niepotrzebne, ale po nowym roku wprowadzam do planu WB2, w którym obowiązuja już konkretne zasady i tu by się przydał dość dokładny pomiar
Pomiar tętna z pasa i jak widać, pas też potrafi świrować, ciekawe czemu...