Trening z dzisiaj, 08.12.2018r ok 85minut
Dlugo zastanawiałem się nad treningiem po tej kilkudniowej przerwie. W trakcie siadow postanowiłem zrobić sprawdzian wyników na 1 powtórzenie. Trening wyglądał tak:
Przysiad low bar
6x20
5x60
5x80
5x100
5x120
5x140
2x160 - > przy drugim powtórzeniu narodził się pomysł sprawdzania rekordów.
1x180 sztanga nie gniotla jakoś specjalnie
1x190 w miarę przyzwoicie
Wl
5x50
5x80
3x100
1x110- >dziwnie ciężka sztanga, wiedziałem, że moze być dzisiaj slabo
1x120 - >jak wyzej
0x130 sztanga poszła może z 15 cm do góry. Brakowało mocy
Mc
5x60
5x100
3x130
1x150 tu już wiedziałem, że będzie słabo. Chwyt nie trzymał.
1x170
1x190 no i zapadła decyzja, że spróbuję wyrównać rekord, choć w to nie wierzylem
0,5x210
Sztanga zatrzymała się powyżej kolan. Miałem siłę aby się wyprostować, ale groziło to pawiem na siłowni. Nie chciałem ryzykować i odlozylem.
Biceps sztanga + maszyna imitująca pompki na poreczach
10x40 + 10x120
10x50 + 10x140
8x60 + 8x160
8x70 + 6x180
Na koniec coś na pocieszenie, malutka pompa.
Z ważniejszych rzeczy warto zaznaczyć, że przez ostatni tydzień schudlem 2kg (zapewne schodzi kreatyna, której już nie biorę) i jadłem sporo mniej z powodu braku apetytu.
Ogólnie zadowolony jestem z siadow, bo tam jeszcze był zapas. Myślę, że 130 w Wl poszłoby przy lepszym dniu. Mc mogłem odciągnąć, ale jak wyżej. Dzisiaj stać mnie było na 195+125+205kg. Dałoby to razem 525kg. Zaliczone na dzisiaj 190+120+190. Daleka droga do 600kg, ale nie ma co się poddawać.
Po tym planie mam takie wnioski :
-Przysiady :
2x w tygodniu robione z zapasem dają spore efekty
-żeby skupić się na sile trzeba robić więcej serii na ciezarach 80-95%,bo te moje 10x155 z zapasem nie ma dużego przełożenia przy maksach
-dobrym pomysłem jest robienie ćwiczeń tj. Łydki z ciężarem powyżej maksa w przysiadzie , bo ta sztanga wtedy nie wgniata w ziemie przy maksach
W Wl :
-Zdecydowanie za mała objętość oraz za maly zapas przy powtórzeniach (muszę ogarnąć ego)
-należy wprowadzić więcej serii roboczych, a nie tylko 1
-do poprawy pozycja w wyciskaniu (prawa łopatka i prowadzenie prawego lokcia)
W Mc :
Ten plan nie był skierowany na poprawę Mc, choć liczyłem na poprawę wyniku dzięki duzemu progresowi w przysiadach.
-zbyt często ćwiczenie do odciny (podobnie jak w Wl)
- jedna seria robocza w opór na wysokim %maksa daje szybką stagnacje
- brak rozpisanego planu progresji dla tego boju, zbyt ciężko potraktowany mc
-ćwiczenie go 1raz w tygodniu jest na tą chwilę dla mnie optymalne
Przemyśle do jutra plan i od poniedziałku ruszam w drogę do 600kg.
Pozdro!