[BLOG] DT Bocian

Witam!

Co do czasu treningu, to robię przy seriach wstępnych ok. minutę przerwy, czasami krócej i tak wychodzi. Często biceps z tricepsem na koniec robię w superserii i tego tu nie wpisuję.

Zastanawiam się też nad progresja w ćwiczeniach trójbojowych i push pressie. Myślałem nad 4s x 5p, zaczynając od ok. 70-75% Maxa przed przerwa. Dokładać do Przysiadu 5kg tygodniowo a w Wl 2,5kg. Mc i PP robić rampa 5powtorzen zaczynając ok 75-80%maxa i dokładać 5kg do Mc i 2,5kg do Pp na tydzień. W razie stagnacji ucinac powtórzeń. Co o tym myślicie?

Witam wszystkich. Tak sobie myślę luźno. Wracam teraz do treningów po miesiącu. Rano w pasie ok 95cm,w bicepsie ok 42. Myślę, że w miesiąc uda się przy tej samej masie ciała dojść do 43 w bicepsie i zejść do 93cm w pasie. Gdzieś po głowie chodzi mi mała redukcja, aby w pasie zejść poniżej 90cm. Zapewne musiałbym wyczyścić dietę i delikatna redukcję zrobić.

No i tu moje pytanie. Czy tracąc kilka kilogramów masy ciała bardzo stracę na wynikach siłowych?

No i kolejna sprawa. Korzystając z tego, że do wakacji jeszcze sporo czasu może pomyśleć o jakiejś redukcji, aby w pasie zejść do może 85cm? Czy przypadkiem nie znikne? Na dobrą sprawę nigdy nie zrobiłem zaplanowanej redukcji. Zawsze obawiam się, że zamiast tłuszczu to po prostu zrobię się mały.

Może ktoś podpowie, co o tym myśli?

Bocian1234

Witam!

Co do czasu treningu, to robię przy seriach wstępnych ok. minutę przerwy, czasami krócej i tak wychodzi. Często biceps z tricepsem na koniec robię w superserii i tego tu nie wpisuję.

Zastanawiam się też nad progresja w ćwiczeniach trójbojowych i push pressie. Myślałem nad 4s x 5p, zaczynając od ok. 70-75% Maxa przed przerwa. Dokładać do Przysiadu 5kg tygodniowo a w Wl 2,5kg. Mc i PP robić rampa 5powtorzen zaczynając ok 75-80%maxa i dokładać 5kg do Mc i 2,5kg do Pp na tydzień. W razie stagnacji ucinac powtórzeń. Co o tym myślicie?

Taka forma progresji może się dobrze sprawdzić, powiem Ci, że u mnie też najlepiej sprawdza się rampa jak nieco chcę popracować nad siłą.

Bocian1234

Witam wszystkich. Tak sobie myślę luźno. Wracam teraz do treningów po miesiącu. Rano w pasie ok 95cm,w bicepsie ok 42. Myślę, że w miesiąc uda się przy tej samej masie ciała dojść do 43 w bicepsie i zejść do 93cm w pasie. Gdzieś po głowie chodzi mi mała redukcja, aby w pasie zejść poniżej 90cm. Zapewne musiałbym wyczyścić dietę i delikatna redukcję zrobić.

No i tu moje pytanie. Czy tracąc kilka kilogramów masy ciała bardzo stracę na wynikach siłowych?

No i kolejna sprawa. Korzystając z tego, że do wakacji jeszcze sporo czasu może pomyśleć o jakiejś redukcji, aby w pasie zejść do może 85cm? Czy przypadkiem nie znikne? Na dobrą sprawę nigdy nie zrobiłem zaplanowanej redukcji. Zawsze obawiam się, że zamiast tłuszczu to po prostu zrobię się mały.

Może ktoś podpowie, co o tym myśli?

95cm w pasie to już jest sensowna ilość centymetrów, ale możesz poprawić jakość diety i pobawić się dietą w okolicach zapotrzebowania, ewentualnie rotacja kaloriami.

Trening z dzisiaj, 25.02.19r.
Czas trwania, ok 50minut.

Przysiad low bar
10x20
5x60
4x80
4x100
3x120
3x140
5x160

Wl
5x20
5x60
5x80
5x90
6x100

Podciaganie podchwyt +dipy

1. 1+2 przerwa 10s
2. 2+4 przerwa 30s
3. 3+6 przerwa 45s
4. 4+8 przerwa 45s
5. 3+6 przerwa 30s
6. 2+4 przerwa 10s
7. 1+2

Wznosy w bok
10x7,5
10x10
10x12,5

Modlitewnik maszyna
10x50

Witam!

Rion, to prawda. 95cm to już w chvj. Trzeba popracować nad dieta, bo prawdę mówiąc 90%dziennie mojego jedzenia to syf. Slodzone napoje w ilości 4-5l dziennie, słodycze, sporo mięsa, sporo chleba i nabiału. 4,5-5tys kcal dziennie lekko.

Zastanawiałem się długi czas nad treningiem i progresja. Póki co główne ćwiczenia idą do przodu, więc nie będę dużo kombinował. Problem widzę tylko w Wl, jak zwykle. Mam już na to pomysł, od kolejnego treningu wprowadzę pewien system progresji i go opiszę. W przysiadach nie kombinuje. Dokładam albo powtórzeń albo obciążenia i lecę dalej.

Bardzo dawno nie robiłem podciągania. Sił było jeszcze na 5+10,ale muszę zostawić miejsce na progres. Liczę na to, że uda się w takiej piramidce dojść do 10+20.



Pozdro!

Nie trzeba wprowadzać drastycznych zmian ale powoli eliminować syf i starać się jeść więcej samemu przygotowanych posiłków to wbrew pozorom spora zmiana, a jak faktycznie dieta u Ciebie leży to warto o to zadbać.

To dlaczego tak tragicznie sie odzywiasz? Szybko stracisz zdrowie...i forme.

Kwestia lenistwa. Nie chce mi się robić jedzenia do pracy itp. Zmienię to, bo przykładając się do diety trochę bardziej moja sylwetka wyglądała lepiej (masa nieco wyższa, a w pasie 91cm).

Zacznę wprowadzać od jutra posiłki pełnowartościowe oraz ograniczę napoje póki co o połowę. 2l dziennie zamiast 5 już będzie dla mnie trudne. Pewnie kilka tygodni wytrwałości i moja dieta będzie zupełnie inna, dokonując male zmiany co kilka dni. Kcal narazie postaram się trzymać na poziomie 4tys i będę monitorowal ewentualne zmiany masy/sylwetki.

Wiesz najlepiej się sprawdza metoda małych kroków, czyli najpierw ogranicz napoje, wprowadź lepsze posiłki bo jak sobie wszystko na raz zabierzesz to może motywacja szybko spaść w trzymaniu miski.

Witam!

Trening z dziś, 28.02.19r. Czas trwania, 50minut.

Mc (z deficytu)

5x60
5x100
5x120 paski
3x140 paski
3x160 paski
3x180 paski
1x200 paski

Push press zza karku
5x40
5x60
5x70
7x80

Wioslowanie na wyciągu dolnym
8x70
8x80
8x90
8x100

Wyciskanie sztangi do nosa (suwnica Smitha)

8x50
6x70
6x70
6x70

Uginanie ramion hantle supinacja + triceps wyciąg dolny (sznur)

10x27 + 8x30
10x27 + 12x25

Od wznowienia treningów nie wziąłem pod uwagę, że na tej siłowni krążki 20kg maja ok 30cm średnicy. Stąd też wpisuje martwy ciąg jako martwy ciąg z deficytu. Pozycja startowa mi bardzo nie pasuje, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia. W kolejnym treningu Mc obniżam ciężar do 170 lub 180 kg i robię ostatnia serię na liczbę powtórzeń. Będę dokładal co tydzien 5 lub 10 kg i dochodząc w ostatniej serii do 1-2 powtórzeń, będę kolejny raz robił reset o jakieś 30kg i od początku (mam nadzieję, że z większą ilością powtórzeń). W pozostałych ćwiczeniach będę starał się dokładać w pierwszej kolejności liczbę powtórzeń, później liczbę serii i dopiero na koniec będę szedł w ciężar.

Kolejny trening w sobotę. Jeszcze chwile będzie rampa, a później pomyśli się nad jakimś planem.
Dieta powoli udoskonalona, zwłaszcza co do ilości napojów. Za tydzień lub 2 zrobię pomiary i zobaczę, czy są jakieś efekty.

Pozdro!