LepszY Tyłek lepsza Ja :)

Miesiąc bez śmierdziuchów - gratuluję Co do zapachu miałam tak samo i dodatkowo smak mnie się wyostrzył, ale z czasem już to znormalizowało się

Anita78

I właśnie o interwały mam pytanko - jaka forma jest lepsza ? Tak coś z tego filmu u góry czy w formie własnej kompozycji tzn biegi lub rower ?

Generalnie to chyba najlepiej się kierować wym co sprawia większą przyjemność. To i tak tylko dodatkowy bodziec do spalania tkanki tłuszczowej, więc warto żeby nie robić go z przymusu.

"Dziś mija miesiąc odkąd fajki poszły w siną dal i przeszłam na dietę i trening."
GRATULACJE! Same dobre decyzje. I nie leć od razu pomiarów robić - tylko pociesz się trochę tym pierwszym rekordem. To jak miesiąc miodowy:) 30 dni bez fajek!!!!!!! Jeszcze raz - Brawo TY!

Zawsze wzbraniałam się przed rzuceniem palenia bo bałam się ze przytyje - wszyscy co znam nabawili się dodatkowych kilogramów - a kolega jeden nawet 20kg ....Stad tez może mały sukces - ze na razie nic do góry a spodnie nawet luźniejsze są

gratulacje

z tymi kilogramami to chyba jedynie przez to, że jak człowiek nie pali, to po coś do jedzenia sięga, żeby ręce zająć

Dziś mija 20dni odkąd jestem tutaj z Wami :)
a lekko ponad miesiąc jak zaczęłam przygodę o lepsza sylwetkę...chodź ta przygodna nie jest łatwa - patrząc na swoje pomiary jest porażka i na moje zdjecie







Miska180kcl 120B 160W80T
Miskę trzymam - oprócz kilku razy w weekendy zdarzyło się coś skubnąć - ale to chyba trzeba odciąć sie od świata i siedzieć w domu aby miska w weekendy się nie rozjeżdżała :)
Treningi są regularne-3-4razy w tyg siłownia plus 2razy w dni nietreningowe aeroby a ostatnio zaczęłam interwały
Nie wiem już co źle robię
Jedyny plus jest chyba taki ze nie przytyłam po rzuceniu fajek.
Jestem po prostu załamana brakiem żadnych efektów .



Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-25 12:42:21

Zmieniony przez - Anita78 w dniu 2018-10-25 12:57:00

Tak się szybko nie załamuj. Miesiąc to organizm jeszcze dobrze fajek nie odżałował, a Ty juz chcesz żeby zmiany na lepsze były. Zupełnie serio bym sie cieszyła, ze na gorsze nie poszło - w sensie ze nie zamieniłaś fajek na paluszki/czekoladki/ etc.
Daj sobie chwilkę. To trochę jak nowy początek życia. Masz go jeszcze dużo przed sobą - lata całe - to i nie licz na zmiany po kilku tygodniach..

Też uważam, że na spokojnie powinnaś robić swoje. 20 dnie to dość krótko w sumie.

Nie ma co się łamać ćwicz, jedz czysto i nie myśl o tym. Ja po rzuceniu fajek ćwiczyłam, jadłam i nie kombinowałam, bo niestety metabolizm zwalnia, więc to, że stoisz w miejscu to już sukces ciśniesz dalej!

jesteś tym co jesz.