Witajcie weterani SFD! Po kilku latach przerwy powolutku powracam do treningów, ponieważ przez siedzący tryb pracy troszeczkę się zaniedbałem. Tak więc, przejdźmy do konkretów, ważę 105 kg, przy 198 cm wzrostu. Niestety moja budowa wygląda w ten sposób że większość ciała jest szczupła, brzuchol delikatnie obrośnięty tłuszczem, do tego boczki. Planuję mniej więcej w lutym/marcu wejść na redukcję, a żeby do niej się przygotować, chciałem podbudować pod fatem trochę mięśnia, stąd pomysł na delikatną masówkę. Według kalkulatorów moje zapotrzebowanie do utrzymania wagi przy treningach to około 3600 kcal, dlatego początkowo założyłem sobie jedzenie około 3800 kcal rozłożonych na następujące posiłki:
Trening między 3 a 4 posiłkiem. Oczywiście do prawie każdego posiłku warzywa, których nie wliczam. Jak widzicie kcal udało się zamknąć, natomiast pojawia się kilka pytań:
1. Wyszło mi 250g białka łącznie. Pamiętam że przyjmujemy koło 2-
3g białka na kg masy ciała, ale czy tutaj liczymy tylko białko zwierzęce? Bo wtedy mogę się nie zmieścić.
2. Pamiętam też że węgli powinno być około 5-8g na kg masy ciała, u mnie wyszło ich o jakieś 100-150g za mało, za to wyszło o jakieś 20g fatu za dużo. Macie jakiś pomysł w jaki sposób wyrównać proporcje?
Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2018-09-08 11:18:08