rowerek stacjonarny, mobility
1. PRZYSIAD ZE SZTANGĄ (PROGRES CIĘŻARU , ZDECYDOWAŁEM SIĘ NA TAKI)
55 X 6
60 X 6
65 X 6
70 X 6
72,5 X 6
2. INVERTED ROWS
8
8
8
8 POWTÓRZEN TOTAL 32
3. WYCISKANIE SZTANGI LEŻĄC NA ŁAWCE POZIOMEJ (PROGRES POWTORZEŃ)
45 X 8
50 X 10 (Z ROZPEDU BO SIE ZAPATRZYLEM NA LASKE)
55 X 8
60 X 8
62,5 X 8 NIESTETY W OSTATNICH DWOCH SERIACH CZUJE WALKE Z CIEZAREM NIE WYCISKANIE LEZAC. SZTANGA MI NIE LATA WOKOL CIALA,ALE TRUDNO MOWIC MI O SKUPIENIU ,NAPIECIU PLECOW, KLATKI..PRACUJA CHYBA GLOWNIE RĘCE
4. UNOSZENIE SZTANGIELEK KCIUKIEM W GORE
5 X 10
5 X 10
5 X 10
+ SUPERSERIA TYMŻE CIEZAREM NA HANTELKACH UGINANIE PRZEDRAMION x 7
5. UGINANIE PRZEDRAMION SZTANGĄ ŁAMANĄ
20 X 12
20 X 12
20 X 12 CIĘŻKO I OSZUKANIE
6. POMPKI NA PORĘCZACH (PROGRES ZAKRESU RUCHU - ZŁY POMYSŁ)
10 + X 8
10 + X 8
10 + X 8
Ból, zwiększe ciezar o troszke i bede smigal dalej na wysokosci "16" a nie "15" bole w lokciach i barkch przy kazdym powtorzeniu
7. PLANK
50
50
50 SEKUND
spoko, oprocz tego ze wygladam wciaz tak chudo, jutro odpuszczam trening,. to jedyny "kompromis" co drugą sobote poprostu bede pauzował - trzy dwunastki pt - sob - nie to jednak spory wysilek a wstawac wczesnie rano by zrobic trening..nie dzieki