Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
...
Napisał(a)
a który to tydzień?
2
...
Napisał(a)
Chciałabym mieć taki brzuszek nie będąc w ciąży, a co tu mówić o niej.
2
Moja przygoda: https://www.sfd.pl/DT_Lexi,_odcinek_2_-t1194293.html
...
Napisał(a)
Brzuch płaski ale taki zalany się robi bardziej, waga stoi ale czuję się taka tłusta i nie przesadzam, nie narzekam tylko czuję się taka bardziej galaretowata
Na biodrach też zaczyna mi się robić bardziej miękko
Wyluzowałam, nie mam wyjścia inaczej wykończę siebie i innych
Na zdjęciu jest 9t4d
Na biodrach też zaczyna mi się robić bardziej miękko
Wyluzowałam, nie mam wyjścia inaczej wykończę siebie i innych
Na zdjęciu jest 9t4d
...
Napisał(a)
Chyba nigdy
Musiałam odpocząć od treningu siłowego po ostatniej małej kontuzji, wszystko już dobrze. Jeździłam trochę na tradycyjnym rowerze, wczoraj byłam na interwałach rowerowych, indoor cycling.
Dziś też idę na siłowni ale nie jestem pewna czy zdecyduję się na zajęcia czy na trening siłowy. Zależy od mojego humoru.
Moje spostrzeżenia: aktywności i wysiłek który znamy wykonuję bez problemu, zadyszki nie mam, problem pojawia się przy nowych aktywnościach np. chodzenie po górach.
Waga w miejscu ale lecą minimalnie mięśnie, nie wiem na ile to zmiany hormonalne a na ile brak treningu, pewnie jedno i drugie. Mam z tego powodu szczuplejsze nogi
Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale od prawie 2 tygodni nie liczę kalorii, pewnie jem za dużo jeśli mówimy o idealnym, sportowym jedzeniu ale psychicznie mi to służy a fizycznie póki co też jest dobrze. Ciężko nad tym pracuje i staram się nie myśleć o jedzeniu, nie karać się nim i nie nagradzać. Wpadają przekąski, jakieś słodycze, lody, oczywiście bez obżarstwa i bez utraty zdrowego rozsądku ale pozwalam sobie na małe "grzeszki" Na obiad jem czasami knedle, czasem pierogi, może mniej fit ale bardziej różnorodnie, więc witaminowo chyba lepiej
Wiem, że jest dobrze bo nie tyję a co potem to zobaczymy
Polecam mój ostatni hit panna cotta light z jogurtu naturalnego mniam, jogurt naturalny, erytrol albo mniej dietetyczna wersja miód czy jakieś tam słodzidło, co kto chce i żelatyna, na jogurt zott 370g użyłam 1,5 łyżki żelatyny, do tego owoce, pyyyyyyyyyyyycha
Musiałam odpocząć od treningu siłowego po ostatniej małej kontuzji, wszystko już dobrze. Jeździłam trochę na tradycyjnym rowerze, wczoraj byłam na interwałach rowerowych, indoor cycling.
Dziś też idę na siłowni ale nie jestem pewna czy zdecyduję się na zajęcia czy na trening siłowy. Zależy od mojego humoru.
Moje spostrzeżenia: aktywności i wysiłek który znamy wykonuję bez problemu, zadyszki nie mam, problem pojawia się przy nowych aktywnościach np. chodzenie po górach.
Waga w miejscu ale lecą minimalnie mięśnie, nie wiem na ile to zmiany hormonalne a na ile brak treningu, pewnie jedno i drugie. Mam z tego powodu szczuplejsze nogi
Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale od prawie 2 tygodni nie liczę kalorii, pewnie jem za dużo jeśli mówimy o idealnym, sportowym jedzeniu ale psychicznie mi to służy a fizycznie póki co też jest dobrze. Ciężko nad tym pracuje i staram się nie myśleć o jedzeniu, nie karać się nim i nie nagradzać. Wpadają przekąski, jakieś słodycze, lody, oczywiście bez obżarstwa i bez utraty zdrowego rozsądku ale pozwalam sobie na małe "grzeszki" Na obiad jem czasami knedle, czasem pierogi, może mniej fit ale bardziej różnorodnie, więc witaminowo chyba lepiej
Wiem, że jest dobrze bo nie tyję a co potem to zobaczymy
Polecam mój ostatni hit panna cotta light z jogurtu naturalnego mniam, jogurt naturalny, erytrol albo mniej dietetyczna wersja miód czy jakieś tam słodzidło, co kto chce i żelatyna, na jogurt zott 370g użyłam 1,5 łyżki żelatyny, do tego owoce, pyyyyyyyyyyyycha
...
Napisał(a)
Fajnie Kaka, że troszkę odpusciłaś liczenie i pilnowanie i wrzuciłaś na luz także z treningami. Nie to, żebym była za całkowitym olaniem zdrowego odżywiania i treningu, ale warto słuchać organizmu i kierować się intuicją w końcu po coś ona jest.
1
...
Napisał(a)
Takie smaki robisz tą panna cota :) pędzę chyba jutro po jogurt :)
Take your dreams seriously.
...
Napisał(a)
Cóż za postępy. Fajnie, widocznie to był dobry moment na taką decyzję :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Rozum wrócił - bez obrazy, wiem że hormony w te i w tamte, ale bardzo mądry wpis Kaka zrobiłaś. Spokoju i akceptacji w nim znacznie więcej niż w poprzednich. Fajnie się czytało.
No i panna cotę to ze śmietanki się robi:) W końcu "panna" to śmietana, a "cota" gotowana.
Ale ok, na takie ekstrawagancje chyba jeszcze za wcześnie:)
No i panna cotę to ze śmietanki się robi:) W końcu "panna" to śmietana, a "cota" gotowana.
Ale ok, na takie ekstrawagancje chyba jeszcze za wcześnie:)
...
Napisał(a)
Poszłam wczoraj na trening, senność przechodzi i mam przypływ energii. Wydaje się tego za dużo ale małe ciężary, więc to taka gimnastyka Chciałam robić przysiady ale wszystkie racki zajęte, w związku z tym pomęczyłam trochę pośladek i dziś czuję tego efekty
Chyba nic mi nie daje takie frajdy jak ćwiczenia, jak trening. Psychicznie też się oderwałam, pogadaliśmy, pośmialiśmy się na siłowni. Bardzo zadowolona jestem.
Postaram się wrócić do treningu 3 razy w tygodniu ale nie upieram się bo to już teraz nie ode mnie zależy
Wypychanie nóg na suwnicy w klęku (pośladki na smithie) 8/8/8/8/8
sama sztanga/+10kg/+10kg/+10kg/+10kg/
Cable pull throught 8/12/12/12/12
18kg/23kg/36kg/36kg/36kg
Odwodzenie nogi w bok na wyciągu 12/12/12
9kg/9kg/9kg
Ściąganie drążka do klatki 8/12/12/12
18kg/25kg/25kg/25kg
MC na prostych nogach 8/12/12/12/12
20kg/25kg/25kg/25kg/25kg
Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 10/8/8/8/8
2x6kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg/
Unoszenie sztangielek bokiem 12/12/12
2x2kg/2x2kg/2x2kg/
Triceps na maszynie 12/12/12
Klęczenie na piłce z uniesionymi rękami 2*2 minuty
Klęk podparty z kolanami w górze - kilka razy, nie liczyłam
Bird dog - kilka razy, nie liczyłam
Side plank 30 sekund na stronę
Moje przykładowe menu z ostatnich kliku dni, zmieniło się to, że do pracy często biorę kanapki lub bułkę (żytnie pieczywo) z jakimś dodatkiem, nie chcę mi się tyle gotować, zyskuje czas i to sprawia że mniej myślę o jedzeniu, nie planuje tak i nie skupiam się. Wpadają też małe grzeszki jak lody czy ciastko. Idealnie nei jest ale psychicznie sama ze sobą jestem w stanie wytrzymać i inni też. Jestem spokojniejsza.
Waga bez zmian 63,5kg-63,8kg
*jajecznica z 2/3 jaj na maśle + chleb
*kawa z mlekiem
*jogurt naturalny 370g z łyżeczką miodu + borówki, śliwki
*królik + ziemniaki + kalafior, mix sałat, 3 łyżki sosu
*lody czekoladowe
*chleb żytni z masłem, szynka, plaster żółtego sera
*owsianka na mleku z bananem, orzechy
*ciemna bułka z twarogiem
*kawa z mlekiem, brzoskwinia
* 2-3 ciastka owsiane/lody
* domowe knedle z śliwkami z jogurtem
*żytni chleb z pieczonym pasztetem
*mango, orzechy
*kawa z mlekiem
*żytni chleb + serek wiejski
*dorsz + ziemniaki + kapusta kwaszona
*śliwki
*płatki owsiane z owocami
Chyba nic mi nie daje takie frajdy jak ćwiczenia, jak trening. Psychicznie też się oderwałam, pogadaliśmy, pośmialiśmy się na siłowni. Bardzo zadowolona jestem.
Postaram się wrócić do treningu 3 razy w tygodniu ale nie upieram się bo to już teraz nie ode mnie zależy
Wypychanie nóg na suwnicy w klęku (pośladki na smithie) 8/8/8/8/8
sama sztanga/+10kg/+10kg/+10kg/+10kg/
Cable pull throught 8/12/12/12/12
18kg/23kg/36kg/36kg/36kg
Odwodzenie nogi w bok na wyciągu 12/12/12
9kg/9kg/9kg
Ściąganie drążka do klatki 8/12/12/12
18kg/25kg/25kg/25kg
MC na prostych nogach 8/12/12/12/12
20kg/25kg/25kg/25kg/25kg
Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim 10/8/8/8/8
2x6kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg/2x8kg/
Unoszenie sztangielek bokiem 12/12/12
2x2kg/2x2kg/2x2kg/
Triceps na maszynie 12/12/12
Klęczenie na piłce z uniesionymi rękami 2*2 minuty
Klęk podparty z kolanami w górze - kilka razy, nie liczyłam
Bird dog - kilka razy, nie liczyłam
Side plank 30 sekund na stronę
Moje przykładowe menu z ostatnich kliku dni, zmieniło się to, że do pracy często biorę kanapki lub bułkę (żytnie pieczywo) z jakimś dodatkiem, nie chcę mi się tyle gotować, zyskuje czas i to sprawia że mniej myślę o jedzeniu, nie planuje tak i nie skupiam się. Wpadają też małe grzeszki jak lody czy ciastko. Idealnie nei jest ale psychicznie sama ze sobą jestem w stanie wytrzymać i inni też. Jestem spokojniejsza.
Waga bez zmian 63,5kg-63,8kg
*jajecznica z 2/3 jaj na maśle + chleb
*kawa z mlekiem
*jogurt naturalny 370g z łyżeczką miodu + borówki, śliwki
*królik + ziemniaki + kalafior, mix sałat, 3 łyżki sosu
*lody czekoladowe
*chleb żytni z masłem, szynka, plaster żółtego sera
*owsianka na mleku z bananem, orzechy
*ciemna bułka z twarogiem
*kawa z mlekiem, brzoskwinia
* 2-3 ciastka owsiane/lody
* domowe knedle z śliwkami z jogurtem
*żytni chleb z pieczonym pasztetem
*mango, orzechy
*kawa z mlekiem
*żytni chleb + serek wiejski
*dorsz + ziemniaki + kapusta kwaszona
*śliwki
*płatki owsiane z owocami
...
Napisał(a)
Mniam. wszystko bym jadla tez ostatnio zlapalam smaka na sliwki- ale poki co dalej nr 1 to maliny <3
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-07-20 11:28:24
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-07-20 11:28:24
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Poprzedni temat
Typ sylwetki, pomoc
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- ...
- 70
Następny temat
BarbellWitch i northwestpassage - NAGRODY ACTIVLABA!!!
Polecane artykuły