Udało się dzisiaj w końcu na trening iść.
Było ognisko, więc szama dzisiaj średniej jakości, bo kiełbasa to kiełbasa. :P Ale pierdzielę nie liczę. Spadki są cały czas, więc trzeba się dostosować do aktualnych możliwości.
Trening B
1. Przysiad 5x5 r.
20 30 35x3 40 45 50 55 60
25 30 32,5 x3 40 45 45 50 55
30x3x3 40 45 45 50 55
20x5 25x5x2 40 45 45 47,5 52,5
20x8x2 25x8 40 45 45 45 50
20x3x3 40 40 45 46,5 46,5
Ccx10 20 x 6 35 35 40 45
2. Ściąganie drążka siedząc 4x10-12
33 35 35 35 8+4
31,5 35 35 35
34,5 31, 5 39,5x10 35x 8+4
35x11 35x10 35x 5+3 30x 10+2
35x10 35x10 35x10 inna maszyna
25 26.5 26,5 30
25 25 26,5 26,5
3. Hip thrust 3x12 3010
55 60 60 60
52 57 57 7+5
50 55 60
52 52 57
40 50 50
42 42 42
32 42 42x10
4a. Uginanie hantli z supinacja 3x12
8 8 8x 10
6 8 8
6 8 8
6 7 7
6 6 7
6 6 6
5 5 5
4b. Prostowanie łokci leżąc 3x 12
25x6+20x6 20 20
17 17 17
17 17 17
14,5 17 17
12x12 12x12 14,5
10 15x10 15
10 10 12.5
1. Pięknie wchodziło. 60 kg idealne nie było, ale siary też nie było :P Zacznę sobie wyżej następnym razem.
2. To 35 kg jest dla mnie ciężkie do pokonania, ale czucie jest fajne.
3. Miałam nadzieję na więcej. Powoli to idzie. Ale dupka piekła i to jest najważniejsze.
4. Zrezygnowałam z supinacji. Nie mogę wtedy łokci blisko trzymać bo muszę biodro ominąć jak mam te większe hantle. Albo sobie zmienię na coś innego jeszcze. Może zrobię siedząc teraz.
5. Sztanga łamana była zajęta więc zrobiłam na wyciągu i tak zostanie, bo mi idealnie wchodziło.
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html