Jasne, ja nikogo nie namawiam :) Kazdy musi znalezc co mu pasuje. Bron Boze nie twierdze, ze wegle sa bee i to samo zlo i diabelstwo. Ja poprostu po moich przygodach z dietami "zbilansowanymi" mialam ochote na cos innego. Ja nie mowie, ze bede tak jesc do konca zycia. Tez niewiem, czy po dluzszym czasie mi to bedzie pasowac ;P Mam kolezanke, ktora jest na keto juz dluzszy czas i nadal sie trzyma i jej to tez pasuje. Powiem szczerze, ze wasze komentarze sa pierwszymi negatywnymi na ten temat jakie widze :) Ale dobrze tez wysluchac drugiej strony i biore je sobie do serca :)
Co do spadku sily tak jest przy ketoadaptacji. Potem sily wracaja i energia sie odpala ;) A trening silowy jest wrecz bardzo zalecany. Zamowilam ksiazke "Ketoza" Dobropolskiego, sama zaczynalam z jego blogiem i chce sie doedukowac w tym temacie.
Suplementacja: ja wcinam zestaw mineralow, bo to najwazniejsze do uzuplenienia (zwlaszcza magnez, potas, sod- zaleca sie nawet
picie wody z sola himalajska). Poza tym omega 3 i witamine D
Zwykle staram sie jesc dosc duzo warzyw. Ostatni jadlospis ma tylko kapuste kiszona, bo wyzeram co mam w domu przed zakupami :)
Co do rodzaju tluszczu to samo: wyzeram co mam w domu przed zakupami. Zwykle jem duzo ryb na kolacje : makrela, losos z awokado