DT domdom89

Potwierdzam slowa Nighta. No i oczywiscie zalezy od celow. U mnie byla nie tyle proba redukcji wagi co rekompozycja i poprawa sily. Udalo mi sie to osiagnac na 50/60% z wegli. Szok byl duzy, ale glowe tez trzeba bylo zrekomponowac, ze tak powiem. Po tych szkoleniach gdzie straszono insulina...z ktora nie mialam problemow przyszedl czas na inne podejscie i tadaaa szok na kolkach :) Mysle, ze trzeba sie obserwowac i realnie oceniac sytuacje i miec inny system do porownania. Osobiscie kulinarnie nuda...nie moc jesc warzyw jakich sie chce to juz granda nie warta swieczki. Czkowiek sie boi korzeniowych ....batat fru z menu...o nie...zycie za krotkie hehe.

Dla mnie ogromnym minusem keto jest kwestia "wpadek". Mało znam osób, które trzymają dietę w 100% cały czas a przy keto polecisz z węglami i ci się ketoza psuje. Jak ktoś lubi takie smaki to może być ciężko :)

Tetiszeri

Potwierdzam slowa Nighta. No i oczywiscie zalezy od celow. U mnie byla nie tyle proba redukcji wagi co rekompozycja i poprawa sily. Udalo mi sie to osiagnac na 50/60% z wegli. Szok byl duzy, ale glowe tez trzeba bylo zrekomponowac, ze tak powiem. Po tych szkoleniach gdzie straszono insulina...z ktora nie mialam problemow przyszedl czas na inne podejscie i tadaaa szok na kolkach :) Mysle, ze trzeba sie obserwowac i realnie oceniac sytuacje i miec inny system do porownania. Osobiscie kulinarnie nuda...nie moc jesc warzyw jakich sie chce to juz granda nie warta swieczki. Czkowiek sie boi korzeniowych ....batat fru z menu...o nie...zycie za krotkie hehe.

Dzieki za porade. Bede obserwowac i zobaczymy jak bedzie :) Dla mnie wlasnie jesdnak na odwrot, mam wieksze pole do manewru z jedzeniem przy keto, wykorzystuje duzo przepisow z neta. Do tego odkrylam make kokosowa, przepisy na slodycze :D Wczesniej moze dlatego ze mialam rozpisana diete to tak nie poszalalam. Jezeli chodzi o warzywa to ja akurat preferuje te ktore wolno mi jesc (lisciaste glownie), a korzennych nie bardzo lubie wiec jest ok z warzywami. Jedyne to brakuje mi chleba haha a zaden zamiennik keto to nie to samo ;P

paula.cw

Dla mnie ogromnym minusem keto jest kwestia "wpadek". Mało znam osób, które trzymają dietę w 100% cały czas a przy keto polecisz z węglami i ci się ketoza psuje. Jak ktoś lubi takie smaki to może być ciężko :)

Rozumiem i to fakt. Z tym, ze dla mnie to akurat dodatkowa motywacja. Wiem, ze nie moge zjesc czegos slodkiego, bo to juz nie tylko to, ze za duzo kalorii i przytyje ;P Tylko to, ze wyjde z keto, zle bede sie czula itd wiec sie powstrzymuje :) Przez to bardziej pilnuje diety. Do slodkiego jednak mnie nie ciagnie, bo robie swoje keto slodycze :) Jedyne za czym tesknie to chleb ;P Smakowo tez keto to moj ideal diety ;P Akurat lubie takie smaki. Dlatego mowie, ze to dieta nie dla kazdego, np nie wyobrazam sobie jak ludzie wege daja rade na tej diecie...

Poniedzialek:
BTW 53, 184, 24 - 11%, 84%, 5% 2056kcal
Troche za malo bialka, ale w weekend z nim przesadzilam wiec sie wyrownalo w miare
Bede tylko pisac co jadlam na lunch, snaki i kolacje bo sniadanie u mnie zawsze BPC
zupa pomidorowa z makaronem shirataki- przepyszna mi wyszla
snak: keto racychy
kolacja: losos wedzony z awokado

Trening: HIIT 10/9/8/7/6/5/4/3/2/1 doskoki, burpees, squats

Wtorek:
Bylo mi niedobrze rano, chyba cos z woda na silce bo koelzanka tez sie zle czula a tylko tyle mialysmy razem wspolnego wiec troche niedojadlam
BTW 51,143, 31 12%,80%, 8% 1698 kcal

lunch: Forszmak lubelski- zjadlam polowe, bo bylo mi niedobrze
snak: czekolada domowa
kolacja: ser zolty, bekon, resztka kielbasy torunskiej, pieczarki- balam sie dokonczyc lososia, ze to moze po lososiu sie zle czulam


Trening powiem, ze byl ciezki, ale tez nie do konca moglam go zrobic po kolei i z ciezarami jakimi chcialam, bo bylo tyle ludu na silowni, ze nie moglam nic znalezc taki burdel i rozpierducha, ze masakra. ale plan wykonany :)

tez mialam problemy z wykonaniem treniengu przez tlumy, trener co chwile cos musial zmieniac, musialam czekac az cos sie zwolni, co w sumie bylo mi na reke, bo strasznie sie zmachalam.

oj jak ja nie lubię tłumu. wolę pójść na trening na 5, na 6 byle mieć spokój

eveline

oj jak ja nie lubię tłumu. wolę pójść na trening na 5, na 6 byle mieć spokój

Ja mam nadzieje, ze do lutego sie uspokoi. Zwykle raczej na tej silce sa pustki- przynajmniej tak bylo w listopadzie

Prosba: Czy ktos madry moglby looknac na moj plan treningowy wyzej, bo jak patrzylam na plan u aniloratki z potreningu to wydaje mi sie ze mam za duzo cwiczen. Zastanawiam sie czy czegos nie wyrzucic? Czy trzymac jak jest?

No można coś wyrzucić - ale czy trzeba to już kwestia indywidualna. Jeśli chcesz ćwiczyć krócej to można coś ściąć.