no i czas na po weekendową wypiske, spokojnie, bylo w miarę grzecznie
sobota:DNT,ale trochę potańczyłam, więc jakaś tam aktywność była
miska: na oczko i uboga, bo wiedziałam, ze wieczorem ide na imprezę, więc chciałam mieć miejsce na ewentualne wpadki. ale takowych nie było. wypiłam tylko kilka kieliszków wina. było w rozsądnych ilościach, ale odkąd nie piję to mam słabą głowę i mnie lekko klepnęło.
niedziela: DNT, poszłam na rolki, ale krótko, bo specjalnie mi sięnie chciało przez upał i słabą audycję radiową
miska: jak wyżej, na bank niedojedzona, bo późno wstałam i wcześnie poszłam spać
poniedziałek:DT, w końcu, haha. generalnie fajnie mi się ćwiczyło, ale cięzary jakieś małe. jest to co najmniej dziwne, bo w końcu biorę kreatynkę to powinno być na odwrót
KLATA + TRICEPS
1. WL 4x8
35kg/35kg/35/30kg(zmniejszyłam, bo w 3 serii zrobiłam ledwo 7)
40kg
2.
wyciskanie na skosie 4x10-12
jn., cieżko szło
20kg
3. rozpiętki w bramie 4x10-12
tu był większy zakres powtórzen
4. wypychanie talerza 3x15
eee, już nie mam siły na 4ćwiczenia na klatę, serio,więc nie robie. zamiast tego wprowadziłam pompki na windzie do podciągania
10kg/15kg/15kg
5. prostowanie tricepsa 3x15
+ balansowanie na piłce
+30 min kardio
+lekki stretching
miska:
75 g glukozy
3 jaja
50 g kaszy gryczanej, kapusta, kurczak, orzechy brazylijskie
jw.
? jeszcze nie wiem.
no trochę obcinam dziś węgle, bo jednak sporo wpadło rano przez test. ale wyszedł lepszy niż ostatnio, voila:
a, dodatkowo sama robiłam pomiary glukozy swoim glukometrem. są rozbiezności, ale topodobno normalne
przed obciązeniem:92 mg.dl
30 min po: 193 mg/dl
godzina po: 157 mg/dl
1,5 godziny po: 130 mg/dl
2 godziny: 127 mg/dl