SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Shi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 58710

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Czas to tylko wymówka. Mogłabyś zrobić sobie coś na kilka dni i albo pomrozić, albo przez te 2-3 jeść, ale teraz mi napiszesz, że nie chcesz przez 2 dni jeść tego samego na to to ja już nic nie poradzę zmielone mięso można kupić, można zmielić większą ilość. To tylko przykład, bo ja Ci nie narzucam akurat takich potraw i mięsa w takiej formie.

Dla mnie to, że się musisz tak strasznie naginać, poświęcać, na ochać i achać to jest właśnie opór i nie ukrywam, że to zniechęca i mnie. W każdym razie mimo to chcę Ci pomóc, więc w jakiś sposób musimy dojść do porozumienia. Umówmy się, że po fizjo sobie trochę więcej porozmawiamy o dalszych poczynaniach ok?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
Tetiszeri
Jezeli lubisz kuchnie wloska to przyjrzyj sie jej dobrze. To wcale nie lody, pizze i kluchy. To wspaniale miesa i warzywa, kazdy region ma swoje specjaly. Podobnie z kuchnia polska, to nie tylko kluchy i schabowy. Wydaje mi sie, ze w Twojej diecie brakuje fantazji, a wystarczy wziac do reki pare ksiazek lub chocby blogow kulinarnych, od groma tego. Nic tylko jesc....prawdziwe jedzenie.


Nie jadam mięsa innego niż pierś z kurczaka :). Fantazji z pewnością mi brakuje bo fantazję to ja mam na same wypieki i makarony w sosach śmietanowych :). Oglądam ostatnio różne dzienniki, czytam posty w dziale kuchnia i szukam - mam kilka pomysłów - problem w tym, że jestem zabieganą osobą i brakuje mi czasu na eksperymenty - zwłaszcza jak mam sprawdzone dania, które szybko się robi, smakują mi (i co najlepsze - mogę je zrobić tak, żebym najadła się ja, mój mężczyzna i jeszcze żeby było do pudełeczka do pracy na następny dzień :) ). Wtedy - z wygody i lenistwa najczęściej je powielam. Ja po prostu lubię twarogi, koktaile owocowe na kefirach i jogurtach, smoothie bananowo - szpinakowe na wodzie kokosowej albo soku jabłkowym itp. i brakuje mi takich rzeczy, których teraz raczej mam nie jeść, a które same w sobie nie są niezdrowe. Ogólnie - koniec marudzenia :). Przynajmniej na jakiś czas ( ;) ) - czekam na nowy rozklad i nowy plan i kombinuję z czym połączyć moje ulubione dania żeby wyszły z tego pełnowartościowe posiłki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
eveline
Czas to tylko wymówka. Mogłabyś zrobić sobie coś na kilka dni i albo pomrozić, albo przez te 2-3 jeść, ale teraz mi napiszesz, że nie chcesz przez 2 dni jeść tego samego


Robię cos na kilka dni i nie jest to dla mnie problem przez kilka dni jeść to samo (sałatkę z jajkiem jem prawie codziennie) :). Problemem jest jedzenie 4 identycznych posiłków w ciągu dnia :).

eveline
Dla mnie to, że się musisz tak strasznie naginać, poświęcać, na ochać i achać to jest właśnie opór i nie ukrywam, że to zniechęca i mnie. W każdym razie mimo to chcę Ci pomóc, więc w jakiś sposób musimy dojść do porozumienia. Umówmy się, że po fizjo sobie trochę więcej porozmawiamy o dalszych poczynaniach ok?


To, że muszę się mocno naginać, a mimo to nie uciekłam stąd po kilku razach jak usłyszałam, że coś muszę zmienić, tylko się staram dopasować, byłby raczej motywujący, ale rozumiem, że Ciebie demotywuje, więc postaram się ograniczyć marudzenie :). Fizjo w środę, zdam wtedy relację :).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
Dziś DNT

Zaczynam mieć schizę, że nie ćwiczyłam choć miałam wolne popołudnie (a nie ćwiczyłam bo miało nie być 3 treningów z rzędu).

Dodatkowo mam w domu mężczyznę umierającego z powodu jelitówki - liczę, że nie przejdzie na mnie :). Nigdy nie miałam i nie zamierzam :).

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 99 Napisanych postów 880 Wiek 43 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 15053
Shi trzymaj się, oby Cię nie dorwała (ta jelitówka) w swoje szpony, bo pozamiatane....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
No Shi uważaj, żeby się nie zarazić. Możesz więcej wit. C wziąć zapobiegawczo.
Co do jedzenia to tak jak pisałam u Bazylii, nie popadajmy w skrajności. Bo tu znowu widzę, że traktujesz moje słowa jak przykazanie, że trzeba jeść to samo na 4 posiłki.. eh... jedyne co trzeba to zrobić tak żeby nam było dobrze (oczywiście z pewnymi kompromisami). Jeśli chcesz jeść na każdy posiłek coś innego i masz czas, żeby to robić - rób tak, jeśli nie masz czasu i wygodniej zjeść 2-3 posiłki takie same - rób tak. Jeśli masz problem z rozłożeniem makro, bo chcesz zjeść jakieś danie i zupę i oddzielnie nie do końca się bilnasują (jak wyżej brak białka w ostatnim posiłku) to połącz te dwa posiłki i podziel każdy z nich na dwie porcje. Jak Ci się jaja przejadły - to zrób sobie placki, naleśniki, pieczoną owsiankę cokolwiek co lubisz. Nawet przecież domową pizzę możesz zrobić, albo raz na jakiś czas coś na bazie makaronu pełnoziarnistego skoro lubisz. Kaloryczność masz nadal bardzo mało jak na swój wzrost. Spróbuj pilnować by białko nie schodziło poniżej 100 a resztę dobijaj węglowodanami (najlepiej złożonymi).
U Ciebie to by trzeba było więcej białka żeby sylwetka i mięśnie miały na czym się kształtować, więc próbuj przemycać to białko gdzie się da.
Możesz jakieś ciasto nawet upiec, w którym będą całe jaja lub białka jaj, trochę odżywki, której smaku nie poczujesz... są też ciasta na bazie strączków to kolejna możliwość upchnięcia białka w misce. Posłodzić można dodając daktyle, banana, ksylitol, odrobina miodu naturalnego też nie jest zła, wiórki kokosowe nadają słodkości - jak Ci się chce coś takiego robić to po prostu pomyśl jakie porcje produktów będą ok, żeby np. nie podbijać bezsensownie tłuszczów albo ww - zależy co brakuje w misce.

No i pamiętaj, żeby mi spisać taki swój idealny posiłkowy dzień. Jakbyś się czuła komfortowo. Warunek jeden - bez głodówek
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
Z jelitówką się póki co trzymam - mdli mnie trochę, ale póki co bez takich rewelacji jakie obserwuję w domu :).

Co do miski - ja się cały czas uczę, ale widzę, że idzie mi to sprawniej i staje się mniej męczące. Białka od dawna nie zjadłam mniej niż 100g - tego akurat bardzo pilnuję. Myślę, że przy zmianie rozkładu mogę podbić białko do 120 gram jako minimum i jak będę musiała to dobiję. Gdybym wyrzuciła mięso z diety i białko brała ze strączków to od razu by się też węgli i kcal więcej zrobiło ;).

Ciasto z fasolą za mną chodzi od jakiegoś czasu, więc w weekend się może zmobilizuję :). Daktyle leżą w szafce niewykorzystane od miesiąca.

eveline

No i pamiętaj, żeby mi spisać taki swój idealny posiłkowy dzień. Jakbyś się czuła komfortowo. Warunek jeden - bez głodówek


Ok, w wolnej chwili przygotuję coś takiego (rozumiem, że ma to wyglądać tak jak dzienna miska z wagami i miarami).

Mam też trzymać się tych założeń BTW, albo ogólnie dietetycznych, które mam czy wcale o tym nie myśleć :)? Bo wiesz, mój idealny dzień do na śniadanie pancakes z syropem klonowym (ew. truskawkami i bitą śmietaną albo sosem z białej czekolady:P), później jogurt/twaróg z owocami albo sałatka owocowa albo smoothie, później jakiś makaron z pesto/pizza na cienkim cieście + lampka białego półwytrawnego wina a na kolację jakaś zupa krem z bagietką czosnkową :). No i czekoladka jakaś albo najlepiej lody nutellowe albo solony karmel by się gdzieś zmieściły :P. I nie zapomnajmy o dwóch latte - całe szczęście - nie słodzę :).


Zmieniony przez - shi w dniu 2017-01-17 11:06:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Oczywiście, że trzymając się w miarę czystej miski bez fast foodów, tony cukru itp.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 239 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22849
Tydzień 7, dzień 3:

1. Unoszenie bioder w oparciu o ławkę/krzesło (hip thrust z hantlami) 4x 12, 4020

zmieniłyśmy na 15 powtórzeń

rozgrzewkowa 10 kg
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 20
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 16
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 25
15kg/15kg/15kg/15kg/15kg x 30
15kg/15kg/15kg/15kg/

Ciężko idzie, ale przynajmniej czuję pośladki.

2. Wyciskanie hantli siedząc 4x 12, 3010

2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x4,5/2x4,5/2x4,5/2x4,5
2x4,5/2x4,5/2x4,5/2x4,5

Dziś się nie opierałam

3. Wejście na stopień (ławkę/krzesło - wysokość trochę poniżej linii kolan, cc) 4x 15, 3010

z obciążeniem 2x 2,5 kg

4. Unoszenie ramion do boku w opadzie tułowia 4x 12

2x2,5 /2x3,5 /2x3,5 /2x3,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5

Tu dziś dołożyłam tyci :)

5. Pozycja deski bokiem 6x 30s na stronę

Masakra, nigdy się tego nie nauczę :).

Co do jedzonka - przekroczyłam dziś kcal

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
shi
Tydzień 7, dzień 3:

1. Unoszenie bioder w oparciu o ławkę/krzesło (hip thrust z hantlami) 4x 12, 4020

zmieniłyśmy na 15 powtórzeń

rozgrzewkowa 10 kg
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 20
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 16
20 kg/ 20 kg/20 kg/20 kg/20 kg x 25
15kg/15kg/15kg/15kg/15kg x 30
15kg/15kg/15kg/15kg/

Ciężko idzie, ale przynajmniej czuję pośladki.

Jak Ty te serie robisz? Bo miało być 15 powt. a masz notatki x20, x16?

2. Wyciskanie hantli siedząc 4x 12, 3010

2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x5kg/ 2x5kg/2x5kg/2x5kg
2x4,5/2x4,5/2x4,5/2x4,5
2x4,5/2x4,5/2x4,5/2x4,5

Dziś się nie opierałam

3. Wejście na stopień (ławkę/krzesło - wysokość trochę poniżej linii kolan, cc) 4x 15, 3010

z obciążeniem 2x 2,5 kg

4. Unoszenie ramion do boku w opadzie tułowia 4x 12

2x2,5 /2x3,5 /2x3,5 /2x3,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5
2x2,5 /2x2,5 /2x2,5 /2x2,5

Tu dziś dołożyłam tyci :)

5. Pozycja deski bokiem 6x 30s na stronę

Masakra, nigdy się tego nie nauczę :).

ćwicz, nie od razu Rzym zbudowano

Co do jedzonka - przekroczyłam dziś kcal

No widzisz, czyli się da im bardziej się rozkręcisz w treningach, nauczysz czuć swoje ciało, wykorzystywać potencjał ćwiczeń tym wiecej energii będziesz zużywać i sama poczujesz, że musisz więcej zjeść.



Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

problemy żołądkowe po nabiale...czym zastapic nabiał w diecie

Następny temat

Szukam sparingpartnerki MMA, Krakow

WHEY premium